KWAQ9

Przemku, biegi wchodzą idealnie, bez najmniejszego zgrzytu ale tak jak przecież pisałem jestem laikiem w temacie IMPREZY i dla mnie "idealnie" może być dla kogoś z Was - dramatycznie, chociaż może przesadzam bo na co dzień śmigam Civiciem więc chyba wiem jak mniej więcej reagują japońskie auta. Pablonas, dzięki, masz rację. Właśnie takie komentarze są mnie satysfakcjonują, prosto z mostu najlepiej. BTW do Golfa jeszcze nie dorosłem i chyba nie dorosnę w tym życiu. Mowa oczywiście o MK3. :wink:

Sęk w tym że auto jest bez tablic i ubezpieczenia. Gostek mówi że jest w stanie jechać do Łodzi ale tylko na mój koszt co nie za bardzo mi się uśmiecha (koszt lawety). Nie ma problemu sprawdzenia go u wszystkich diagnostów w Tomaszowie. Tylko... diagnosta jak to diagnosta... I to mnie boli.

Auto jest z Tomaszowa Mazowieckiego. W sumie masz rację tylko kogo ja znajdę oblatanego w SUBARU? :roll:

Witam Wszystkich Maniaków SUBARU! Nie wiem czy nie zrobię jakiegoś OT w dziale OT ale postanowiłem zaryzykować gdyż czas płynie na moją niekorzyść. Jeśli Moderator uzna że temat klasyfikuje się do przeniesienia w inne miejsce to bardzo proszę i przepraszam za kłopot. Dziś znalazłem piękną Imprezę 2.0 WRX w kombiaku i wybrałem się aby ją obejrzeć i być może móc się nią przejechać... Po rozmowie z właścicielem okazało się, iż jego firma sprowadza auta z Włoch (ponoć bezwypadkowe) i sprzedaje w naszym pięknym kraju. I tak właśnie Subaryna jest z 2002r, 146000 przebiegu, itd, obydwa zderzaki z racji lekkich obtarć klasyfikują się do lakierowania, stan lakieru wydaje się być oryginalny bo na całym aucie widnieją drobne ryski, o wyposażeniu mówić Wam nie muszę bo znacie je lepiej jak ja. Dodatkowo założony jest blow-off bodajże HKS, w środku 3 magiczne zegarki (które są przytwierdzone do dechy na... wkręty ) i... instalacja gazowa w sekwencji BRC. Niestety nie jestem zwolennikiem gazu w autach a szczególnie w SUBARU ale przecież nikt mi nie będzie kazał na niej jeździć i można ją zdemontować. Poprzednim właścicielem była podobno kobieta (no tak, albo siwy dziadek albo kobieta :wink: - przyzwyczaiłem już się). Do wymiany niedługo ma być sprzęgło które już powoli zaczyna "piskać". Dane mi było nawet przejechać się kawałek i szczerze przyznam że żadne inne auto nie zrobiło na mnie takiego wrażenia. Chodzi pięknie, bardzo posłuszna prawej nodze a ryk boxera i strzały blow-offa przy każdej zmianie biegów to najlepsza muzyka jaką kiedykolwiek słyszałem. Przyznam że od 15tu lat jestem maniakiem SUBARU i od zawsze chciałem je mieć. Wkrótce to marzenie może się spełnić ale mam mało czasu ponieważ facio do czwartku czeka na moją odpowiedź. Gość za całą "imprezę" tego typu życzy sobie ode mnie 26000PLN. Wiadomo że jeśli się zdecyduję, auto przejdzie przegląd u jakiegoś diagnosty a może nawet w serwisie SUBARU. Teraz pytanie do Was jako Ekspertów SUBARU: 1. Czy warto za tą cenę? 2. Czy przebieg wydaje się realny (da się to sprawdzić po nr silnika? w bazie?) 3. Jeśli od strony technicznej jest wszystko OK, to czy serwis mnie nie zabije? Poniżej zamieszczam kilka fotek które udało mi się cyknąć. Proszę o każdą Waszą opinię i wyrozumiałość dla laika. Z góry dziękuję za każde szczere słowo!

Podziękować! Przed chwilą zawitał i u mnie kurier...

Będę ale od 24 stycznia na tydzień. :cool:

W takim razie zorganizować trzeba więcej Subaryn. :cool: Ja jestem otwarty na każdy wieczór...

To fakt a jako że stał przedostatni w rzędzie (ja byłem ostatni) to zanim przekazał mi "znak pokoju", sam zrobił gula, potem ja i kolejka powracała więc nie umiał mi odmówić...

Prawdziwa jazda z nim zaczęła się jak już wszyscy wyszli. Tempo było błyskawiczne - 200m robiliśmy w 30min...

Imageshack coś mi się przycina. Koniecznie. Mój aparat rzadko bywał wyłączony na Bemowie. BTW to można by się kiedyś wieczorkiem umówić gdzieś w Wawce w dobrze oświetlonym miejscu na jakąś sesjkę konkretną i to większą ilością Subaryn...

Ale on chyba o tym nie wie. Jeśli dla niego priorytetem są nawigacje, audio i inne szmery bajery to chłopaki dobrze mu radzą, BMW i cześć! A jako że ostatnio poruszany był u nas temat VW R32 to może zdecydujesz się na coś takiego? http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3986264 Skóra, navi jest, audio też, 4x4 pogania 250 kucy, kolor niebieski czegóż chcieć więcej od samochodu? :wink:

To chyba z kapeluszem na głowie ;-) Moje Roverowe 1.4 nie chce ostatnio spalić w mieście mniej niż 10, a w mojej rodzinie jest taka sama Honda jak Twoja i pali podobnie. Fakt, staram się do końca nie ciskać i powyżej 4000 rzadko wyjeżdżam ale z kapeluszem na głowie nie jeżdżę... :razz: Gdy jednak chcę ją troche przepłukać i trzymam do odcinki to 9 bierze spokojnie...

Podpisuję się pod tym...

Była, jest i będzie!