andrzejek

Nie wiem czemu niektórzy dealerzy {różnych marek} tak sa niechetni do jazd testowych,chyba że obawiają się, że król jest nagi, co moze sie wydac w czasie dluzszej jazdy.? Mowie to w kontekscie czlowieka, ktory jest rzeczywiscie autem zainteresowany,chciałby je spokojnie przez godzine przetestowac i gotów za te jazde godzinną a nie 15-20 min zaplacić.Przecież żeby odsiać tzw. ogladaczy {jak ich okreslano} to za dluższą jazde mozna pobierac oplaty ot. np. 15 min czy 10 km "free" dla kazdego, a za jazde dluzsza np. za kazdy dodatkowy km złotówkę ,czy dwie i prawdziwie zainteresowani mogli by spokojnie przejechac te dodatkowe 50-100km za z góry okresloną odplatnoscią.A tak, ziarna nie zasiejemy, bo szkoda, ale zbiorów tez nie bedzie, to dla mnie "krotkowzroczna" polityka co niektorych salonów.

Ja dosc wyraznie wyartykułowalem swoje potrzeby czyli oprócz 20 min jazdy w korku jakieś dodatkowe 20 min jazdy w trasie, niestety bez skutku. Zreszta jak widze podejscie w różnych salonach w do klienta to czasem niewiele sie różni od akurat mojego lokalnego subaru, sprzedawcy sfrustrowani,niemili ,mam wrażenie że czują sie niedowartosciowani i w rozmowie próbuja to sobie skompensować zaowalowaną drwiną,złosliwoscią itp.Jesli na miejscu fizycznie jest wlasciciel to jest inaczej, z reguły.

Ależ ja sie na auto z powodu zniechecajacego podejscia sprzedawcow nie obrażam, bo przeciez od paru miesiecy wokól niego chodzę .Natomiast jak kiedys wspominałem takie przedsprzedazowe podejscie do klienta rodzi uzasadniona obawe o pózniejszy "bezproblemowy" serwis i to moze byc czynnikiem przesądzjącym o odstapieniu od zakupu. Teraz slyszę o tym, ze wkrótce nie bedzie xv z silnikiem 2.0 , do tego dochodzi obowiazek filtru gpf itp i robi sie dodatkowy problem i czas ucieka..Gdybym 2-3 miesiace temu {gdy zaczalem sie o to starac} miał mozliwosc przetestowania auta przez 50-60 min, to juz dawno podjecie decyzji mialbym za sobą i czekalbym na nowe xv 2.0 lub miał zamowione auto innej marki.Ale to juz starczy tego utyskiwania, to bylo gwoli wyjasnienia.

Trudno o rzetelne porównanie skody Karoq do subaru xv, przynajmniej jak dla mnie..Skodę dealer bez problemu umawia na telefon na dany,dzień,godzine na swobodna jazde próbna godzinną,dwugodzinną lub dłużej i można ją rzetelnie przetestować.W Subaru zaś "prośby" o jazde próbną trwały bezskutecznie miesiacami {mimo, że takie auto posiadają}, a jesli juz taki cud sie wydarzy, to jak z "cudami" bywa trwa krótko i się nie powrarza.Dostąpiłem takiego zaszczytu {Subaru} po uniżonych prośbach na "całe 25 min" tam i nazad {z czego blisko polowe kierował sprzedawca} a jazda byla w miejskim korku do rogatek miasta i 5 min trasy {szpaler samochodów i predkosc 50-70km/h} .Dużo o aucie sie nie dowiedziałem ,poza oczywiscie marketingowym bełkotem handlowca.Długosc trasy i jej przebieg narzucił handlowiec, nie sluchajac mnie zupełnie czyli albo bierzesz albo nie zawracaj dupy..Zajechałem do salonu jeszcze raz z żoną, by ona jako przyszła uzytkowniczka mogla to auto poznac, przejechac sie i ocenic czy jej pasuje czy nic nie przeszkadza.Jej to auto bardzo sie spodobało, gabaryty, wyzsza pozycja za kierownica,widocznosc,fotele,przeswit wiekszy,naped 4x4,fajne kolorki, mozliwosc przedluzenia gwarancji na 5 lat.Pytamy o dostepnosc xv...odpowiedz, że pożna jesień,żona pyta o to, czy może tak króciutko sie przejechać tą testowką i odpowiedz...ale pani mąż już jezdził..Mi od razu cisnienie sie podniosło, ale grzecznie mowie, że jesli żona ma to użytkować, to takze ona musi sie tym autem wczesniej przejechac.Niestety, to niemożliwe, bo auto testowe mają komuś sprzedać i wiecie panstwo, jak podczas jazdy cos sie stanie,rozumiecie panstwo...No cóż siłą przecież nie weżmiemy.Pytam sie ponownie ,w takim razie czy jest mozliwa jazda testowa xv i slyszymy, tak tak, zamowilismy nowe testowe , prosze dzwonic za tydzien {za tydzien dzwonie i slysze, prosze zadzwonic znowu za tydzień} czyli zabawa w ciuciubabkę trwa.Historia autentyczna.Czy kupimy to aubaru xv?Nie wiem,gdybysmy mogli nawet odplatnie otrzymac to auto na godzinę, to decyzja zapadla by juz dawno temu.Czy kupiłbym skodę Karoq zamiasdt subaru xv?Tak ,po trzykroc tak, bo skodą moglismy swobodnie sie przejechac i mniej wiecej wiemy czego sie spodziewac, a xv wiem, że w korku radzi sobie dobrze i przy nacisnieciu gazu wyje.Nigdy nie jezdzilem skodami, zawsze wyrobami japonskimi, ale Karoq robi na nas dobre wrazenie, jest w miare cicho,silnik daje spokojnie rade,DSG w porzadku, jak dla mnie zawieszenie bardzo komfortowe i jako całosc "dla nas" to bardzo udane auto.Nie wiem jak z trwaloscia silnika 1.5tsi oraz 7g DSG {bo to w nas budzi obawy, gdyz do tej pory w japończykach jezdzilismy bezawaryjnie i bezstresowo i w subaru oprócz calosci , 4x4 itp.xv kusi "nadzieją na bezawaryjną eksploatację" }

W różnych salonach pracuja różni ludzie i tak różna jest tez obsluga.Ja nigdy bym nie zrezygnowal z zakupu danego auta ze wzgledu na "olewczy" czy "nieprzyjemny" kontakt ze sprzedawca, w koncu to ja mam dokonac wyboru a nie ulegac czynnikowi zewnetrznemu.Natomiast "nieprzychylne" podejscie do klienta rodzi u mnie taką obawe, czy przypadkiem po zakupie, w serwisie nie bede traktowany podobnie i takie ziarno niepewnosci moze wplynac na decyzje zakupowa.Ja kilkakrotnie i bezskutecznie osobiscie w salonie subaru probowalem umowic sie na jazde probna,najpierw mialo byc auto, potem tlumaczenie, ze ktos nim pojechał, a gdy pokazalem, ze przeciez auto stoi gotowe do jazdy, to że teraz nie ma czasu itp.Umówilem sie ponownie na inny dzien,zostawilem nr telefonu bo sprzedawca powiedział, ze zadzwoni by potwierdzic te "probną jazdę" bym nie przyjechal znowu po próżnicy i..klops, nie zzadzwonił do dziś.Zreszta ta probna jazda to miala byc 40 minutowa jazda, czyli 20 min w korku i 20 min powrotu w korku, naprawde nie zacheca to do zakupowej decyzji.W innych salonach, markach bywa inaczej, lepiej, bez problemu mozna umowic sie na jazde probna, mozna auto przetestowac za miastem.No, ale wedle stawu grobla.

Ja pytałem sie o komfort zawieszenia nowego xv, w porownaniu do innych obecnych modeli subaru, takze do innych aut, jesli ktos porównał.Jeżdząc innymi wyzej zawieszonymi autami {np. rav,crv} wydalo mi sie, ze sa sztywniej zestrojone, niz nizsze odpowieniki np. avensis.Ciekawe czy pojawi sie w subaru {xv} opcja adapatacyjnych amortyzatorow, ktora to opcje maja juz inne marki, to by;by olbrzymi plus.

Jak oceniacie xv w kategoriach komfortu ,wyciszenia {szczegolnie na trasie} i zawieszenia{ czy jest twarde, czy z tych bardziej miekko ustawionych, jak wybiera nierownosci asfaltu, czy je filtruje, czy tez czuc uderzenie po tylku itp.Chodzi mi bardziej o jazde po drogach utwardzonych,nie zas terenowych.Z calej gamy Subaru jak mozna takiego xv pozycjonowac wzgledem forestera 2.0 NA,forka xt, levorga i imprezy oraz outbacka, ciekawi mnie ranking tych aut pod katem komfortu zawieszenia.?

Oglądałem xv i impreze pare dni temu w salonie, z zewnatrz, srodka.Na mnie zrobiły pozytywne wrazenie .Jeżdżę autem o podobnej masie i silniku, wiec wiem czego "mniej wiecej" sie spodziewac, choc u mnie skrzynia manualna a silnik lubi wysokie obroty.Szkoda, ze Subaru nie wypuscilo 3-ciej wersji z takim posrednim przeswitem powiedzmy16-17 cm, bo "jak dla mnie" 13cm do miasta troche za nisko, a 22 cm troche "za bogato"Który z tych modeli {jesłi już} oferuje wiekszy komfort w zakresie wyciszenia oraz wiekszy komfort zawieszenia,bardziej miekkie zestrojenie,lepsze izolowanie od nierownosci drogi? Jak te parametry maja sie do poprzednika {xv} oraz do obecnego forestera 2.0 benzyna ?

Czy w modelu forestera z 2017 r nastapiła zmiana dotycząca foteli z przodu (szczególnie pasazera, czy jest mozliwosc regulacji kata siedziska,wysokosci) czy zostało po staremu?Pozdrawiam.

Czy to ktoś mógłby potwierdzic, zweryfikowac srednice zawracania (ew.promien skretu} modeli subaru z oficjalnej strony: Outback-11.8m ,forester-10.6 m, xv -10.6m, levorg -10.8m? W dyskusjach na tymze forum padaja różne inne dane np. takie, ze Outback ma srednice zawracania ok. 11m (czyli o dziwo mniej)a np. xv 11.3m co wydaje mi sie nad wyraz dziwne, choc pocieszajace.Rozważam zakup własnie Outbacka i ewentualnie Forestera (ten z dużą rezerwą} i promien skretu w wypadku uzytkowania glownie po miescie jest bardzo istotny.Dane katalogowe przytoczxylem, czy i jak maja sie do rzeczywistosci i moich "miejskich" potrzeb?Pozdrawiam.

Dzięki za odzew.Podkreslę, ze to ma myc auto rodzinne,slużąca na co dzien jako srodek transportu żony do pracy, odwiezienia dziecka do szkoły, krecenia sie po miescie, potrzebny wyzszy przeswit by pokonac czasem kraweznik i zaparkowac w miejscu niedostepnym dla nizej polozonych.Akurat honda crv pod tym wzgledem sprawuje sie lepiej, niż civic i szukam auta alternatywnego dla crv, przeswit 16 cm wystarcza.Poniewaz nie przepadam za suvami, szukam podwyzszonego kombi z napedem na 4.Emocje,wyglad,znaczek nie sa istotne, liczy sie oprocz wspomnianych przeswitu i 4x4 przede wszystkim bezpieczenstwo,niezawodnosc.W weekendy auto ma słuzyc jak rodzinne,wypadowe na drogi krajowe po 200-400 km .Pożadane są komfort,dobre wyciszenie, zawieszenie w kierunku raczej sprezystego a nie twardego jak taczka.Outbackiem przejade sie moze rychło, innymi typu octavia scout czy inna 4x4 badz vw alltrackiem to raczej nie, bo to auta na zamowienie, dlatego wazna opinia tych, ktorzy takim autem jechali i maja jakies uwagi.Przy outbacku obawiam sie troche gabarytow i duzego promienia skretu , ktore moga byc spora przeszkoda wlasnie przy jezdzie miejskiej, a wlasciwie parkowaniu.Honda crv pod tym wzgledem sprawuje sie wysmienicie. Jak zachowuje sie zawieszenie octavii scout i vw alltracka, bardziej w kierunku twardej taczki, czy bardziej w kierunku komfortu? Pozdrawiam.

Witam.Doskonały wątek by porozmawiac nie tylko o subaru, ale takze o subaru.W innym watku pytałem sie o auto dla żony,do miasta, ktore ma pelnic jedoczesnie funkcje auta rodzinnego na weekendowe wyjazdy.Teraz taka rolę pelni honda crv ku zadowoleniu kierowniczki, ktorej do civica juz nie zagonisz.Ja z kolei nie jestem fanem suvów i wolalbym kombi z obowiazkowo podwyzszonym przeswitem i napedem na 4 koła jako auto alternatywne dla crv.Ma byc autem bezpiecznym (żona wozi po drodze dzieciaka do szkoły} ,niezawodnym,ktore dobrze poradzi sobie z miejskimi kraweznikami,ciasnymi parkingami oraz spokojnym wyprzedzaniem na trasie.Szukam czegos z oferty subaru,ale takze spośród innych marek i tu mysle m. inn. o skodzie scout 1.8tsi 4x4 czy vw alltracku 1.8 tssi 4x4 lub innych, moze jakies sugestie?W subaru mialem okazje odbyc krotkiej jazdy xv 2.0 benzyna z rocznika 2013 oraz foresterem benzyna 2.0 w manualu rocznik2013/14 i moje wrazenia byly : xv jesli chodzi o gabaryty ,przeswit ok. bagaznik wowczas byl na nasze potrzeby za maly,auto glosne,zawieszenie twardawe,podskakujace i to nas zmniecheciło.Forester zas wydał sie wowczas malo dynamiczny z silnikiem 2.0 , nawet subiektywnie do crv 2.0,ale przede wszystkim "naszym zdaniem" o porzuceniu mysli o jego zakupie zadecydowaly siedzenia, szczegolnie fatalne pasażera{powtarzam, nasze sybiektywne odczucia}.I chyba te "niewygodne dla nas" fotele nadal sie ostaly w roku 2017?W salonie siedzielismy z kolei w levorgu i outbacku 2016 bez jazdy probnej, i srodek, fotele,przestrzen.bagaznik sa ok.Levorg nioestety jest niski i na miejskie krawezniki nie za bardzo sie nadaje, zostaje Outback ale silnik 2.5 przy takiej masie budzi pewien niedosyt a gabaryty i promien skretu raczej nie napawaja optymizmem do jazdy miejskiej {ale tu jeszcze probna jazda przed nami}Dlatego biore pod uwage takze inne marki, ktore beda niezlym kompromisem, i do miasta i na trase,wyzszy przeswit i naped na 4.Jesli ktos miał, ma okazje poruszac sie skoda scoutem, vw alltrackiem, moze innymi podobnymi w porownabiu do np. outbacka itp. to chyba ten wątek jest optymalnym miejscem?Jestem otwarty na kazda propozycje,auta oceniam z pozycji uzytkowych,znaczek na masce, uroda nie ma zadnego znaczenia {chociaz od lat jezdzimy wylacznie hondami,ale to spowodowane dobrym doswiadczeniem, przyjaznym i "po drodze" serwisem,niezawodnoscia i nabytym do marki zaufaniem.Pozdrawiam.

Koncepcja xv jak dla mnie jest b. interesująca, własnie auto kompaktowe z napedem 4x4 i zwiekszonym przeswitem, zwrotne, świetne do miejskiej dzunglii, wysokich kraweznikow i znakomite poza miastem, zarowno nad jezioro , na grzyby jak i asfalt, latem i zimą.Ale przed zakupem powstrzymało mnie wielkosc wnetrza ) do akceptacji], bagażnika { kwestia potrzeb, na wczoraj za mały , na dziś od biedy do zaakceptowania} ale przede wszystkim kiepskie wyciszenie i twardawe,dosc glosne i niekomomfortowe,podskakujace zawieszenie {wrazenia subiektywne po krotkiej jezdzie probnej w roczniku 2013}.Czy w modelu 2017 wprowadzono zmiany polepszajace komfort podrozowania, wyciszenie itp?Alternatywa w postaci outbacka 2.5 do jazdy glownie po miescie wydaje sie troche "nieporeczna" ze wzgledu na wymiary auta, promien skretu,ilosc miejsca parkingowego.Poprawiony xv ze wzgledu na wymienione zalety {moim zdaniem} to mimo wszystko bylby ciekawym w miare uniwersalnym autem.

Dzięki za rady.Wychodzi na to, ze silnik 2.5 daje radę a jesli chodzi o wielkosc auta i promien skretu to i tak trzeba zapakować kierowniczkę do auta, by osobiscie poczuła pedały,kierownice,parkowanie, wjazd z i do garażu.Kierowniczka nie lubi zmieniać aut i zdaje sie na mnie,ale to co dla mnie ok. jej moze przeszkadzac, czy to pedały za daleko, czy siedzisko uwiera itp.Jak wspominałem wczesniej, probowalismy kiedyś skodziankę superba, i auto bylo znakomite,ale duzy promien skretu je przekreslił przy probach parkowania, wjazdu z garazu itp.Acha, jeszcze jedna dosc istotna rzecz : jak zachowuja sie nawiewy z klimatyzacja i bez klimy, czy mozemy sobie ustawic np. nawiew tylko na szybę i dmucha powoli i jednostajnie?W Hondach wlasnie tak sobie ustawiam latem nawiew na szybe i czy z klima czy bez mam łagodnie dzialajacy nadmuch.W toyocie ravce np. jest jakis dziwny algorytm i nawiew najpierw wali mocno lodowatym powietrzem, by potem zwolnic, co mi sie wybitnie nie podoba. Jak to jest w subaru outback, ?Pozdrawiam.

Dzięki za odpowiedzi.Auto ma dawać: komfort,lagodne wybieranie nierownosci, wyciszenie,niezawodnosc,bezpieczenstwo czynne i bierne,dobre prowadzenie ,dobrą widocznosc i osiągi ,by cos bezpiecznie wyprzedzic.żadnego ostrego pokonywania zakretów,sprintów spod swiateł itpAuto dla kobiety,dziecka,rodziny,tyle i az tyle.Jesli gabaryty i promień skretu okazują się {okażą} nie gorsze, niz np. avensis,mondeo,mazda 6,accord to powinno byc ok.Na pewno lepiej sie wsiada i wysiada z outbacka, niz z wymienionych, jest wiekszy prześwit i s-awd i za to moim zdaniem warto doplacic.Pozdrawiam.

Outbackiem do tej pory nie jezdziłem, a te pol godziny w korkach to kiedys jazda xv i foresterem.Boxów na dachu nie woże,wózek dzieciecy to juz dawno passe,syn zmienil dyscypline sportowa i juz nie ma potrzeby duzego kufra na torby,sprzet i czeste wyjazdy.Obecna crv jesli chodzi o npojemnosc wnetrza i bagaznik rozpieszcza,do dobrego sie czlowiek szyblo przyzwyczaja i na sobotnie zakupy na rynku jak znalazł.Legacy chyba nie ma obecnie w ofercie subaru w Polsce (chyba,ze sie mylę} i ten przeswit chyba troche za mały.?Ad meritum: czy ktoś ma porownanie dotyczace komfortu ukladu jezdnego,wyciszenia,manewrowalnosci i parkowania oraz praktycznych wrazen i osiągów outbacka 2.5 i forestera xt zarowno w miescie jak i na trasie( trasy to raczej lokalne,żadko autostrady,predkosci przepisowe,jazda spokojna i "bezpieczna".Auto ma byc uniwersalne i jezdzic codziennie po miescie, bo jesli mialoby byc uzywane tylko na trasy,to bylby to "zbytek" stojacy przez wiekszosc czasu w garażu.Szkoda, że levorg jest tak nisko zawieszony bo inaczej bylby calkiem rozsadna alternatywa i do miasta, i poza.Człowiek sie starzeje i zaczyna szukac powoli komfortu,miekkiego wybierania nierownosci,ciszy i relaksacyjnego sposobu jazdy.

Spalanie na miescie obecnie w crv tez 11 l z hakiem,wiec jesli 2.5 pali podobnie, to nie jest najgorzej.Kia Niro widzialem,gabaryty,srodek wygladaja dla mnie ok., przeswit tez jest lekko podniesiony,do miasta jak znalazł,to ciekawa propozycja.Ale to lekki eksperyment i na trasę wolałbym cos mocniejszego.

Witam.Ponownie przymierzam sie do kupna auta marki Subaru i stąd chciałbym zadac parę pytań. Szukam kompromisu czyli auta i do miasta(90%) i na trasę.( 2x3 w miesiacu weekendowe wyjazdy po 200-300km).Ja pracuję w domu,żona do pracy dojezdza ok.12km,odwozi syna do szkoły,troche kreci sie po miescie i to byłby żonowóz z funkcja auta rodzinnego na weekendy.Nie chcę pakowac żony i dzieciaka do malego miejskiego autka, niech jada czyms wiekszym i bezpieczniejszym .Obecnie rolę głównego srodka transportu pełni honda crv i jak wspominał dealer " jak kobieta wsiadzie do crv to kijem jej pan nie wygonisz" i miał racje.Na civica juz nie spojrzy, ten jest niski i do miejskiej dzungli z wysokimi kraweznikami,dziurami nie pasuje.Od lat jezdzimy wyłącznie hondami ( z wyboru}i zlego slowa na te marke nie powiem,natomiast niskie zawieszenie w miescie i na moim "peryferyjnym" osiedlu to spore utrapienie,szczegolnie gdy zima i snieg,koleiny.Ciekaw jestem nowego civica 2017 r ale to juz inny wątek.Pare lat temu chcielismy nabyc cos wyzszego z napedem na 4 i ogladalismy xv ( wtedy troche za ciasny,zbyt maly bagaznik,troche twardawy i głosny w srodku i odpadł) choc poza tym zrobil na mnie fajne wrazenie , oraz mielismy jazde probna foresterem 2.0 benzyną (i tu troszke przeszkadzała mała dynamika auta,oraz kiepskie fotele a wlasciwie "tragiczny" jak dla nas (subiektywna opinia) fotel pasazera, co przeważylo nad odstapieniem od zakupu.Czy nowszy, najnowszy,rocznik 2017 model xt posiada inne fotele, z jakąś regulacja fotela pasazera poza przod tył?Generalnie nie jestem fanem suvów i wole klasyczne auta,dobrze gdyby mialy lekko zwiekszony przeswit i dlatego mysle o zamianie crv na podwyzszone kombi z napedem 4x4 i tu outback pojawia sie w sposob naturalny .Dotychczas siedzialem w nim tylko w salonie, bez jazdy,fotele wygladaja na wygodne,auto przestronne,robi dobre wrazenie.Obawiam sie tylko dwoch rzeczy : promien skretu czy nie za duzy i klopotliwy do miasta (porownuje do crv,ktory w miescie jest zwrotniejszy i latwiejszy do parkowania niz civic sedan,duzy promien skretu skreslil kiedys fajne auto jak skoda superb,} oraz czy silnik 2.5 z przekladnia cvt daje rade tak ciezkiemu autu na trasie (nie na autostradzie},gdzie czasem trzeba szybko cos wyprzedzic,oczywiscie jazda spokojna.Bo chyba nie ma outbacka z wersja 2.0 DIT?Ale to auto ma zasadniczo byc komfortym,cichym,z niezbyt twardym zawieszeniem,wygodnym i bezpiecznym wozidlem dop spokojnej jazdy po miescie i poza.Za rady posiadaczy i uzytkowników bylbym bardzo wdzieczny,bo nawetpo 30 min jezdzie probnej w miejskich korkach za wiele o nim sie nie dowiemy.Biore tez pod uwage inne auta typu podwyzszone kombi jak skoda scout,vw golf alltrack,volvo v60cc, choc z pewna dozą obaw,bo dotychczas japonskie marki {honda,toyota w rodzinie} daly sie poznac z dobrej strony.Czy forester xt jest mniej komfortowy {glosniejszy,twardszy} od outbacka i czy wyrazniej czuc w prowadzeniu jego wysokosc,w porownaniu do outbacka?Miedzy crv a civic sedan roznica w prowadzeniu na trasie jest bardzo zaznaczona.Za jakiekolwiek uwagi bede wdzieczny.Ach, jeszcze jedno,zeby nie otwierac nowego watku, czy levorg ma jakąś opcje z wyzszym zawieszeniem,chocby na 16 cm, to bylby swietny kompromis?

Niestety nie ma takiej opcji w żadnej wersji. Fotel pasażera - jest zainstalowany na absurdalnej wysokości. Ewidentnie widać, że inżynierowie celowo unieśli konstrukcję mocującą minimum o 5 cm wyżej w stosunku do podłogi. Jestem przekonany, że jak moja lepsza połowa tam usiądzie, to przekreśli mi ten samochód jako opcję rodzinną. Siedzi się dosłownie jak na krześle. Wielka szkoda. Tak naprawdę fotele są jedyną rzeczą, która powstrzymuje mnie przed wymianą OBK na Forka. Te dwa samochody dzieli pod tym względem moim skromnym zdaniem przepaść. Widać, że nie jestem w tym dyskomforcie odosobniony."Drobiazg" a uwiera.Poprzednia wersja Forestera.....bardzo wygodna, jak dla nas (kolega czasem mnie przewozi).Jeszcze nawiązując do turbiny w jezdzie miejskiej....czy jazda na krotkich odcinkach, może nie zawsze pamiętanie o tym, by nie gasic auta, poki sie turbina nie schlodzi(system start @Go) już nie stanowi problemu....?..czy jednak...

Witam wszystkich.serdecznie. :)Szukam auta rodzinnego, bezpiecznego, "niezawodnego" , ktorym na co dzień bedzie jezdzila do pracy żona , przy okazji wioząc dzieciaka do szkoły.A w weekendy bedzie sluzyc jako auto do rodzinnych wyjazdow Poprzednie auta to były tylko i wyłącznie hondy civic, o ktorych mogę sie wypowiedziec tylko w superlatywach.Niestety szukam teraz auta o wiekszym prześwicie i z napedem na 4 koła.Ale ani Honda Accord ani civic kombi nie spelniaja tych kryteriow.Jedną z opcji jest Subaru Forester oraz xv.XV wydaje sie ok., ale bagażnik i jego gabaryty troche za male, bo czasem z tylu siada 3 wyrosnietych chlopakow z bagażem ( czasem wyjazd na zawody sportowe) i tu Forester bylby lepszą opcją (choc ja nie przepadam za suvami).I teraz wracam do meritum.Czy fotel pasażera ma regulowana wysokosc (w jakiejs opcji forestera)?Bo w obecnej wersji przynajmniej dla mnie i żony jest bardzo niewygodny. ..bez wglebiania sie w szczegóły.Druga sprawa dotyczy wersji silnikowej.Ponieważ auto ma byc na codzień używane przez kobietę, glownie do jazdy po miescie to wyborem ma byc oczywiscie benzyna, tylko pozostaje pewien dylemat, czy zwykly 2,0 czy z turbiną?Miasto, krotkie odcinki, korki.....czy turbina nie bedzie raczej klopotem?Bo trasa to wiadomo....zawsze moc sie przyda, a w miescie to wyglda troche inaczej....turbina ma sie krecic...auto ma jechac a chlodzeniem zajmuje sie przecież jakas chlodnica :PAle z kolei żona lubi skrzynię biegow manualną....Za wszelkie uwagi z gory dziękuję.