Skocz do zawartości

plejadek

Użytkownik
  • Postów

    835
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez plejadek

  1. Nasz outback 3.6 w maju skończył 6 lat, nie przypominam sobie abym musiał cokolwiek dolewać między przeglądami. Obecny przebieg to około 135 000 km. Może B6 zaczyna prosić o olej dopiero jak już się trochę zużyje, tak od 200 000 km.

  2. Koledzy mają słuszność - jeżeli auto dla kobiety to zdecydowanie Forek. Natomiast przeceniasz trochę możliwości leworga opisując go jako FUN CAR czy świetną ścigawkę.

    Kupując żonie forka, prędzej czy później zauważycie, że będzie mógł spokojnie zastąpić  wasze obecne auto rodzinne czyli Lancię Voyagera. Wtedy sprzedaj Lancię i poszukaj sobie prawdziwego fun cara czyli STI albo BRZ. 

    • Super! 1
    • Dzięki! 1
    • Lajk 1
  3. 17 godzin temu, Trojan86 napisał:

    Sam nie mam gazu bo jezdze wolnossakiem i nie uwazam zeby palił jakos strasznie duzo patrzac na to ze jednak naped na 4 zjada no i 160 koni takze nie jest mało z 2 litrów. Jednak w przyszlosci bede chcial prawdopodobnie 2.5 XT ktory juz spalaniem odstrasza na maksa i pewnie go zagazuje.

     

    Na twoim miejscu pominąłbym temat różnicy spalania między silnikami wolnossącymi a turbo w Subaru. Z mojego doświadczenia wynika, że różnica w spalaniu między 2.0 150 KM (miałem forka przez 3,5 roku), 2.0 123 KM(miałem legacy przez 3 lata a 2.5 turbo (mam WRX od 9 lat) wynosiła około 1 litr na 100km. Co nie oznacza, że pozostałe koszty związane z utrzymaniem i serwisowaniem auta są zbliżone. Zaturbione auta są zwykle dużo szybsze a ich części eksploatacyjne muszą być trwalsze i bardziej wytrzymałe a więc ich wymiana jest kosztowniejsza i częstsza. 

  4. Jak na razie szwindel udowodniono tylko VAG-owi co oznacza, że oszustwem zbrukane są tylko takie marki jak skoda, seat , volkswagen, audi i porsche, i bosch oczywiście, któremu zlecono wymyślenie i wyprodukowanie milionów czarodziejskich modułów. VAG nie musiał montować tego ustrojstwa, żeby spełnić normy, bo ich silniki diesla mogły spokojnie te normy spełniać bez tego urządzenia. Oszustwo podczas badań emisji miało na celu umożliwienie sprzedaży  silników o lepszych parametrach niż konkurencja. Z testów porównawczych turbodiesli 4 czy 6 cylindrowych często wynikało, że te VAG-owskie mniej palą  a jednocześnie są bardziej dynamiczne.  Dlaczego dzisiaj kiedy VAG został zmuszony do wgrywania oprogramowania zgodnego z normami emisji, ludzie, których auta zostały poddane temu procesowi, narzekają na pogorszoną dynamikę, zwiększone spalanie i ogólny wzrost awaryjności silnika i częste włączanie się trybu awaryjnego. Wielu użytkowników zainfekowanych passatów, a4 czy cayennów wcale się nie pali aby odwiedzić serwis i "naprawić" silnik. 

  5. W dniu 28.02.2018 o 15:44, Jendyk napisał:

    Teraz mi sie wydaje ze tylko 3.6 jesli juz :) 

     

    Ta konkluzja wydaje się najbardziej słuszna - nie zbaczaj z niej. 

     

    Outback 3.6 ma nie tylko wszystkie zalety outbacka 2.5, ale dodatkowe 100 KM oraz bardziej zaawansowany napęd AWD powodują, że jazda 3.6 jest przyjemniejsza i daje więcej satysfakcji takiej czysto motoryzacyjnej. Kupując outbacka 2.5 dostajesz pyszny tort na talerzu, kupując 3.6 dostajesz nie tylko więcej tego tortu ale i wisienkę. 

  6. 4 godziny temu, Jacek O napisał:

    3) Tak naprawdę nie liczą się cylindry tylko moc i moment. Jest wiele innych, bardzo pozytywnych opinii na temat nowych Volvo. Kultura pracy silników 4 -cyl jest bardzo wysoka w najnowszych Volvo (nie ustępuje 6 cyl.

     

    Takie opinie to jak zaklinanie rzeczywistości. Rozumiem, że można być zaślepionym fanem volvo, sam mam kilku znajomych, którzy jeżdżą volvo od lat, ale nawet oni uważają, że 4-cylindrowa popierdułka w limuzynie za 300 tyś to nieporozumienie. 

    • Lajk 3
  7. 23 minuty temu, et3 napisał:

    Po przesiadce z 240KM do 3.6 260KM  będziesz szczęśliwy :biglol:

     

     

    To śmiech radości czy prześmiewczy ????

     

    Wydaje mi się, że Outback 3,6 jest bardziej dynamicznym autem, pomimo niewielkiej różnicy mocy, z powodu chociażby niższej masy. Sam zauważyłeś, że: 

    W dniu 2.01.2018 o 16:50, et3 napisał:

    Pojechaliśmy na początku zachowawczo potem ostrzej, ale nie będę tu opisywał przejazdu. To wyjściu z subaru stwierdziłem, że moje volvo prowadzi się jak wóz z węglem w porównaniu do subaru.

    nie wiem z jakim silnikiem był ten outback, ale jeśli 2,5 i podobało ci się to w przypadku 3,6 dostajesz jeszcze dodatkowo prawie 100 koni i litr pojemności. U nas w rodzinie outback  3,6 jest już prawie 6 lat -  dynamika połączona z komfortem to 2 największe zalety tego auta. 

  8. Mogę porównać:

    2,5 turbo z Imprezy wrx z 2006, moc około 250KM którą jeżdżę 8 lat,  z autem żony:

    Outback 3,6 z 2012, moc 260KM, który jest już u nas 5 lat.

     

    Niestety nie odpowiem ci na pytanie, który z tych silników jest lepszy bo nie wiem.

     

    Dynamika:

    Oba są bardzo dynamiczne i elastyczne, ale każdy inaczej. WRX jest narowisty, przyspiesza gwałtowniej bo w węższym zakresie obrotów, B6 zbiera się już od 1500 obrotów i przyspiesza do odcinki, może robi to mniej spektakularnie ale efekt końcowy jest taki sam. Parę razy zdarzało mi się  spotkać z żoną pod światełkami i porównać dynamikę obu. WRX jest szybszy ale tylko wtedy jeśli nie prześpi się startu.

    W trasie w obu autach wyprzedzanie to czysta przyjemność. Outback jest oczywiście o wiele bardziej komfortowy. W WRX jazda autostradą jest średnio przyjemna ze względu na hałas. Outback przy 140 km/h dopiero się rozkręca. 

     

    dźwięk:

    w 2,5 turbo bulgot jest zawsze słyszalny, może być albo głośno albo bardzo głośno :)

    3,6 jest prawie niesłyszalny do 4000 obrotów, intensywnie go słychać tylko podczas dynamicznego przyspieszania i to powyżej 5 000 obrotów ale dźwięk też jest bardzo przyjemny

     

    zużycie paliwa:

    2,5 turbo - średnie spalanie: 11,5 

    3,6 średnie spalanie: 10,8 

     

    Zestaw, który mam w garażu bardzo mi odpowiada. 

     

     

  9. 49 minut temu, mz56 napisał:

    ale i tak jest lepiej niż w dwulitrowym hawku

     

    chyba miałeś na myśli bloba, sam jeżdżę 2,5 litrowym hawkiem i raczej nie marudzę  na reakcję na gaz czy dynamikę w dolnym zakresie obrotów. 

  10. 1 godzinę temu, Tsunetomo napisał:

    Pojeździłem Hawkiem WRX i było bardzo fajnie. Czy różnica ws. Hawk STi jest bardzo duża? Może GT-ek? Lanos jakoś ze względów stylistycznych mi nie podchodzi... 

     

    Do takiego celu używam swojego WRX już od 9 lat. Ale auto nie służy mi tylko jako zabawka do wypadów na tor czy jazd weekendowych ale również jako normalny daily car. 

    Wadą takiego rozwiązania jest to, że trochę oszczędzam auto na zawodach i treningach i nie zdecydowałem się na zrobienie z auta "rajdówki" 

     

    co do różnicy między WRX a STI: (porównuję Wrx z I stage(260 KM)  do seryjnego STI(280 KM)  dynamika będzie zbliżona, oczywiście nieznacznie na korzyć STI, W STI będzie lepsze prowadzenie i skręcanie ze względu na aktywny dyfer na przedniej osi, STI będzie lepiej hamować. W STI będziesz miał 6 biegową skrzynię i dodatkowo możliwość pobawienia się ustawieniami dccd. 

    STI będzie lepszym autem na tor, ale też i z 20 tyś droższym w zakupie od WRX. 

     

    GT-ek też nie jest głupim rozwiązaniem, jest lżejsze i będzie tańsze  w zakupie od WRX-a ale ze względu na wiek GT-ki będą mocniej wyeksploatowane i zużyte. Seryjnemu Gt-kowi brakuje też trochę mocy. Nawet jeżeli auto będzie do zabawy, kupując staraj się zawsze wybrać te w najlepszym stanie technicznym i z najbardziej sensownymi modyfikacjami. 

  11. 8 godzin temu, Karenz napisał:

    w lesie pewnie jakaś dacia za 45tyś by pojechała  dwa razy dalej od takiego XT bo waży 500 kg mniej (i pewnie dlatego jeżdżą nimi na ochronie i zarządzie ruchu ) 

     

    jeżdżą nimi właśnie dlatego, że są kilkadziesiąt tyś tańsze od Forka bo jak każda instytucja zakupy dokonują w oparciu o przetargi, a tam cena to zwykle najważniejszy wyznacznik. Nie wiem jakie są możliwości terenowe dustera bo ich nie sprawdzałem, ale jest to kolejna konstrukcja suva, w której naped 4x4 występuje jako opcja i to też taka, która dołącza tylną oś w momencie wykrycia poślizgu przedniej. Duster różni się tym od bulwarówek, że ma możliwość zblokowania przeniesienia momentu na obie osie  do 40 km/h. Nieporozumieniem jest też wskazywanie Dacii Duster jako konkurenta Forka - nie ten target i nie te ceny. 

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

  12. Profesjonalnie zrobiony tuning WRX (nawet first stage) przybliża jego osiągi do seryjnego STI, obniża spalanie i pozwala wydobyć lepszy dźwięk z wydechu, nie wpływając negatywnie na silnik. Natomiast zakucie silnika znacznie ogranicza wykorzystanie auta do jazdy na co dzień. Jest więcej frajdy, auto jest znacznie mocniejsze ale koszty spalania i obsługi wzrastają. Jeżeli zamierzasz więcej czasu spędzać na torze  lub pojeżdżawkach kupuj zakutego Wrx-sa lub STI-ja, jeżeli dopiero zaczynasz przygodę  z szybkimi Subaru, kup seryjnego WRX-a (jeżeli takie jeszcze istnieją) lub po lekkim tunningu - będziesz mógł go wykorzystywać do codziennej jazdy bez wyrzeczeń a i na torze nie przyniesie ci wstydu.  Wątpię by 30 tyś wystarczyło na wrx-a w dobrym stanie z polskiej sieci sprzedaży. 

  13. A po co zmieniać coś co w 2006 roku uzyskało tytuł "engine of the year" rzeczy perfekcyjne można tylko kopiować i podziwiać. :) 

     

    Best 2.0 litre to 2.5 litre Engine

    Subaru knocks last year’s winner, the 2.2 litre i-CTDi turbodiesel from Honda off it’s throne for the best 2-2.5 litre engine award this year. Subaru’s 2.5 litre 4-cylinder boxer is found in the new Subaru Impreza and Subaru Forester. It comes in either 227hp or 277hp form, and 320Nm of torque at 3600rpm. And as a boxer, it sounds great too. This category has 7 winners, with two tied in at the 6th place.

    1. Subaru 2.5-litre flat four Turbo (Forester, Impreza, Saab 9-2X) 155
    2. BMW 2.5-litre (325, 525, Z4) 153
    3. Honda i-CTDi Diesel 2.2-litre (Civic, Accord (Europe), CR-V, FR-V)) 145
    • Lajk 2
  14. od początku nie bardzo wierzyłem, aby ktoś, komu sprawia przyjemność jazda golfem tdi zdecydował się na zakup czegoś spod znaku plejad. Ale konkluzja autora wątku: 

    3 godziny temu, Rychurych napisał:

    No dobra, dziękuje wszystkim za odpowiedź mniej więcej wiem jak to wszystko wygląda, narazie się nie napalam zapoznam się lepiej z marka subaru posłucham jeszcze opinii innych bede decydował co dalej.

     wydaje się być szczera i rozsądna.

     

    z drugiej strony,  aby spełniać marzenia jednak trzeba być na to przygotowanym finansowo. Dozbieraj trochę kasy aby mieć bezpieczny bufor na nieprzewidziane wydatki. Z mojego 9-letniego doświadczenia z  WRX-em mogę cie zapewnić, że auto to może służyć jako codzienny dupowóz. Musisz tylko zaakceptować niższy komfort podróżowania i trochę wyższe koszty utrzymania. Ale aby się nie rozczarować kupuj tylko wtedy kiedy będzie cie na niego stać.

  15. 6 godzin temu, ketivv napisał:

    chcesz powiedziec ze XV 2.Oi to szybsze auto jak Levorg 1.6 DIT ?

     

    nie napisałem, że będzie szybsze tylko niewiele wolniejsze, poza tym porównywałem do kijanki a nie Levorga, 

     

    ale skoro wywołałeś temat to nie widzę jakiejś przygniatającej różnicy w przyspieszeniach choćby  0-100 między 

    XV - 9,6 s   a Levorgiem 8,9. 

     

    6 godzin temu, Karas napisał:

    jeżeli ktoś uważa że 2.0i wystarcza do jego potrzeb - bardzo dobrze ma do tego prawo. Ale pisanie że silnik z turbo o większym momencie i mocy niż wolnossak będzie jechał tak samo w podobnym gabarytowo aucie jest trochę śmieszne ( a na pewno nie właściwe)- bez urazy.

     

    powtarzam, nie napisałem, że 1.6 turbo będzie jeździł tak samo tylko nieznacznie lepiej, Sam przesiadłem się z Forestera 2.0i na Outbacka 3,6, i taka przesiadka robi różnicę bo oprócz większej pojemności zamiast 150 KM masz 260KM. Chciałem zwrócić ci tylko uwagę, że przesiadka z XV na auto z malutkim zaturbionym silniczkiem niewiele zmieni. Jest to krok w dobrym kierunku, będziesz mógł korzystać z większego momentu przy niższych obrotach ale różnice nie będą powalające. 

  16. 1 godzinę temu, Karas napisał:

    Dlatego zapewne za  jakiś czas miejsce XV'a zajmie coś z koreańskiej stajni z AWD ,1,6t i pseudo dsg pod maską

     

     

    może zanim kupisz jakąś kijankę 1.6 turbo to załaduj do niej całą rodzinę z walizkami i się przejedź. Podejrzewam, że takie auto załadowane do pełna nie będzie sprawowało się dużo lepiej niż 2 litrowy wolnossący silnik  i 150 KM w XV.  

  17. 4 godziny temu, Gregorius napisał:

    Ktorym OBKiem jezdzisz 2.0D czy 2.5 benzyna?

     

    3.6 R 

     

    4 godziny temu, Adam12 napisał:
    16 godzin temu, plejadek napisał:

    kumpel nie był wstanie dotrzymać mi kroku, musiałem zwalniać aby nadążał za nami, szczególnie wtedy gdy jechaliśmy już w górach. 

     

    to akurat jest lekko słaby argument :)

     

    Ale nie jechałem jakoś szczególnie szybko, zresztą obok siedziała żona, która działa lepiej niż "zaciągnięty ręczny", a nawet ona zwróciła uwagę, że trochę się wleczemy. 

     

     

  18. Po CRV-ce kupił BMW X3. 

     

    Nawigacji w Outbacku już dawno nie używam - to rzeczywiście jest totalna porażka. Z drugiej strony buduje się u nas mnóstwo nowych dróg. Czasami nawet google maps nie nadąża. 

     

    Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tymi szybami. W naszym przez 5 lat nie było  z tym problemów. Może w zimie używałeś niewłaściwej skrobaczki do szyb? 

     

    Decydując się na CRV wybierzesz najsłabszy napęd 4x4 w SUV-ach. Załącza się z dużym opóźnieniem i jest mało wydajny. W najnowszym CRV nie będzie chyba nawet seryjnie tylko jako opcja. Prowadzenie też jest takie sobie. Podczas wspólnego wypadu do Zakopanego na Sylwestera,  kumpel nie był wstanie dotrzymać mi kroku, musiałem zwalniać aby nadążał za nami, szczególnie wtedy gdy jechaliśmy już w górach. 

     

     

  19. 17 godzin temu, Karas napisał:

     bardzo nie lubię wypowiedzi z użyciem takiego języka ale jak inaczej sie nie da....

    Należy zastanowić się po co powstało  forum. Czy po to aby brandzlować się w kółeczku wzajemnej adoracji nad S-awd i silnikiem w  układzie bokser czy po co aby wymieniać się doświadczeniami związanymi z naszymi autami? 

     

     

    Rozumiem, że wymieniłeś się z nami swoim doświadczeniem, z użytkowania XV i w wielu aspektach jesteś rozczarowany. Co szczególnie mnie nie dziwi, bo z gamy Subaru wybrałeś najtańszy i najniżej pozycjonowany model a oczekiwania były jak widać mocno rozbudzone. 

     

    Co do odporności na podmuchy wiatru i lepsze zachowanie niektórych innych crossoverów na autostradzie, np. wspomniana wcześniej Yeti, to zwracam uwagę na prześwit. Yeti standardowo miało chyba 15.5 cm a w wersji outdoor 18 cm to i tak dobre kilka cm mniej niż XV.

    XV, w odróżnieniu od pozostałych aut w klasie ma bardzo przyzwoite możliwości do jazdy w trudnych warunkach pogodowych i  lekkim terenie i to jest jej główna i niezaprzeczalna zaleta. 

    • Lajk 1
  20. Dnia 29.04.2017 o 21:41, TP_S napisał:

    Wsiadłem dziś do Stelvio. No muszę przyznać, że serce mocniej mi zabiło. Trzeba tym pojechać, zwłaszcza że test w AŚ miażdży AR, ale trudno się dziwić, Włoszka, kochasz oczami, sercem wybaczasz. 

     

    Też się dziwię, że przywiązujesz taką wagę do twórczości tej gazety. Ja czytając auto świat często odnoszę wrażenie,  jakby artykuły pisane tam były przez pracowników koncernu VAG podających się za dziennikarzy. Pewnie w  tym przypadku, wszędzie indziej bardzo dobrze przyjęte, Stelvio zagraża sprzedaży Q5. 

     

    Nawiązując do dyskusji na temat Outback czy CRV, wspomnę o swoim koledze, który 5 lat temu tak jak i my kupował auto dla siebie. My wzięliśmy Outbacka on CRV. My naszym dalej jeździmy on swoje sprzedał po 3 latach użytkowania, mimo, że wtedy strasznie się nim jarał i usiłował zawzięcie mi udowodnić, że jego wybór był lepszy. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...