No kłopoty same z tymi jeziorami.
Trzeba mieć kolce a żeby je mieć to trzeba zakładać jakieś mniejsze hamulce.... Wszystko to powoduje, że jazda tam własną furą jest dla mnie nierealna.
Jak wiadomo jednak, każda niewykorzystana okazja mści się w przyszłości!
Więc może znajdzie się kilka osób do podziału kosztów wynajmu jakiegoś gotowego na takie warunki wariata?
Wstępnie gadałem z Czwartkiem. Udostępni nam saxiaka na jeziorze za jakieś 5k PLNów. (żadnych dodatkowych kosztów).
Przydałyby się jeszcze ze 4 osoby to byśmy się po tysiaku zrzucili.
Są chętni?
pozdro
goory