szuburubu

Nie wyskakuj jak typowy janusz z STi bo to nie ta półka cenowa. Mówię lataniu winkli jedziesz pod miasto na odcinki górskie albo do limanowej noca i nadupcasz. Tak samo jedziesz deszcze/snieg noca poslizgac sie dla samego siebie. Poza tym był taki jeden Pan co podsumował takich mistrzów prostej, cytując " Straight roads are for fast cars, turns are for fast drivers " bo potem taki dopada do zakrętu i hamuje do 50

Mnie jaraja zakrety i polatac w polu czasami. Mam dylemat, po glowie chodzi mi GT albo ITR, WRX jest poza $ chyba ze spadnie z nieba, dużo w internetach jest napisane odnosnie kosztow eksploatacji (pomijam paliwo) i chce to zwerfikowac od ludzi ktorzy uzywaja tego auta na codziennie

Szybki to może być kierowca. Popsuć się może skrzynia choćby. EP3 jest wporzo auto ale jak bedzie lekko mokro, snieg to juz nie jest tak fajnie. Poza tym z tego co tu mozna poczytac to kupiles subaru-trupa i narzekasz wiec inne opinie tez mile widziane

Co ja miałem w rękach jako użytkownik 1. Maluch - fajne auto miało swoje uroki do dziś u kumpla na wsi czasami polatamy 2. Fiesta IV gen 1.4. - *** spokojnie może rywalizować z Alfą na lawecie, psuło się codziennie. 4. Skoda 120 - kolor wściekła pomarańcz ale to było auto i miało futerko na fotelach a prędkościomierz robił co chciał 5. Fiat Seicento w LPG - do dziś mój dziadek nim pyrka i ma się całkiem dobrze 6. Fiat UNO (byłe firmowe) - nigdy więcej wypadł mi MacPherson na winklu, dziurawy bak, olej 5l na 2tyg, hamulce czasami a przez bagażnik oglądałeś asfalt 7. Civic 8..... w planach impreza

Literówka GTek w gazie

Na krótki wyjazd Czechy/Słowacja na dalej to tylko na lodowiec. Po prostu płacisz nie wiele więcej a masz pogodę, jakość itd. No ale to moje zdanie. W PL nie cierpie tabunów typowych januszy i grażyn z bachorami i łupienia ludzi gdzie się da. Za granicą jakoś wszystko potrafi być OK

Według mnie jak ktoś ma blisko to olać Polske i lepiej uderzyć na Czechy czy Słowację cena ta sama a warunki, przygotowanie i ludzie o wiele lepsze

To jak już w temacie to GTke w LPG ?

Tylko ten civic ma wiecej zegarow niz zegarmistrz i gratow jak dobre mieszkanie do tego to je franek panie Poza tym nie chcialbym K serii tylko B serie wlasnie dla dzwieku i dla kultowosci tego silnika w subby podoba mi sie to ze wali ogniem jak zle i bulgota i zrobi psst, na postoju jak dasz w palnik to calym autem kolysze jak na sztormie to wlasnie mi sie podoba. Po porstu lubie glosne auta . Jechalem impreza GT jako prawy i no kurfa to idzie to czuc jak cholera ! Po prostu zeby dalo rade poupalac na winklach, a plus subaru jest taki ze i poslizgac sie mozna

W ITR masz kuty wał, tłoki w B20 i w sumie to tyle tego było reszta to aluminium. Gdyby blok był żeliwny każdy by dmuchał jak BMW ale to nie o tym temat Tak już obchadząc temat to w sumie AWD bedzie szybdze w zakretach niz FWD no i turbo to potencjal rozwojowy gdzie mocne N/A w pewnym momencie juz stoi w miejscu W każdym razie jak to z tymi Subarami jest bo widze jedne sypia się na potęgę i miliony monet wkładać trzeba a jedne jeżdża i jest OK :> Toż to problem czy rzucajace ogniem subaru czy krzyczace szatan ITR https://youtu.be/03dQfPBgpOE?t=1m26s

Przekonać się to wiem co potrafi No tak ale jak chcesz kręcić ciągle ITR to, że tak powiem bez kucia / markowych gratów za taczki pesos nie pojeździ długo. Właśnie zauważyłem, że bardzo dużo części jest do Subaru natomiast ITR no niestety mało zamienników, w razie dzwona. Więcej do EK/EG/EP ale to już inna bajka. Po zakrętach impreza spokojnie da radę mocniej pojeździć? W sumie to strasznie się dużo naczytałem i "padających jak mucha" silnikach i skrzyniach w Imprezie...

Nie najezdzam tylko mowie jak jest. Po prostu gada glupoty i to ogromne. To wciaz N/A i zawsze nie bylo momentu robote robila masa i jej stosunek do mocy, fizyki nie oszukasz. Fajnie sie zbiera do pewnej predkosci ale potem juz brakuje niestety w koncu troche prawdy w tym, ze glosniej buczy niz szybciej jedzie . Plusem takze jest spalanie w tych silnikach. W VIII genie pomijajac 2.2 diesla ktory po pierwszych bolaczkach jest silnikiem genialnym do tego EOTY i autorskim hondy, no i lekka mape lyknie bez problemu. W VII genie diesel bym od opla astry a raczej od ISUZU prosta jak cep konstrukcja, program bez problemow lapal pod 140 koni. No i VIII gen bolaczka aut bez szklanego dachu, ze tam lubi wyjsc czasami rdza.

Heloł ajm nju Generalnie jestem na rozdrożu przy decyzji 4 kołowek, trochę przeraża mnie "koszt" tej tzw imprezy

Tu jest problem bo można mieć jedno tylko. Czytając forum i patrząc na niektóre wydatki zastanawiam się czy warto bez zarobków "średnia krajowa na rękę albo i dwie", niby części kosztują podobnie. No oczywiście też ciężko porównać N/A FWD z turbo AWD czy to aż tak drogo czy ludzie mają pecha i trafiają na ulepki. Zahaczając o S2k to nie warto silnik nie trzyma mocy a jedyne warte uwagi modele to te po lifcie za zdrowy trzeba dać dużo a i tak większość to przystanek z koszem.

A ja jestem nowy na forum bo sam walcze z mysla co wybrac niedlugo Honda vs Subaru (Integra R vs Impreza GT) No ale zauwazylem temat to sie wypowiem bo troche Hondów było w rodzinie. Generalnie kolega wyzej pie*** bo EP3 sa na handel owszem ale wiekszosc jest styrana i bita, przegladalem tez GTeki i tez jakos nie ma szalu w ilosci. Trzeba szukac i szukac egzemplarzu wartego uwagi. K seria jest rozwojowa owszem ale nie nalezy do tanich zabawa w modowanie, walki, talerzyki, wydech, ssak, dolot no i Hondata. Wiekszosc EP3 bez szperunku. Na pewno ladnie, wyglada, jest dosc praktyczne jak na hatcha i nie pali duzo. Z wad to lubi sie czasami sypnac skrzynia szczegolnie wybieraki na 2 biegu, uszczelki przy szybie czasami puszczaja wode, siedzi sie dosc wysoko, i jak kazda Honda reczny ciagniesz w kosmos . Od 2001 gdy wprowadzili EP na rynek dostala zabezpieczenie i nie rdzewieje jesli nie byla walona. Minusem moze byc klima reczna z linkami gdzie linka czasami moze spasc i trzeba rozbierac konsole dlatego warto szukac z automatem. Jesli sie dba, robi olej jak nalezy to nie ma co za bardzo sie popsuc. Znajomy bawiac sie w ekoterror modzonym EP3 osiagnal w miescie 7l PB. Czesci jest duzo i nie sa jakos drogie. Ogolem auto prowadzi sie jak gokart, poslizg przewidywalny jedynie to ten wyjezdzajacy przod czasami . FN2 imo gorsze niz EP3 jesli mowimy o wlasciwosciach jezdnych. Chocby dlatego ze auto juz nie ma wielowahaczu tylko belke. Tutaj juz tez jest kontorla trakcji czego w EP3 (VII gen) nie ma. Jest tez cichsze, wygodniejsze no i jeszcze wieksze.