Skocz do zawartości

Włochaty

Użytkownik
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Włochaty

  1. W dniu 4.06.2018 o 22:38, powerhorse napisał:

    Doktoratu nie trzeba :) wystarczy laptop, odrobinę umiejętności jego obsługi i podstawowa znajomość angielskiego :) do tego trochę wolnego czasu :)

    do tego troche umiejetnosci z elektroniki, do wgrania nowego wsadu potrzebne sa przerobki hardware ECU. Dlatego wlasnie Sasha musi przyslac Wam zmodyfikowany komp, nie mozna zrobic szachermacher online ani z wlasnego lapka.

     

    Juz pomine ze trzeba miec "troche" wiedzy by wiedziec jak zmodyfikowac wsad by jezdzilo lepiej a nie wybuchlo za chwile krotsza lub dluzsza

  2. W dniu 13.03.2018 o 20:53, Knurek1111 napisał:

    Wygląda, że po zepsuciu ECU przez Saszę ;) zaoszczędziłem solidny 1l/100 km podczas wyjazdu na narty. Czyli w sumie pół baku.

    Trasa ta sama co przed rokiem, warunki jazdy bardzo podobne.

    ja po remapie jezdzilem tylko w miescie i zuzycie paliwa nie zmienilo sie nic a nic

  3. tak czytam jak cudujecie z naglosnieniem. A mnie ciekawi czy ktos probowal tanich i prostych sposobow i uzyskal przy tym znaczaca poprawe? Bo mi sie udalo :)

     

    seryjne radio 2DIN + seryjne glosniki grajace w nogi to bylo cos absolutnie strasznego, nie wiem jak to mozna bylo dopuscic jako gotowy produkt. Ale jak widac mozna bylo.

     

    Dolozylem tweetery w seryjne miejsca (wygrzebalem w szpargalach jakies Philipsy dedykowane do WV ktore kiedys kupilem na Allegrosz), wytlumilem boczki drzwi resztkami maty bitumicznej (znalezisko j.w.). Czas pracy ok 1h, koszty znacznie ponizej 100zl. Efekt w porownaniu do tego co bylo - bardzo dobry. Zaczelo dac sie sluchac, choc jeszcze cos brakowalo.

     

    Drugim etapem bylo pozbycie sie seryjnego radia. Padlo na uzywanego Pioneera DEH-3600UI (byl tez 5000UB ale sie nie sprawdzil tak dobrze mimo ze w teorii o klase lepszy). Chwila zabawy w ustawienie korekcji i jest calkiem ladnie. Do pelni szczescia brakowaloby wymiana seryjnych wooferow gdyz za szybko sie poddaja, nawet jak sie je odetnie od dołu (50Hz/12dB/okt). Ale w porownaniu do tego co bylo na poczatku - niebo a ziemia :)

  4. 15 godzin temu, przemekka napisał:

    A przy jakiej temperaturze powietrza to występowało?

    U mnie zawory ujawniły się przy pierwszych przymrozkach. Jak było cieplej to chodził bez problemu.

    zawory nie maja wiele do temp. otoczenia. Im po odpaleniu silnika jest duuuzo cieplej :) Raczej chodzi o temperature czegos innego np. powietrza w dolocie, odparowanego LPG

     

    Godzinę temu, przemekka napisał:

    A ciepły silnik chodził bez problemu?Jeśli tak to mogą to być luzy zaworowe.

    to owszem. Kolega kiedys z rok szukal dlaczego zimny silnik zle pracuje. A sprawa byla wlasnie prosta pt. regulacja zaworow

  5. odczyt napiecia oscyloskopem a odczyt parametrow ktore widzi ECU to nie jest to samo. Chocby dlatego ze odczyt danych ma swoj interwal a na oscyloskopie widac napiecie w trybie ciągłym (oczywiscie skrot myslowy, wspolczesne oscyloskopy sa cyfrowe wiec tez probkuja sygnal ale duuuzo czesciej niz ECU)

  6. 14 godzin temu, markos007 napisał:

    Instalacja strojona przez Jako więc nawet nie śmiem szukać błędów w montażu czy mapie :)
    Mam silnik z Imprezy i osprzęt, wtryski, reduktor, sterownik maja 35 tys przebiegu, filtry po wymianie 2-3 tys temu. Wyczyszcze przepustnice i zobaczę czy się czasem nie poprawi.
    Pamięta ktoś jak się robiło adaptacje przepustnicy po odpieciu klemy?

    skoro wierzysz Jako zadzwon do niego i zapytaj. Mi sie wydaje ze jednak problem jest w LPG skoro problemy zaczynaja sie po przejsciu na LPG

     

    wyczyszczenie przepustnicy nie zaszkodzi. Adaptacji szczegolnej robic nie musisz, samo sie ustawi jak trzeba. Jak bardzo chcesz to uruchom silnik i nic nie robiac pozwol mu dojsc do temperatury roboczej najlepiej az do zalaczenia wentylatora. Ale moim zdaniem nie ma to wielkiego sensu

  7. ciekawa sprawa z tymi wtryskami Hana, tez mam takie (niestety?)

     

    a mnie zastanawia taki temat: czy instalacja ze sterownikiem Lecho Sequel (tzn. podobnym, ma naklejke Bigas ale ustawia sie ja programem od Sequela) ktory ma tylko jeden czujnik cisnienia gazu (brak czujnika podcisnienia w dolocie) da sie wyregulowac tak by dzialala na LPG co najmniej tak dobrze jak na benz? Bo bawie sie w regulacje odkad mam auto i mi sie to nie udaje. Ciagle na niskich obrotach auto mniej lub bardziej sie muli przy gwaltowniejszym dodaniu gazu. Od ok 2500 nie ma juz znaczacej roznicy ale ponizej tak

     

     

    DSC_0587.thumb.JPG.5195576a30902a70223fbdef5f1d1fb9.JPG

  8. Hawkeye 2.0R LPG

     

    miasto zwykle ok 13-14/100

     

    trasa min 10/100 (krajowki ok 100kmh), max 13.6 (autostrada 140-170)

     

    po remapie u Sashy niestety nic sie raczej nie poprawilo. Tzn. jezdzi o niebo lepiej ale ile żarło tyle żre :)

  9. 11 godzin temu, 555marcin napisał:

     

    Podsumowując, dławienie występuje przez hałas z zaworów AVCS, które czujnik stukowy interpretuje jako stuki?

    Jeśli tak, to czy nie mniej inwazyjna jest wymiana tychże? Oczywiście zakładając, że dobrze interpretuje ostatnie kilkanaście stron tematu :)

     

    jesli nawet jest to jedno ze zrodel to raczej  nie jest jedyne. Ja podejrzewalem halas od oslon kolektora wydechowego. Faktycznie połapanie ich migomatem bardzo pomoglo ... po czym po kilku tygodniach radosci auto zmulilo sie na amen i dopiero Sasha je uzdrowil.

  10. 23 godziny temu, Sasha_A80 napisał:

    Immo may be enabled remotely without need to send the original ecu to my location or resoldering chips.

    Many thanks for testing to Aleksander aka Pajak Wlochaty

    potwierdzam. Sasha moze juz uruchomic immo bez wysylania ECU do niego. Wystarczy podlaczyc na chwile ori ECU i zgrac zawartosc odpowiedniego fragmentu RAMu. Na podstawie tego Sasha generuje pare pliczkow, wgrywamy i juz. Przetestowane (owiniecie kluczyka folia alu uniemozliwia transponderowi komunikacje), dziala na wszystkich kluczykach ktore mam.

     

    Jakby ktos potrzebowal wyslac ECU do Sashy to chetnie pozbede sie swojego. Mi juz nie bedzie potrzebne

  11. dzieki uprzejmosci dr.elich'a i ja dolaczylem do uzyszkodnikow auta ze zmodyfikowanym ECU :). Testy w trakcie, z tego co sie zorientowalem beda wymagane pewne poprawki dla wyzszych obrotow ale praca silnika w newralgicznym dla normalnej jazdy zakresie 2000-3500 jest nieporownywalnie lepsza. W koncu auto zachowuje sie normalnie, az przyjemnie jezdzic :)

     

    Mam juz troche doswiadczen i wnioskow, zarowno w kwestii zachowania sie auta, walki ze sterownikami by uruchomic logowanie, wgrywanie nowych map itd. W razie czego pytajcie.

    • Lajk 1
  12. Sasha: I understand that Secondary air system, rear o2 and catalyst monitoring to be mainly source of problems but how about EGR? Is this really acting as one of sources of hesitation problem? As far as I know EGR in general helps with emissions, and also gas mileage. What is your practical experience with this?

     

    How about cable for logging and flashing? Is it any special cable, or just VAG KKL or similar we use for RomRaider?

     

     

    Guys here: should we start list of people interested in buying upgraded ECU? I am interested. Who else?

     

    And who has a spare ECU and can send it to Sasha?

  13. pozwole sobie wprowadzic dygresje do jakze ciekwej dyskusji o remapie by Sasha (ktory jak dotad mi nie odpisal, ale wiadomo swieta itd.) gdyz nadal wojuje z problemem:

     

    po paru dniach meczarni z autem mulacym do tego stopnia ze mialem wrazenie ze ze 160km zostalo jakies 16 wymienilem czujnik stuku. Uzywka z Allegrosz. Pomoglo ale nie do konca.

     

    Czujnik ustawilem wg opisu w manualu, kabel w polozeniu powiedzmy 60 stopni, dokrecony niestety na czuja bo nie udalo sie zdobyc klucza dynamometrycznego o odpowiednim zakresie. Z tym ze jako inzynier osobiscie nie sadze by mialo to jakies diametralne znaczenie - czujnik to mikrofon, musi byc pewnie przymocowany do podloza i tyle. Nie sadze by bylo tak ze moment dokrecania przeklada sie liniowo badz nieliniowo na sygnal. Oczywiscie bierzemy pod uwage rozsadne granice, z jednej strony czujnik nie moze sie luzowac, z drugiej nie mozna ukrecic sruby badz gwintu.

     

    W kazdym razie po montazu czujnika zrobilem reset ECU, wyjazd na droge, silnik sie rozgrzal, but w podloge i IAM ladnie poszedl z 0.5 na 1.0 Auto zaczelo jezdzic jak poprzednio. Ulga, radosc i w ogole. Jednak po jakis 20km w pewnej chwili (lekko pod gorke, skret w uliczke, dodanie gazu przy 2000rpm na 2 biegu) nastapilo szarpiecie a nastepnie stopniowy spadek momentu przy dodawaniu gazu + dodatkowo mocne szarpanie jak poprzednio. Podlaczylem kompa - znowu IAM jest 0.0. Po godzinie przerwy reset, niestety blyskawicznie zrobilo sie zero. Jeszcze jeden reset - IAM zaczal sie wahac, z 0.5 zrobilo sie 0.625, potem 0.75, potem 0.625 ... i znow 0.0. Na drugi dzien kolejny reset, i pewna zmiana stylu jazdy. Unikam mocnego wciskania gazu <2500rpm, dopiero powyzej sobie pozwalam. Troche mnie to drazni ale trudno. Tym razem z 0.5 IAM zrobil sie 0.8125 i tak zostalo. Da sie jezdzic.

     

    Zaczalem przegladac logi i widac cos zastanawiajacego. Otoz ujemne wartosci "learned ignition timing" i "fine learning knock correction" pojawiaja sie zazwyczaj przy odjeciu gazu, i przy podcisnieniu w dolocie zwykle miedzy 0.2 a 0.3 bara. Czasem tez ale w mniejszym stopniu podczas jazdy ze stala predkoscia glownie na 5 biegu (80-90kmh) tez w okolicach -0.2...-0.3bara. Nigdy wczesniej czegos takiego nie widzialem. Ossochozii??

     

    gdzie teraz szukac, co sprawdzic?

     

    Inne pytanie: czy w prawidlowo pracujacym silniku IAM powinien miec zawsze wartosc 1.0 czy niekoniecznie? W koncu okresla on wlasciwosci przeciwstukowe paliwa, w moim przypadku LPG

     

    Zalaczam logi z RR, moze komus bedzie sie chcialo zajrzec.

    romraiderlog_20171223_185941.csv

×
×
  • Dodaj nową pozycję...