Skocz do zawartości

Mad_Gda

Nowy
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mad_Gda

  1. Mad_Gda

    Korozja w Foresterze

    Jeśli można to zrobić łatwiej to proszę niech mnie ktoś poprawi, ale ja, z tego co pamiętam najpierw zdjąłem plastikowe dekle, które są na kielichach i zachodzą na tylne drzwi, następnie zdjąłem pasy bezpieczeństwa ze słupków (śruba mocująca znajduje się pod plastikową przykrywką, w trakcie jej demontażu łatwo połamać plastikowe zapadki), potem zabrałem się za boczne plastiki okalające okna. Następnym krokiem było zdjęcie bocznych elementów tapicerki (po prawej trzeba pamiętać by nie pociągnąć za mocno by nie wyrwać wtyczki od gniazda USB). W tym momencie zabrałem się za demontaż tylnej kanapy, ale być może można było sobie poradzić bez tego. Po zdjęciu kanapy można zdjąć bezproblemowo całą resztę. Po drodze trzeba uważać by odkręcać wszystkie śruby i wyciągać wszystkie kołki. Dzisiaj objechałem 6 warsztatów blacharskich, pokazując filmik z nagranym dziurawym kielichem. Prace wyceniano mi od 900 do 3000zł Najwyższe ceny dawały warsztaty ściśle współpracujące z ubezpieczalniami, w tych miejscach mówiono mi, że nikt nie będzie się bawił w łatanie, trzeba kupić nową ćwiartkę i zrobić przeszczep. Tam, gdzie zgodzono się na łatanie ceny były niższe.
  2. Mad_Gda

    Korozja w Foresterze

    Druga strona w miarę zdrowa o dziwo, oczywiście jest jakaś rdza, ale daleko jej do perforacji. Ile zapłaciłeś za regenerację?
  3. Mad_Gda

    Korozja w Foresterze

    Cześć! To ja się "pochwalę" swoim dzisiejszym odkryciem w moim SG z 2007 roku, 220kkm (zdjęcie w załączniku) Szczerze mówiąc jestem bardzo niemile rozczarowany Subaru w tym aspekcie Za projekt nadkoli konstruktor powinien zostać wyrzucony z biura i nigdy nie wracać do tego fachu A tak na poważnie - kojarzycie kogoś kto by mi to wyciął i wspawał jakąś wstawkę w województwie pomorskim, najlepiej w trójmieście? P.S. generalnie ta perofracja to efekt trzykrotnego lekkiego stuknięcia młotkiem, wcześniej niby nie było dziury, ale wilgoć i tak przedostawała się do środka...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...