Witam serdecznie to mój pierwszy post na tym forum
Przymierzam się do zakupu foresterka, trafiłem na egzemplarz z 2009 r 2.0 D 150 KM. Poczytałem, auto sprawdziłem na wszystkie strony lącznie z wykupem w autodna raportu itd. Przebieg rzekomo 177 tyś, Przy 92 tyś wymieniony został silnik na gwarancji. Jest to wersja z 6cio biegową skrzynią biegów (manualna). Podejrzewam że po sprowadzeniu do Polski w 2013 był cofnięty licznik o jakieś +/- 40 kkm ale mi to nie przeszkadza, to i tak niewiele. W tym roku w aucie właściciele wymienili dwumasa, sprzęgło kompletne z dpfem wszystko ok.
Mam pytanie, ten silnik jest już na łańcuchu tak ?
Generalnie sprzedawcy uczciwi, była jedna lekka poprawka klapy, zdjęcia z Belgii też widziałem z placu więc potwierdzam że bezwypadkowy. Uprzejma Pani z ASO subaru też nie widziała nic złego w vinie z ich strony. Wymiana silnika jest potwierdzona w belgijskim aso.
Brać ?
Zakochałem się po przejechaniu...
Edit:
Zdaję sobie sprawę z awarii diesla i kosztów ich naprawy ale liczę na to że nie będzie jakoś tragicznie. Też obecnie jeżdżę rzekomo najgorszym silnikiem Forda 1.8 tdci a ja sobie go chwalę, świetnie jeździ i nic się za 2 lata nie posypało a przebieg niemały
może mi ktoś pomóc? Do 16 muszę mieć decyzję a nie wiem, troche zacząłem się bać boxera D