Skocz do zawartości

Mikad

Użytkownik
  • Postów

    2 662
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mikad

  1.  

     

    Panowie, wiem, jakie sa opinie o Alfach i Fiatach. Pamiętajcie jednak, ze 159 to podobno 'nowa jakość' w tej marce i juz nie jest tak awaryjna.

     

    A nie mówiłem :rolleyes:;)

    Napisalem 'podobno'. I licze na opinie, które pozwolą mi to zweryfikować, natomiast celuje tu w wypowiedzi osob, które rzeczywiście mialy do czynienia z tym samochodem, a nie 'wujek mial Alfę w 1995 i mu się popsula' :)

  2. Panowie, wiem, jakie sa opinie o Alfach i Fiatach. Pamiętajcie jednak, ze 159 to podobno 'nowa jakość' w tej marce i juz nie jest tak awaryjna.

    Subaru nie chce, bo za bardzo lubie te wozy, żeby kupować najtańszy na allegro egzemplarz i potem plakac, wsciekac się i rwac wlosy z glowy. Poczekam, az mój budżet wzrośnie - tu mowa zwlaszcza o budżecie na utrzymanie auta.

     

    2.4 diesel wydaje się być bardzo fajny, ale: raz, ze jest rzadszy, a przez to i droższy w naprawach od 1.9 jtd, który napędza polowe Fiatów, Opli, Saabow itp. Dwa, ze -jak mówisz - akcyza, a ja rozwazam ściągnięcie auta zza granicy. Do tego ubezpieczenie tez tańsze nie jest. Slyszalem tez, ze wcale nie jeździ dużo lepiej od 1.9 - ale tu juz musialbym się przejechać.

  3. Hej.

    Jak byc moze widzieliscie (http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/74086-s-citroen-xsara-vts-20-16v-163-km), moja Xsara VTS jest na sprzedaż. W zwiazku z tym rozgladam sie za nowym autem. Prawdpodobnie nie uda mi sie zgromadzic budzetu pozwalajacego na kupno hot-hatcha, ktory bylby szybszy i fajniejszy od Xsary, czyli Clio III RS albo UFO TypeRa w stanie zadowalajacym. Jezdzilem Swiftem Sportem, ale to jest jednak za male i za wolne auto. Mimo tego mam Cytrynę juz 2 lata, wiec czas na jakies zmiany. W zwiazku z tym pomyslalem, ze - aby nie poczuc skoku w dol wzgledem obecnego auta - skocze sobie w bok i kupie cos calkiem innego.

    Kilku znajomych jezdzi Alfami 159, no i kurcze - jesli chodzi o wyglad, tak na zewnatrz, jak i w srodku, auto po prostu miazdzy. Jest piekne, zachwyca detalami, w dodatku latwo o wersje ze skorzana tapicerka i w ogole na wypasie, co sprawia wrazenie, jakby woz kosztowal miliony - a ze wzgledu na typowo wloska utrate wartosci, da sie wyrwac porzadny egzemplarz w okolicach 25 kzł.

    W dodatku samochod naprawde dobrze sie prowadzi i jest wygodny, co zwlaszcza w trasach byloby mila odskocznia od Citroena, ktorego uwielbiam, ale przyznac trzeba, ze sa na swiecie samochody, ktore sa nieco wygodniejsze w trasie, zwlaszcza jesli chodzi o halas i zwlaszcza jezeli ma sie na uwadze, ze mam nieseryjny wydech :mrgreen:

    Jedyny problem jest taki, ze Wlosi nie postarali sie i az do 2010 roku, kiedy weszla wersja 1750 200 KM (jezdzi takimi Policja), nie montowali do 159tki godnego uwagi benzyniaka. Wszystkie - lacznie z V6 - pala za duzo i jada za slabo. Nie myslalem, ze diesel wyda mi sie kiedys najlepszym rozwiazaniem, ale tak wlasnie jest, bo na 1750 mnie nie stać.

    A wiec 1.9 JTD 150 KM i może mapa na 180. Jechalem takim ostatnio i nie ma tragedii. Zbiera sie przyzwoicie, a w srodku jest cicho i nawet nie slychac klekotu. Do tego nie pali zbyt wiele.

    Jezeli chodzi o dieslowskie bolączki - czyli wtryski, turbo i dwumasę - wymyśliłem sobie, że niezlym pomyslem byloby szukanie auta z nieco wiekszym - ale za to udokumentowanym - przebiegiem, a wiec zadne allegrowe 155 kkm, za to ksiazka serwisowa i ktoras z tych rzeczy juz naprawiona. Czy to zly pomysl?

    No i przede wszystkim, czy alfowskie zawieszenia naprawde sa tak psujace sie i drogie w remontach?

    Generalnie, bede wdzieczny za wszelkie opinie o aucie. Wydaje mi sie, ze kilka osob stad mialo do czynienia z Alfami.

    Fajnie tez, jezeli ktos przeczytal tak dlugi post - wierze, ze kultura czytania w narodzie nie zginela ;-)

    Dzieki!

     

  4. Jak podobała Ci się Barchetta to może rozejrzyj się za MG MGF albo MGTF (nie wiem czy w tej cenie). Unikatowe auto, tona masy, napęd na tył, silnik centralnie, 145 koni (albo 120 albo 160), w miarę normalny bagażnik. Niskie spalanie, fajne osiągi, pięknie się prowadzi. Kabriolet więc użytkowany zazwyczaj sezonowo, łatwo znajdziesz z realnym niskim przebiegiem i bez grama rdzy. Niestety o silnik trzeba bardzo dbać, podobnie o zawieszenie, opony, ciśnienie itd. Auto potrafi się odwdzięczyć cudnym prowadzeniem, ale wpierw trzeba o nie zadbać.  

     

    Raz, że są droższe. Dwa, że do tego po prostu nie ma części.

  5.  

     

    Wczoraj na Nowym Świecie material krecil Polsat News, a na kamerze naklejona byla świnia - kto to? :)

    allphone ?
    W takim razie pozdrawiam :)

    I pozdrowienia tez dla kierowcy zielonego Forka z pomarańczowymi felgami, którego widzialem dziś chyba na Broniewskiego, albo gdzieś w okolicy - nie pamiętam, bo dużo jezdzilem, w każdym razie Bielany/Zoliborz :)

  6. Czy was też bawi, gdy stoicie na kończącym się za skrzyżowaniem pasie, a kierowca w aucie obok niby nic, niby nie patrzy, ale nerwowo podjeżdża do przodu i przed zapaleniem się zielonego jest już prawie na środku skrzyżowania? :mrgreen: Dziś trafił mi się taki jeden. Klasyka - łysy gość w Passacie B5 przed liftem, chyba TDI. Bardzo nie chciał, żebym wjechał przed niego, ale gdy już światło się zmieniło, wystartowałem, potem zapiąłem dwójkę, elegancko włączyłem kierunkowskaz, no i mimo napinki kierowcy VW moja przewaga była na tyle duża, że kwalifikuje się do tego wątku :mrgreen: Ostateczne zwycięstwo odniosłem ulicę dalej, gdy jechałem z okołoprzepisową, rozsądną prędkością, a on usiadł mi na zderzaku i mogłem w lusterku podziwiać, jak bardzo wściekłą ma minę ;-) Potem oczywiście wyprzedził na ciągłej.

    A tak w ogóle to założyłem sobie wieśniacki, głosny wydech - moje auto straciło sporo na niepozorności. Na większość diesli wystarcza, gorzej, jak w okolicy pojawi się jakieś benzynowe, uturbione Subaru ;-)

  7. Moze Xsara 1 gen, 1.4 albo 1.6? Czasami cos sie pewnie i zepsuje, ale ceny czesci malutkie, a auto zwinne i wdzięczne. 1.6 podobno juz jedzie, a potem zawsze mozna kupic VTSa ;-)

    To całkiem dobry pomysł szczególnie, że tutaj chyba nie ma takiego problemu z rdzą, jak w japońcach.

     

    Dokladnie. A i mitycznej elektroniki nie ma sie co bać, bo nie była przesadnie zaawansowana, o części nietrudno (do Xsar 1 czasami nawet łatwiej, niż do mojej dwójki z ostaniego wypustu). Trzeba uważać tylko na tylną belkę.

  8. Pozdro dla kierownika czarnego Forka 06-07 z biala swinka na klapie, widziany dzis kolo 16.45 przed wiaduktem w Lomiankach - zjezdzal do Lomianek/na stację, ja jechalem prosto. Pomachalem, gdy sie zrownalismy, ale pan - czemu trudno sie zreszta dziwic - patrzyl przed siebie ;-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...