Koledzy,
czy walczyliscie kiedys z pukajacymi plastikami w Waszych samochodach. Powiem uczciwie, ze jestem strasznym purusta na tym punkcie, a po nabyciu samochodu tej marki doznalem malego szoku. Samochod ma w chwili obecnej przebieg ok 80 000 km a w srodku pewne plastiki juz daja o sobie znac - lekkie trzaski, chrobotanie, etc.
Czy demontaz np. boczkow i zalozenie nowych zatrzaskow + podklejenie jakims materialem moze cokolwiek zmienic...???? No bo jesli nie, pozostaje tylko demontaz calosci, zamontowanie klatki bezpieczenstwa i cieszenie sie z silnika i napedu...
pomocy
Artur