Miałem pierdzący odgłos z tych okolic przy dawaniu gazu (hoho), ale tylko w biegu - więc musiało być sprawdzone w warsztacie na wałkach. Mechanik szukał i się doszukał pod nadkolem "telepała jakaś skrzynka" która nie trzymała się dobrze, więc ją przywiercił. Nie wiem co to było, więc sorry że to tak mało fachowo. Pomogło... Zaczęło się po wyprawie na której sporo jeździłem serpentynami i tam zaczęło być do mocniej odczuwalne. Jak i ty mogłem nic znaleźć w necie na ten temat. Również SG 2.0, 2007 z LPG.