Skocz do zawartości

Włochaty

Użytkownik
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Włochaty

  1. 53 minuty temu, dr.elich napisał:

    I co on tam robi? Tylko wgrywa nowy soft czy coś więcej?
    Wiadomo co w tym sofcie jest inaczej? Tak jak w linkowanych tu tematach pisał - zmienia kąt wychylenia AVACS czy coś innego?

    obstawiam ze oprocz map AVCS ze modyfikuje tez mapy zaplonu, ktorych jest kilka, pewnie jakies kryteria wykrywania stuku, moze jakies modyfikacje hardware. Prawdopodobnie modyfikuje mapy EGR, moze usuwa calkowicie. Najprawdopodobniej takze usuwa bledy od ukladow secondary air i EGR.

     

    Tak sobie dumam czekajac na odpowiedz

  2. pomocy! moje auto dopadl nagle mega muł, ledwo da sie jezdzic.

     

    Po kolei. Odkad mam auto (3 rok) zdarzaly mu sie delikatne chwilowe zawahania przy przyspieszaniu, w zakresie 2000-3000 przy czym chwila/obroty przy ktorych to wystepowalo byly raczej losowe i malo powatarzalne. Pare tygodni temu zauwazylem ze oslony kolektora wydechowego mocno brzecza. Kawalki siatki ktore byly miedzy blachami czesciowo wypadly, takze zardzewiale "klipsy" slabo juz trzymaly. Calosc zostala wiec punktowo pospawana i auto znacznie zyskalo na dynamice. W zeszla sobote jednak po zrobieniu 200km trasy nagle w miescie zaczal sie dramat - w zakresie 2000-3500 w ogole nie jedzie, do tego szarpie jak niewiem az to widac na obrotomierzu. Powyzej 3500 nagle jak reka odjal i jest normalnie.

     

    Odpalilem RomRaidera i widze ze parametr IAM ktory zawsze byl rowny 1 (maksimum) spadl do zera! Dodatkowo "learned ignition timing" i "fine learning knock correction" zamiast miec jak zwykle przy depnieciu gazu +7...+10 maja teraz -5...-10. "Total ignition timing" potrafi spasc w okolice kilkunastu (to jeszcze nie tak zle, da sie jezdzic) albo nawet 2-5 (tu juz dramat). Po resecie ECU IAM wraca na 0.5 ale doslownie po chwili mam juz z powrotem 0.

     

    Zdjalem dolot, obejrzalem wszystkie wezyki, kable itd. Nic nie widac by bylo uszkodzone, nadgryzione, zawilgocone. Porozpinalem wtyczki - wszedzie czysto i sucho.

     

    Zauwazylem dodatkowo ze parametr AF learning poszedl na spory plus. Zwykle bylo w okolicach 0, powiedzmy +/-5 a teraz jest raczej +10...+15. Tak samo na lpg i benz.

     

    Ktos mi pomoze?

     

    Aha - jezdze tak od paru dni i jest roznie. Czasem zmuli go tak ze ledwo przyspiesza a czasem jest prawie normalnie.

  3. ciekawa sprawa, nie przypominam sobie bys pisal (albo ktokolwiek inny) ze masz zremapowany komp od Sashy. Podrzuc mi na pw cene tej operacji.

     

    Czy przyslany komp ma normalnie dzialajace immo? Jesli tak to ciekawi mnie jak Sasha to robi. Trzeba cos z auta odczytac i mu podeslac czy jak?

     

    oczywiscie ze masz racje ze prawidlowo wykonany remap jest o wiele wlasciwszym rozwiazaniem niz filtr na czuja.

  4. Dnia 28.08.2017 o 23:19, mz56 napisał:

    Wybuch w komorze spalania jest na zewnątrz słyszalny jako odpowiedź (rezonansowa) wielu innych elementów. Wał, blok, panewki, głowice, osprzęt... Nie zmienia to faktu, że podstawą jest detonacyjne spalenie mieszanki. I gdybym musiał coś kombinować,to prędzej poszedłbym w kierunku cięcia pasma, niż osłabiania czułości.

    Można zrobić filtr aktywny. Kawałek wzmacniacza operacyjnego i gotowe.

    za mala mam wiedze nt. silnikow i czujnikow stuku by polemizowac ktora metoda jest wlasciwa. Moim zdaniem filtrowanie dolnoprzepustowe (ktoregokolwiek rzedu) jest pomyslem zlym poniewaz wydaje mi sie ze detekcja stuku polega na wykrywaniu naglego zwiekszenia zawartosci wyzszych harmonicznych w sygnale. Moze wystarczyloby lekkie odfiltrowanie wyzszym rzedem aby usunac zaszumienie sygnalu? Ale to tylko dywagacje z niewielka mozliwoscia weryfikacji. Tak wiec polegam na tym co napisal Sasha ktory drazyl temat dosc mocno, bawil sie w remap sterownikow (ciekawa opcja niestety troche daleko zeby jechac chyba ze ktos lubi wschodnie klimaty np. na wakacje a wysylac sterownik dalekoooo nad Wolge troche bym sie obawial ;)) itp.

  5. 12 godzin temu, mz56 napisał:

    Moje wątliwości budzi jeden fakt. Spalanie detonacyjne, w odróżnieniu od warstwowego, to zwykły wybuch. W związku z tym, odfiltrowanie większych częstotliwości pochodzących od osłon, rozrządu i inych pierdół nie powinno mieć żadnego wpływu na ochronę silnika przed zbyt wczesnym zapłonem. Wybuch, jako taki, głównie składa się z najniższych częstotliwości. Nawet filtr trzeciego rzędu nie powinien zaszkodzić silnikowi.

    detonacyjne to moze i tak. Ale stukowe to sygnal raczej wysokoczestotliwosciowy, mniej wiecej jakby walil mlotkiem albo jakby sie gwozdzie w silniku przesypywaly.

     

    btw. zrobienie pasywnego filtra 3-rzedu (a w zasadzie w ogole wiekszego niz 1 rzad) miedzy czujnikiem a wejsciem ECU raczej slabo widze. Z tego co zrozumialem to co napisal Sasha  to raczej nie nalezy robic filtra tylko dzielnik. Przy czym nalezy zmniejszyc sygnal tylko tyle ile konieczne by ECU przestalo slyszec to co nie jest stukiem, nie wiecej bo to ryzykowne.

  6. Dnia 6.08.2017 o 09:35, mz56 napisał:

    Co do filtra. Pierwsza książka, na temat filtrów RC, powie Wam, jak je liczyć. Decyzja należy do Was. Wydaje mi się, że lekkie odczulenie powinno pomóc.

    mam watpliwosci czy czy pierwsza lepsza ksiazka wystarczy, czy ktos zna parametry elektryczne zrodla sygnalu czyli czujnika stuku?

     

    ja wczoraj zainstalowalem filtr wg. opisu Sasha_A80 z forum romraidera. Jak potestuje dluzej i bede mial wiecej danych podziele sie wrazeniami.

  7. Dnia 27.07.2017 o 19:48, pajac_am napisał:

    Odnosnie brzeczacych oslon to po ich zdjeciu mozna zastosowac bandaż.

    pytanie czy nie bedzie to mialo jakis negatywnych skutkow np. pekniecie kolektora?

     

    pobawilem sie jeszcze troche na odpietym MAP sensorze i juz chyba sie domyslam dlaczego wtedy lepiej auto jezdzi. Oprocz tego ze ECU nie adaptuje bardzo szybko skladu mieszanki (STFT ciagle dziala, LTFT tez jest ale w danym punkcie pracy nie zmienia sie w ogole) to ECU widzi wyliczone cisnienie w kolektorze nizsze niz faktycznie (= tak jakby mniejsze obciazenie silnika). Zapewne dzieki temu mamy wieksze przyspieszenie zaplonu. Natomiast nie wiem dlaczego jest tez generalnie bogatsza mieszanka (sadzilem ze bedzie odwrotnie)  bo korekty STFT sa raczej na mocny (powiedzmy -10) minus wzgledem tego co zwykle.

     

    Zuzycie paliwa nie rozni sie czy MAP jest wpiety czy nie, przynajmniej w miescie.

  8. myslalem ze juz watek zarosl i nikt tematem sie nie interesuje. W miedzyczasie przetestowalem kilka swoich pomyslow (niekoniecznie madrych ale cos tam z tego wyniklo)

     

    Pacjent to Hawk 2006 z LPG, w tej chwili 154kkm. Mulenie chyba niezbyt typowe, raczej chwilowe zawahania, oslabniecie na krociutki moment podczas przyspieszania. W okolicach roznie, ok 2.2krpm, ok 2.8

     

    1. podkusilo mnie kiedys i odpialem MAPsensor. Oczywiscie wyskoczyl blad ale okazalo sie ze powyzej ok 2.5tys rpm auto jezdzilo calkiem przyjemnie, czuc ze "Chcialo mu sie". Co ciekawe w tym stanie sa zablokowane korekty LTFT ale reszta najprawdopodobniej dziala

     

    2. wymienilem MAPsensor na uzywke. Check zgasl ale auto wrocilo do swojego standardowego, mulowatego stanu.

     

    3. zaslepilem zawor EGR. Check pojawil sie bodaj na drugi dzien, auto jezdzilo podobnie (nieco jednak gorzej, chyba bylo sporo slabsze < 2500) jak z odpietym MAPsensorem

     

    4. zrobilem czesciowo zaslepke EGR. Niestety nie mam zdjecia, byla to spontaniczne decyzja i proces tworczy bardzo szybki. Check zgasl, mam wrazenie ze auto nieco lepiej jezdzi niz bez zaslepki ale szału nie ma

     

    5. zaczelo mnie zastanawiac las rurek ktory oplatuje silnik a konkretnie fakt ze wiele z tych rurek wydaje sie dosc luznych. Wiec moze tam pojawiaja sie nieszczelnosci. Po krotkim zastanowieniu zamiast kupowac nowe rurki w ASO za zapewne wor pieniedzy zapodalem pewna ilosc opasek zaciskowych. Wyglada to jak na zdjeciu.

     

    Efekt - chyba zaden, ale choc wiem ze nie tu jest problem

     

    6. z ciekawosci poobserwowalem temperature w dolocie i okazalo sie ze ze niska to ona nie jest. Przy ok 30st powietrza bez problemu dochodzila do 55stopni stojac w korkach. Stwierdzilem wiec ze sproboje zaizolowac termicznie czesc dolotu i zrobilem to uzywajac maty dekarskiej a na to tasma alu. Foto 2. Zaizolowalem "lapacz powietrza" ktory mocno grzeje sie zwlaszcza od spodu gdy wlaczy sie wentylator chlodnicy, gore obudowy filtra powietrza, rezonator (to chyba srednio sensowne) i kawalek rury dolotu obok ktorej mam filtr fazy lotnej LPG i czujnik temperatury i cisnienia gazu (bo owa temperatura tez potrafila poszybowac np. do 70 stopni co wydawalo sie troche duzo.

     

    Efekt: temperatura spadla o mniej wiecej 10-15 stopni zaleznie od sytuacji. Wydaje mi sie ze auto jest nieco bardziej chetne do jazdy.

     

    Na obecna chwile zastanawia mnie kwestia wydechu ktory jest caly obudowany oslonami termicznymi. Czy przypadkiem nie wpadaja one w rezonanse (to mozliwe na pewno, w kilku autach to przerabialem, dzwiek potrafi sie niesc daleko) ktore wylapuje nadwrazliwy czujnik stuku. Zwlaszcza oslona kolektora wydechu calkiem mocno brzeczy gdy sie ja puknie paluchem. Tylko co z tym zrobic poza zdjeciem co mi sie zbytnio nie podoba.

    DSC_0586.JPG

    DSC_0587.JPG

  9. 3 godziny temu, bvb napisał:


    No tak, ogłuszania chyba nikt tu nie radził. Jeździłem chwilę z podwieszonym, żeby się upewnić, że pomoże (pomogło), przykręciłem z powrotem i stanęło na filtrze.

    pytanie jaki filtr zrobiles. Jesli taki jak widac w wielu miejscach w necie RC (szeregowy rezystor, rownolegly kondensator) czyli dolnoprzepustowy 1-rzedu to czujnik jest praktycznie stlumiony do zera w krytycznym zakresie.

     

    powinno byc cos takiego:

    http://www.romraider.com/forum/viewtopic.php?f=15&t=3006&start=15

     

    " Regardless of the ecu input circuitry knock sensor sensitivity may be decrease by the following:

    1. Cut non-ground knock sensor wire in ecu wiring and cut the isolation from the signal ground wire.
    2. Install a serial capacitor bitween the signal wire ends Cs.
    3. Install a parallel capacitor Cp and a resistor Rp bitween the ecu knock signal wire at the signal ground wire.

    Rp should be 560 kOhm regardless of the attenuation needed.
    A pair of capacitors Cs and Cp determines the attenuation ratio.

    att Cs(pF) Cp(pF)
    1/2 1000 510
    1/3 510 680
    1/4 330 750
    1/5 270 820

    The attenuation chosen should permit the ecu to hear the "real" knock events. "

  10. Dnia 21.03.2017 o 16:05, 4444 napisał:

    Pewnie o ludziach co mają wpięty elm też tak myślisz = ja nie widzę problemu = jak Ci nie pasuje informacja nie komentuj, spytaj tych co mają ten problem i chcą coś z nim zawalczyć; co oni myślą ?

    Chore to może być nieuleczalne "mulenie" i prześledź historię choroby jak zmienia się na przestrzeni kilku lat włącznie ze stanowiskiem Dyrekcji, ASO, użytkowników i na koniec zapaleńców co próbują coś wspólnymi siłami przy pomocy forum zrealizować.

    Aby Ciebie zmartwić - ja nie mam z tym problemu, bo mam 2,5 , ale gdy ocieram się o ten temat i widzę w świecie coś podobnego to dlaczego nie pokazać w naszym kręgu plejad?

    nie zakladaj ze wiesz co mysla inni...

     

    1. nie widze problemu we wpieciu ELMa w gniazdo OBD i jazde z nim i okazjonalnemu monitorowaniu parametrow - ok, nie wnikam jak i po co ktos auta uzywa. Mnie tez zdarza sie czasem jezdzic z podpietym laptopem ale staram sie zeby nie bylo to za czesto. Bowiem - moim zdaniem - auto jest dla czlowieka a nie czlowiek dla auta.

    2. Owszem uwazam w zasadzie nierozwiazywalny problem mulenia za jakis dramat i plame na honorze FHI tym bardziej ze inne silniki (Subaru i innych marek) z podobnego okresu uzywaja tych samych technologii (wykrywanie stuku, adaptacja wtrysku i zaplonu, zmienne fazy, egr, secondary air) i jezdza normalnie - ale to moje zdanie. Fajnie ze sa ludzie ktorzy chca z tym walczyc i ze dziela sie pomyslami. Tez mam kilka swoich, jak przetestuje i do czegos sensownego dojde dam znac.

    3. Nie czuje sie zmartwiony faktem ze nie masz problemu w 2.5 a ja mam w 2.0. Tzn. nie czuje sie ani bardziej ani mniej zmartwiony niz samym faktem ze mam mulenie w 2.0

     

    o ile dobrze zrozumialem to nissanowcy proboja/probowali skonstruowac hardware do wykrywania stukow do uzytku podczas strojenia silnikow. Czyli w sumie cos czego tunerzy uzywaja jako jedno z podstawowych narzedzi pracy w wersji prostej czyli stetoskop lekarski + rurka i mocowanie do bloku ew. bardziej zaawansowanej czyli mikrofon, odpowiedni wzmacniacz z filtrem i sluchawki. Nic specjalnego dla kogos kto sie tym posluguje, pytanie jednak czy komus z nas cos z tego przyjdzie. Z tego co wiem cala rzecz jest w tym zeby nauczyc sie sluchac i wylawiac to co jest stukiem z calej reszty dzwiekow wydawanych przez silnik.

  11. poszukiwania wtyczki ciag dalszy. Zgadza sie Grooby78 - z tego co ustalilem jest to Sumitomo 12353, Google podaje ze mozna ja zdobyc w Chinach ale od 200 szt
    https://kinkong-group.en.alibaba.com/product/60302737750-801932574/Female_3P_sumitomo_The_headlight_lamp_plug_light_control_The_camshaft_sensor_plug_for_Toyota_12353.html

     

    ktos podpowie skad wziasc 1 max kilka szt za normalna cene albo jako probke ?

     

    Elektryk (ponoc cudotworca) orzekl ze nie ma takich pinow ani wtyczek. Wzialem sie wiec sam za reanimacje, udalo sie czesciowo. Niestety nie daje sie kupic identycznych pinow, jedynie podobne. Jak nie bede mial wyjscia to je uzyje.

    DSC_0519.JPG

    DSC_0520.JPG

  12. a ja na taki durny koncept wczoraj wpadlem  - a moze by tak odpiac czujnik MAP ? Mialem z nim problem w innym aucie dawno temu, nie chcialo ruszac, dlawilo sie, calkiem podobnie. I tak zrobilem. Oczywiscie od razu wyskoczyl check - ale auto:

    - nie dlawi sie po zmianie biegow

    - nie dlawi sie po gwaltowniejszym (czyli innym niz glaskanie pedalu gazu) wdepnieciu gazu

    - nie dlawi sie w okolicach 2.5-3k rpm przy przyspieszaniu od 2krpm

     

    zostalo jeszcze poszarpywanie podczas przyspieszaniaale moze to kwestia czegos innego np. EGRu

     

    na razie zrobilem 20km ale bede testowal dalej czy cos sie nie zmieni albo nie zaadoptuje do tego co bylo. Oby nie.

     

    mam LPG wiec nie jest to kwestia oktanow. Ani raczej nie regulacji, to sam robie, instalacja jest na ile wiem sprawna, wiekszosc elementow jest nowa lub prawie nowa

  13.  

    jak już masz tylny stab z STi to dużo więcej nie zrobisz ze sprzętem

    Tu się nie zgodzę. Seria z STi ma 20mm. Miałem taki stab (mam w sumie nadal i mi zalega). Zmieniłem na Whiteline'a 22mm. Różnica jest przeogromna. Tył wreszcie nadąża za przodem, a na śliskim nawet go czasem wyprzedza ;)  

    co znaczy geometria?

     

    Np.:

    nie traktuj mnie jak ostatniego glaba :P Wiem czym jest geometria, ale w serii nie ma czym krecic

  14. Grubszy stab z przodu zwiększy podsterowność. Wsadź jeszcze grubszy stab na tył... no ale z Imprezy Miaty nie zrobisz :P

    tej odpowiedzi sie troche obawialem. Nie chce robic z Hawka Miaty ale chetnie widzialbym mniejsza roznice niz mam teraz. Na Poznaniu na suchym meczylem sie z podsterownoscia i lewej przedniej oponie mocno sie dostalo.

     

     

    Grubszy stab z tyłu + geometria i będziesz miał bardziej nadsterownie, choć z uwagi na położenie silnika przed przednią osią i brak LSD w tylnym dyfrze, tendencja do podsterowności wciąż będzie występować - taki urok tego auta.

    co znaczy geometria? W serii nie ma mozliwosci regulowania czegokolwiek poza zbieznoscia przod/tyl

     

    Jakiej grubosci jest ori stab w wolnossaku a jaki jest w WRX/STI?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...