Skocz do zawartości

ThorG.

Użytkownik
  • Postów

    193
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez ThorG.

  1. 15 godzin temu, Beavis napisał:
    17 godzin temu, chojny napisał:

    Jaki można mieć, kiedy cały świat F1 robi sobie z Ciebie jaja bo dla kasy zaprzedałeś legendarny zespół dwóm chłopaczkom. 

    Może choć ten przypadek uświadomi pozostałym, że nie warto mieć takie zapędy...

    "takich zapędów"? z uświadomieniem sobie błędów jest poważny problem, i zazwyczaj kończy się to  upartym brnięciem w trwanie przy nich, tym bardziej upartym im większe jaja sobie cały świat F1 będzie robić  ;)

     

  2. W dniu 20.03.2018 o 14:29, Aga napisał:
    W dniu 20.03.2018 o 00:10, Platon napisał:

    @Aga tylko o numerkach zamiast o lokalizacji. :D

    Ale spoko, zawiezie mnie gdzie trzeba na Wcześniaków, więc nawet nie muszę wiedzieć gdzie to. :rolleyes:

    Numerki są w życiu bardzo ważne :P

    zgadza się

    ja mam nadany nr 5

    1-wszy + kwietnia też się równa 5

    ... przypadek?

  3. 18 minut temu, przymar napisał:

    Co do blokad - może ktoś mi wytłumaczy, o co k... chodzi z obecnością prokuratora na miejscu wypadku? Czy on jest biegłym, ekspertem? Przyjedzie w czarną noc, g.... zobaczy, bo ciemno a i tak auto najczęściej już rozprute przez strażaków. I jaka z tego będzie miał super dodatkową wiedzę? Na litość boską - mamy XXI wiek i naprawdę niezgorsze kamery i telefony. Policja zbiera w dużej ilości materiał i przekazuje go dalej - po kiego grzyba jest ten cały korowód procedur?

    chodzi o to, że w każdej sprawie, w której doszło do śmierci człowieka, prokurator przeprowadza oględziny miejsca zdarzenia lub kieruje ich przebiegiem, a w razie potrzeby dokonuje odtworzenia przebiegu zdarzenia lub kieruje tą czynnością; protokół oględzin miejsca zdarzenia, opis i wymiarowanie śladów, szkic sytuacyjny, dobór SPO etc. – to są podstawowe dane w sprawie wypadku, które trzeba opracować na miejscu (same zdjęcia ani litość boska tego nie zastąpią), a wady tych czynności mogą rzutować później na wynik sprawy

  4. wg mnie to jeszcze nic nie oznacza, przynajmniej ja tak to czytam – w blogu piszą, że „Polak jest już w Australii, gdzie rozpoczął tradycyjną pracę z Williamsem”, a z kolei sam Robert mówi, że podobają mu się te nowe wyzwania, ale (cyt.): omówmy się: ja jestem nadal kierowcą! Powrót do Formuły 1 to nadal mój priorytet, lecz jeśli tak się nie stanie w najbliższych miesiącach - czy może w najbliższym czasie - to w wieku 35-36 lat już na pewno nie wrócę. To nie jest tak, że jeszcze nie wiem, co się może wydarzyć, ale też jest tak, że nie ma nic, co by mnie szczególnie blokowało, gdyby ta przyszłość prowadziła mnie gdzieś indziej.

     

    ps. solidarnie też się nie ogoliłem
  5. 17 godzin temu, przymar napisał:

    Sporo dojeżdżam do pracy i jedna rzecz jest symptomatyczna - jakieś ambicjonalne podejście do faktu bycia wyprzedzanym (przyspieszanie, machanki). Czy to jakaś ujma i skaza na honorze, że ktoś chce jechać szybciej?

    a ja sporo jeżdżę w samej pracy; jestem zwolennikiem płynnej, zdecydowanej jazdy, ale po kilku godzinach w trasie nie mam problemu, żeby "pomarudzić" czy zwyczajnie podczepić się pod lokalnego przodownika i jechać sobie za nim :wrrum:

    ujmę na honorze faceta przynoszą zupełnie inne zachowania, i nie ma to związku z tym kto chce jechać szybciej  (przynajmniej Boziewicz nie wymienia takowego występku w swoim Kodeksie Honorowym)

  6. dorzućmy do tego jeszcze art.  4 Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

     

  7. 4 godziny temu, Platon napisał:
    5 godzin temu, chojny napisał:

    jeżeli chodzi o informacje gdzie będzie Zlot Plejad to np. takie 50°05'17.1"N 19°53'58.0"E  :rolleyes:

    Ale ona zaczęła od 12, więc gdzieś na Saharze. :P

    patrząc na mapę, Kokoszki mają się dobrze w gwiazdozbiorze Byka  (od 100 mln lat) ...jakieś 444 lata świetlne drogi stąd

  8. 3 minuty temu, hak64 napisał:
    27 minut temu, ThorG. napisał:

    ale tak "poza protokołem" zgodzisz się, że inny kierowca, widząc do czego może doprowadzić brawura wyprzedzającego, powinien jednak pozwolić mu wrócić na właściwy pas ruchu?

    instynkt samozachowawczy powinien zadziałać

    Nie wiem, czy to pytanie do mnie, ale odpowiadam.

    Przyspieszam, bo jestem przekonany, że wyprzedzający zechce schować się za mną.

    Hamuję, bo jestem przekonany, że wyprzedzający będzie kontynuował wyprzedzanie do końca.

    Która odpowiedź jest właściwa?

    jeśli mnie pytasz, to obie są właściwe, w zależności od układu konkretnej sytuacji na drodze

    thx

     

  9. ale tak "poza protokołem" zgodzisz się, że inny kierowca, widząc do czego może doprowadzić brawura wyprzedzającego, powinien jednak pozwolić mu wrócić na właściwy pas ruchu?

    instynkt samozachowawczy powinien zadziałać

     

  10. 19 godzin temu, hak64 napisał:

     

    Winnym zdarzenia nie byli by więc panikarze, bo oni mogli by zeznać coś w ten deseń: "wariat podjął się wyprzedzania kilku samochodów na raz, bez upewnienia się czy ma wystarczającą ilość miejsca na bezpieczne zakończenie manewru. Kiedy zorientował się, że nie podoła, włączył prawy kierunkowskaz i zjeżdżając na prawy pas ruchu, wymusił na mnie podjęcie gwałtownego hamowania, wskutek czego doszło do poślizgu i utraty kontroli nad pojazdem i w konsekwencji do wypadku". 

    Dziękuję. Zarzut z art 177 kk gotowy... 

    z przepisami to się wszystko zgadza, i wątpliwości brak

    tylko @mz56 pytał kto był chamem, a to już inna kwestia, bo prawo o ruchu drogowym chama nie definiuje ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...