Skocz do zawartości

andy78

Nowy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez andy78

  1. początkowy przegląd który jest fakultatywny został przeprowadzony ...
  2. witam ponownie ... w piątek mam mieć już dokładne informacje ze strony serwisu w przedmiocie rozpoznania uszkodzenia ... przypomnę że wszyscy których prosiłem o podanie możliwej przyczyny takiego stanu rzeczy wskazywali panewka korbowód ... zweryfikujemy ... tylko czas płynie ... miesiąc już za kilka dni strzelił od momentu wyrażenia przeze mnie zgody na rozkręcenie silnika ... nie mogę pominąć iż następuje to na mój koszt którego wartość przecież nie jest mała ... i co dalej jeżeli przypuszczenia się potwierdzą ... nabywając samochód za około 170.000 zł nie zakładałem takiego stanu rzeczy nawet przez moment tym bardziej że poprzedni model umocnił mnie tylko co do jakości marki ... nie zmieniam zdania o Subaru ... ale uważam że tak nie może być przy bezspornym przyjęciu stanu faktycznego związanego z jego użytkowaniem iż nic się nie dzieje do przodu ... może za mało hałasu zrobiłem ??? ... nie zamierzam dokonać zakupu używanego silnika bo dlaczego miałbym to robić ... jeżeli brak jest winy po mojej stronie ... nie reprezentuję żadnego wielkiego przedsiębiorstwa jestem indywidualnym klientem który kierował się przy zakupie deklarowaną jakością produktu ... to powinno być dla sprzedawcy kluczowe .. nie znam przykładu żeby samochody subaru były kupowane pod kątem tzw. floty ... tym samym powinna zdawać sobie sprawę że to taki klient jest dla niej najważniejszy ... bo diagnozie z całą pewnością zwracam się do Subaru ... tylko już kombinuję czym się poruszać ??? zakup nowego auta ??? do napisania w piątek mam nadzieję pzdr
  3. na tym którym chyba każdy korzystający z usług serwisu subaru w okresie gwarancji od momentu zakupu do ostatniej wymiany ... czyli ten polecany i zalecany ... że tak to napiszę odrobina żartu w tym szachu ...
  4. dzięki za zainteresowanie i podpowiedzi, zapomniałem podać, że auto do lutego 2018 r. w leasingu jeszcze, to kolejny według mnie problem, koszt usunięcia szkody łącznie z diagnozą to 30.000-40.000 zł, silnik używany na allegro do mojego modelu z 2016 r. przebieg ponad 30.000km to około 17.000 zł ...
  5. witam, na wstępie podam, iż moja aktywacja na niniejszym forum związana jest z sytuacją, która w dalszym ciągu wydaje się niemożliwa jak dla mnie jako pasjonata marki. Dodam, że jestem użytkownikiem modelu forester od 2008 r. Pierwszy to był killer 2.5 turbo benzyna, osoby znające markę subaru z całą pewnością wiedzą jakie możliwości posiada, drugi (obecny) od 2014 r. to xt 240km platinum. Oba wyłącznie pod opieką serwisu subaru. Do momentu sytuacji, którą opiszę poniżej, odbywałem wyłącznie przeglądy okresowe, w poprzednim modelu po około 40.000 km miała miejsce wymiana sprzęgła, kosztowna, jednakże wynikająca z przyczyn spoczywających po mojej stronie. Połowa sierpnia bieżącego roku, przejazd obecniem użytkowanym modelem, drogą ekspresową, przed zjazdem do punktu docelowego, nagła i wyraźna zmiana pracy silnika i dźwięku spowodowały natychmiastowy zjazd na pobocze i wezwanie lawety. Oczekując na przewiezienie pojazdu pod serwis, godziny wieczorne, kolega posiadający rozeznanie w zakresie mechaniki zaczął przedstawiać czarne scenariusze dotyczące tego co nastąpiło. Ówcześnie były one dla mnie nierealne, na liczniku przejechane około 76.000 km, uzupełniam, że gwarancja skończyła się w lutym bieżącego roku, od ostatnego przeglądu pokonałem około 8.000 km, nie było jakichkolwiek sygnałów informujących, że jest coś nie tak z silnikiem. Wstępne rozpoznanie kolegi - korbowód, panewka ... to samo wstępnie w serwisie ... koszt - 30.000-40.000 zł ... zastanawiam się co mam robić dalej, nie mogę pominąć, że w tamtym momencie uznaję całość zdarzenia, jako nieprawdopodobne, w moim subaru, to jest niemożliwe, a jednak ... pierwsza rzecz, okres wakacyjny, nie wszyscy w pracy, druga, z punktu portfela to jest pozbawione sensu, dowiaduję się od innego znajomego o możliwości partycypowania w kosztach usunięcia szkody przez subaru, jednakże diagnoza usterki tylko w serwisie, koszt 4.000-5.000 zł, po przemyśleniu podejmuję decyzję o takim właśnie kierunku. Czekam już kilka tygodni, w międzyczasie wyczekiwany wrześniowy urlop, bez mojego subaraka, auto na wyjazd pożyczam od kolegi, punkt naprawy czeka na głównego mechanika, w ubiegłym tygodniu coś się zaczęło, jutro chyba uzyskam w końcu informację co jest !!! Zwracam się o prośbę do osób dysponujących wiedzą co mam robić dalej, zwrócić się do Krakowa???, usunięcie szkody z własnych środków finansowych jest dla mnie w tym momencie głupotą. Nie zamierzam wywodzić, że teraz subaru i forester to był błąd w zakupie, całkowicie nie jest to istota problemu, bo pomimo tego co się stało w dalszym ciągu to mój subarak ukochany ... Proszę o jakieś sugestie co do dalszych kroków ... może wystąpić pierwsze o auto zastępcze???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...