-
Postów
1 489 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez ferdek
-
-
Ja mogę, jeździłem na takich dwie zimy w Outbacku. Na śniegu rewelacja, chyba nawet lepsze niż Nokian Hakkapellita 5,które mam w Imprezie. Na asfalcie miekka mieszanka trochę pływa, ale tragedii nie ma. Jedyny minus, to taki, że trochę ciężko się je wyważa.Ktoś mnie może oświecić co to za opony ?http://allegro.pl/federal-himalaya-suv-p215-65r16-102h-xl-97ag6afe-i5271552828.html
Ja byłem z nich bardzo zadowolony.
-
Powiem jeszcze ,że mam przejechane 58000km . Nie za wcześnie na takie rzeczy ?
Przy takim przebiegu, zapieczona zmienna geometria turbiny jest bardzo możliwa.
Jeśli turbo nie daje odpowiedniej ilości powietrza, a paliwo jest podawane normalnie, to szybko pojawi się problem z DPF.
U mnie go już nie było i przy maksymalnym obciążeniu, dopóki turbo nie zaczęło pompować z rur szła prawdziwa zasłona dymna. Stary Star, albo Jelcz to mały pikuś
-
U mnie było to samo, turbo wstawalo dopiero przy 2800, ręczne rozruszanie cięgna trochę poprawiło sytuacje. Dopiero po pełnej regeneracjai turbo i ustawieniu zmiennej geometrii wróciło wszystko do normy (prawie, bo jeszcze wtryskiwacze muszę zmienić).
-
Jest kilka miejsc,ale na tym forum nie można o nich pisać.To gdzie zamawiałeś oryginał?
Spróbuj w ASO, to nie są drogie elementy.
-
Dwie, górna i dolna.
Nie mówiłem, że w ASO, ale sprawdź może cena będzie OK.
-
Oryginał kosztuje niewiele więcej.
-
Speedline
-
W moim SBD, tak mi się wydaje, główną przyczyną zapychania DPF, była nie działająca poprawnie turbina. Zaczynała ładować dopiero w okolicy 2700rpm. Poprzedni właściciel, który był kilka razy w ASO zgłaszał problem z DPF, został odesłany z kwitkiem, bo nie mogli znaleźć przyczyny ciągłego problemu z DPF.
Pojechał do "specjalistów " od usuwania i oni oczywiście nie szukali przyczyny tylko usunęli chwasta. Po tej operacji auto kopciło, tak, że w lusterku nic nie było widać poza czarną chmurą
Obecnie turbina jest w regeneracji, następnie wymienię wtryski i zrobię remap, może w końcu to auto zacznie normalnie funkcjonować.
Kalix74 w którym ASO w Warszawie byłeś?
-
Widzę, że mamy tu ekspertów ubezpieczeniowych. Powiedzcie mi jak wygląda sytuacja w przypadku szkody całkowitej i chęci naprawienia samochodu na częściach używanych lub zamiennikach, mieszcząc się oczywiście w wartości samochodu.
-
Ja kiedyś pytałem w ASO o fotel do Sti i usłyszałem kwotę w okolicy 17kpln. Sama poduszka kosztuje około 3kpln
-
Tacy sami złodzieje i oszuści jak towarzystwa ubezpieczeniowe.
-
1
-
-
Jeśli nowy DPF kosztowałby tyle co filtr oleju czy powietrza, to nikt nie widziałby problemu z jego wymianą co paręnaście tysięcy kilometrów.
-
Kalix74, jak się miewa Twój DPF, serwis coś poradził?
-
W moim SBD silnik wymieniony był w 2012r, taki numer części znalazłem w historii serwisowej, to już ten nowy 10103AC120?
Może ktoś w końcu zdradzi tajemnice na czym polegała modyfikacja w nowszym silniku?
-
Dla wyjaśnienia, mójego sztrucla kupiłem od pierwszego właściciela z pełną historią serwisową...... czyli takie tam pierdoły jak blok, głowice, sprzęgło, świece żarowe....
-
90% przebiegu na autostradach, pewnie to jest kluczem do bezawaryjnego SBD
Tak, zgadza sięczyżby chodziło o ten samochód ?
Przebieg - czeski błąd wywołany luką w pamięci
-
Moją przygodę z dieslami zakończyłem na VW T4 2.5tdi 151KM,zrobiłem nim 260kkm, poza olejami, filtrami i rozrządem nic nie dotykałem....Wtryskiwacze mam już w szufladzie, z pewnego źródła po przebiegu 1000 km.
Tylko, że mam już serdecznie dość tego sztrucla....... dziś po szybkiej "trasie" do Krakowa na parkingu okazało się, że mam ewidentne objawy padającej wiskozy.
Auto ma 156kkm, w większości zrobione emerycko przez mojego kolegę, a tu co chwila pojawia się nowa usterka , poprzednio łożysko tylnego koła,amortyzatory, sprężyny, turbina, klimatyzacja.......
SBD, to najbardziej awaryjne auto jakie w życiu miałem, a miałem ich kilkanaście.
Jako stary zjadacz aut , powinieneś dawno wiedzieć że prawie każdy diesel nieistotnej marki , to bomba zegarowa po przekroczeniu pewnego przebiegu , i gówniane auto , jak ktoś ma cięzką nogę . Dlatego od 2005 nigdy nie miałem juz diesla , każdy z dowolnej marki padał jak mucha
Od 2005 roku mam same benzyniaki , i to wszystkie a to pewnie ze 20-30 aut .
Mazda 6 2.0d tescia, ma ponad 200kkm i tez nic się z nią dzieje, paliwo, oleje, paski, żyje i zapierdziela lepiej niż ten mój wynalazek..... bije się w pierś,nie wiem co mnie pokusiło, więcej diesla juz nie kupię(na pewno nie SBD) :-p
-
Wtryskiwacze mam już w szufladzie, z pewnego źródła po przebiegu 1000 km.
Tylko, że mam już serdecznie dość tego sztrucla....... dziś po szybkiej "trasie" do Krakowa na parkingu okazało się, że mam ewidentne objawy padającej wiskozy.
Auto ma 156kkm, w większości zrobione emerycko przez mojego kolegę, a tu co chwila pojawia się nowa usterka , poprzednio łożysko tylnego koła,amortyzatory, sprężyny, turbina, klimatyzacja.......
SBD, to najbardziej awaryjne auto jakie w życiu miałem, a miałem ich kilkanaście.
-
Bioetanol (biokominek) 4.80 zł.
-
Posiada ktoś tajemną wiedzę czy do wymiany wtryskiwaczy w Foresterze konieczne jest wyciąganie silnika?
Po ich wymianie konieczne jest kalibrowanie, czy EKU poradzi sobie sam z tym tematem?
-
Całkowity koszt razem z wymianą gniazd wydechowych na wzmacniane, regulacją zaworów, nowe OEM uszczelniacze, UPG, oringi, uszczelki pod dekle......
3900zl.
-
-
www.felgi-naprawa.krakow.pl
Marek Czaja
-
z dedykacją dla hak64
Outback Diesel - silnik do wymiany - Ratunku!
w Outback
Opublikowano
Inne trochę wcześniej, przy 70-80kkm.