Skocz do zawartości

Waldemar Biela

Matka Forumowa
  • Postów

    3810
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Waldemar Biela

  1. Szanowny CometuDaddy .....czy jakoś tak...mylisz pojęcia. Thanowi chodzi o, nierzucanie mięchem ze względu na kulture, a nie jakieś tam uczucia regionalne. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Spróbuj wkurzyć księdza, to zobaczysz jaka garmażerka poleci. Nie jeden woźnica nauczył by się paru nowych .....imion dla konia. Siwy ( "masarstwo" to moja druga profesja )
  2. Szanowna Moniqo ach Moniqo .....córko rybaka, przyjedź na przysięgę, a propos "baba" jest takie stare polskie przysłowie " komu w drogę, temu baba z walizką do wozu,......... nie, nie ........ " kto babę z wozu, temu konia z rzędem, .......nie, to było jakoś tak " baba z wozu leje jak z cebra "......zresztą nie pamiętam, to przez tego niemca na A. Czy określenie Bumbaru, to jakaś kultowa nazwa, czy raczej paluszek się na klawiaturce omsknął....był ? A może ktoś dla kawału przestawił literki na literblacie. A może szanowna Monika piasała w stanie wskazującym na zamroczenie. A może......................zresztą co mnie to obchodzi. Pytanie brzmi : dlaczego Bumbaru ? .....w mordę jeża. A co do wodnych potworów, to znam tylko jednego........moją teściową. kocha wodę, leje wodę, nabiera wody w usta ( cholernie rzadko ) i zawsze wiele wody upływa..... zanim wyjedzie..........taka z niej rusałka pier.......a. Siwy
  3. Szanowna Moniqo, oraz szanowny Korsarzy, aby przekonać się o przydatności Baji w Polskiej rzeczywistości, proponuję przestudiować wypociny "pewnego" forumowicza na Lamach PLEJAD, właśnie na temat wspomnianego modelu. Tytuł brzmi : "SUBARUS PIASCHUS TRANSPORTUS". Co do Pikusia, to moja teściowa, bawiąc nad morzem, zachłysnęła się szescio metrową falą w której był rekin. Ruszyłem na pomoc ........................biednemu rekinowi ludojadowi, razem z kilkoma ratownikami waliliśmy teściową w plecy grot masztem z DARU POMORZA i niewielkim kutrem rybackim, ale wypluła tylko szczęki i płetwę grzbietową i tablicę rejestracyjną ze stanu Ohio ( ma cholera szybką przemianę materii ). Nie mogę Ci przesłać dowodów rzeczowych, ponieważ tablicę i płetwę pochowaliśmy na plaży z honorami, a szczęki teściowa sobie zostawiła bo pasowały jak ulał.
  4. szanowny arno, nie jestem pracownikiem Sip........a szkoda, pod warunkiem że zarabiał bym tyle co w swojej firmie. To tylko tak, w ramach sprostowania, żeby mi się w głowie nie przewróciło. Siwy
  5. Czy walenie w pampersa, również było .....punktowane ??? i kto został laureatem ??? Czy jeden punkt był za jeden kilogram , czy za dziesięć deka, czy raczej za walory zapachowe ??? Czy użyte pampersy to slicki, czy z bieżnikiem, bo podobno na zakrętach najlepiej trzymają się te z kolcami. Siwy żywo zainteresowany
  6. Szanowna Dyrekcjo, jako autor poważnej publikacji na temat Baji (Bachy), jestem zdruzgotany brakiem informacji o możliwości chociażby bliższych oględzin ZJAWISKA, że o jeździe testowej nie wspomnę. W ramach restrykcji, następną paczkę kawy ( gatunek i marka jak poprzednia ) - na koszt Dyrekcji. Zastosowana kara ( nie kawa ) jest najlżesza z możliwych i nie zwalnia Szanownej Dyrekcji z obowiązku przekazywania tak istotnych informacji na PW. Siwy PS. Następną BAJĘ...........szablą odbierzemy ( chodzi oczywiście o odbiór techniczny..............też )
  7. Jest bezpiecznie - Hołek wycioł wszystkie drzewa..........poprzednimi samochodami. Siwus wyrębus Ps. Papier jest bardzo potrzebny na ...bibułę do fajek i banderolę do gorzały.
  8. TAK TAK, ja też kończyłem zawodówkę, .................bo była najbliżej, i nie trzeba było przez ulicę przechdzić. siwy
  9. Trzecie imię ???? A CO ????? byłeś do bieżnikowania ??? Siwy
  10. Zgodnie z NOWYM regulaminem Forum (część pierwsza, przykazanie nr 1 ), Dyrekcja ma rację, bez względu na to kto to była STASI'A. Nie znam kobiety, ale jak każda baba, musiała być spostrzegawcza, i wszędzie kinol wpakować. Dyrekcja wreszcie postanowiła zmienić piorunochrony .............portrety...........parapety (?) ......kurde......priorytety......no ......i dołączyła się do dyskusji w kulczykowej..........tfu......kluczowej sprawioe. ( wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, stół z powyginanymi nogyma, szuhą sosą szasa sedł, łowicka łorkiestra łodegra łutwór " łodyć łociec łode łokna ło cie łokalice łorcykiem łedle łoka ) - przeprzszam, musiałem poćwiczyć dykcję i trudne wyrazy. To przez wczorajszy wieczór, była gorzała, były kobiety, były błędy, były wypaczenia, był PIW ( Państwowy Intytut wydawniczy) i był PAW ( ten taki po ........no.....jak się człowiek źle czuje). Szanowny Korsarzu - pozwolę się nie zgodzić z Tobą w sprawie wykrywalności przestępstw w ENERDÓWKU, związanej z wonią spalonego oleju, ponieważ tam wszystko capiło tym aromatem. Podążając za zapachem można było trafić jedynie na każdy parking, a nie koniecznie ten właściwy. To tak samo, jak szukając Polaka, wystarczyło wejść do pierwszego sklepu z biustonoszami i majtkami. Co do reszty masz rację, mimo że żadna z Ciebie Dyrekcja. Siwy PS. Nowy regulamin Forum SIP ( na razie tylko część pierwsza ), zamieściłem w Poście, nazwanym dla zmyły "Regulamin forum SIP" na forum Organizacyjnym ( też dla zmyły )
  11. To nie było szczere. - ta buźka jakaś taka zgryźliwa. siwy
  12. Szanowny Fliperze, starzy ludzie to ludzie zmęczeni powagą życia, savuar vivrem i patetycznością. Po co udawać że niby Ę, Ą i że bułkę bierze się przez bibułkę, jak dokładnie wiadomo że tą samą, i do tego gołą łapą, chwyta się potem różne członki. Na całe szczęście nie jestem tu sam, widzę tu kilka talentów na miarę makro kosmosu. Jednak tym razem to nie szanowna Dyrekcja, a Szanowny Korsarz, raczył był się dołączyć i chwała mu za to, ale bardzo liczę na ciekawe porównania z jego strony, choćby słupa trakcji kolejowej z salcesonem kujawskim luksusowym. może to być oczywiście porównanie na trzeźwo, ale osobiście wolałbym............. nie....., ze względu na godność osobistą salcesonu. Szanowna Dyrekcja ostatnio zagoniona i zabiera głos, tylko w sprawach taktyczno - techniczno - operacyjnie poważnych, oraz wagi - przepraszam że się brzydko wyrażę - państwowej........niestety. siwus chwilowus krysysus
  13. szczerze Ci współczuję, ale już dawno słyszałem, że jak Niemiec chce coś wywalić na śmietnik, to woli wywieźć do Szczecina, bo zamiast bulić za śmieciarę, jeszcze na tym zarobi. Ta oszczędność to u Nich z biedy. Siwus liebes dojczes autos
  14. Na zdrowie !!! ( musiałeś kichnąć na klawiaturę ) Siwy zawsze uprzejmy
  15. Wartburgera ciąg dalszy. - jest to samochód często wykorzystywany do ucieczki z miejsca porzestępstwa. Nie z uwagi na Vmax, a raczej na naturalną zasłonę dymną. Jeżeli ktoś nigdy nie spotkał się z efetem ubocznym spalania oleju, może - w celach poznawczych - spalić w domu naleśniki razem z patelnią. Efekty, zarówno wizualny jak i zapachowy, są porównywalne. Skomplikowaniem budowy i obsługi auto przypomina rurę kanalizacyjną. Tjunigowany Watrburg charakteryzuje się czarną folią na szybach, plastykową nakładką na koło kierownicy oraz FUCAKAMI, o których już kiedyś wspomniałem na tym forum. Pierwszą przeróbką, po kupieniu samochodu, jest zamontowanie na desce........blaszanej, dodatkowego przełącznika do wentylatora chłodnicy, ponieważ czujnik temperatury wody tzw. bimetal, wykrzywia się przy pierwszym gotowaniu ( warto wozić w aucie torebkę LIPTONA i kubek ). W razie zacięcia się drzwi, wsiąść można przez komorę silnika, która rozmiarami przypomina gdańską szafę z lustrem, a zawartością, salon Subaru w Krakowie w czasie DNI OTWARTYCH ( wurc Kuzaja, stół z kanapkami i dużo wolnego placu na nową dosatawę - stara wykupiona na pniu ). Auto godne polecenia dla ludzi z fantazją na zasiłku dla bezrobotnych ( do pierwszej awarii ). PORSCHE 911 TURBO - wrażenia z jazdy - autostrady za krótki, za wąskie, widoki za szybą rozmazane, komary na szybie rozmazane, przechodnie na szybie rozmazane. ogólnie, przednia szyba zamazana. zawieszenie zapieczone, auto trzyma się drogi jak polski ręcista, polskiej renty ( pazurami ) - wrażenia wizualne - przód auta byłby mnie ugryzł w nogę - taki agresywny. Bagażnik mieści dwa świerszczyki i wibrator, lub małe weekendowe opakowanie prezerwatyw (6 szt. rozmiar średni europejski ) Silnik typu TYSON wali na prawo i lewo, umieszczony wzdłużnie ( żeby nie walił do przodu i do tyłu ). Instrukcja obsługi nie mnieści się w bagażniku, (zrozumiała tylko na Śląsku , lub czterech butelkach ASBACHA przegryzionych kiszonym ogórkiem ). Ogólnie auto jest świetne, ale niemieckie, co dyskfalifikuje polskich rencistów jako nabywców. Siwus dojczus autus sceptykus.
  16. Szanowni Forumowicze, ponieważ na Forum nastała moda na porównywanie wszystkiego do wszystkiego np. drukarki laserowej do gęsiego pióra, telewizora plazmowego do nożyczek, kotleta schabowego do telefonu komórkowego itd. postanowiłem przyjść z pomocą wszystkim porównywaczom, ......waczkom, .....waczątkom, .......waczaniom i .......waczannom. Nowy post w którym można będzie znaleźć porównania luźnego stolca do czegokolwiek równie szybkiego, rzadkiego, pięknego lub kolorystycznego, zapobiegnie plątaniu się bez celu i sensu, forumowiczów chcących porównać cóś z cóś . Na pomysł wpadłem wcześniej i w zupełnie innym poście umieściłem porównanie dwóch aut tej samej klasy tj. Trabanta i Lincolna Navigatora. Aby Was rozkręcić zacznę od porównania dwóch niemieckich samochodów, Posche 911 turbo i Wartburga 332 limuzyna ( dwusuw ). Wartburg Jazda tym samochodem przysparza tyle przeżyć i adrenaliny co skok z wiaduktu........ bez BANJI. Auto, przy każdy ostrym zakręcie, podnosi zalotnie, tylne wewnętrzne koło, jak pies, nogę do szczania. Trakcję Wartburga można śmiało porównać do trakcji wózka inwalidzkiego , produkcji spółdzielni inwalidów "DAREMNY TRUD " na oponach ZERO CONTACT. Wszystkie jeden przełącznik, umieszczone są w zasięgu wzroku kierowcy, na środku deski..................... blaszanej. Można oczywiście użyć określenia "rozdzielczej" , pod warunkiem że mówimy o rozdzielaniu samochodu na część dolną i górną. Wspomaganie kierownicy, włącza się przy predkości 220 km/h ( czyli..... nigdy) Funkcję trzymania bocznego, zarówno kierowcy jak i pasażera, spełniają drzwi samochodu, o ile nie są niedomknięte. Regulację kierownicy można przeprowadzić w zakładzie blacharskim, pod okiem szpeca. Bagażnik Wartburga mieści dwie świnie, świnie i świntucha lub dwóch świntuchów, w zależności od preferencji właściciela pojazdu. V max, nie zostało nigdy określone, ponieważ przy prędkości 120 km/h, Wartburg zrywa się do lotu, koła przestają się kręcić, i dalsze porzyspieszenie należałoby mierzyć w MACHACH/ czwarty wymiar sześcienny, a nawet siedmiościenny. sorry, jak dożyję......... skończę jutro. siwus ekspertus wszystkus
  17. Staram się zaniedbywać wszystkich po równo Bo z dbania o wszystkich, wyszło mi ............ Chciałem wszystko tuczyć "pańskim" okiem, I "wszystko" (zwłaszcza piniondze) wyszły mi bokiem Jak już odrobię, wszystkie poniesione straty, To może wreszcie będę zajeb.........e bogaty. Czego i Wam serdecznie życzę. Siwy Naraziepodkrechą
  18. PORÓWNANIE TRABANTA Z LINCOLNEM NAVIGATOREM. TRABANT (limuzyna) - wzorcowa ergonomia (obu przycisków ) - wzorcowa antykorozyjność ( troszeczkę gorzej z antygnilnością ) - niewielki problem ze spełnianiam norm spalania EURO 65 - brak nawigacji satelitarnej ( nawet w opcji ) - potężny bagażnik - brak automatycznej skrzyni biegów ( chociaż posiada "wolne koło" ) - brak stref zgniotu i wzmocnień bocznych, przednich, tylnych, dolnych i górnych. LINCOLN NAVIGATOR (terenowy....ale nie do końca) - zła widoczności, przy niskim pułapie chmur - pod maską, jak w ......banku (same śliczne "rureczki" i przy każdej komputer ( brak możliwości samodzielnej wymiany uszczelki pod głowicą) - instrukcja tylko po angielsku ( z tymi pierogami w gębie ) - samodzielna zmiana koła, wymaga od kierowcy półtorarocznego, intensywnego treningu na siłowni - z racji szerokości pojazdu, złapanie pasażerki za kolano, wymaga od kierowcy przyjęcia nienaturalnej pozycji za kierownicą ( horyzontalnej ). - temperatura w barku, tylko do 12 stopni C ( brak kostkownicy ) - zbyt płytki basen - wodotrysk bardzo awaryjny - za dużo schowków ( znalezienie kluczy od mieszkania zajmuje pół godziny) - z racji wysokiego umiejscowienia szoferki, przy wsiadaniu pękają spodnie w kroku. PODSUMOWANIE : Trabanta można zaparkować pod Navigatorem. Navigatora nie można zaparkować pod Trabantem, jak również nigdzie w Krakowie ( z wyjątkiem pasa startowego na Balicach, ale tam jest zakaz ) Jedynym plusem Navigatora, jest pozycja z której rozmawia się z policjantem drogówki. Jedynym minusem Trabanta jest brak Trabanta w sprzedaży. Siwy Wszelkie nieprzychylne komentarze oraz krytyka, zwisają autorowi kalafiorem, ale........................ kłucić, lubię się pasjami.
  19. Witam serdecznie, mam nadzieję że ksywa nie jest lipna, i przyłączy następna bratnia dusza ( chodzi mi szczególnie o kupę Śmiech'u, z przewagą śmiechu a nie daj boże...... kupy). Autko cycuś - gratuluję. Siwy
  20. Kochani, aż głupio że nikt nie zaproponował jeszcze panu Leszkowi Kuzajowi przerobienia jego Wurca na GAS. Przecież sport samochodowy jest bardzo kosztowny. Zawsze to jakaś oszczędność, i o sponsora łatwiej. Prodrive powinien pomyśleć także o Dieslu do WRC, że nie wspomnę o napędzie elektrycznym lub hybrydowym ( dieslowsko gazowo elektrycznym ), albo ogniwa słoneczne odrzutowe lub żagiel z doładowaniem triturbo. Następny w kolejności powinien być napęd na antymaterie lub na ...wszystko, jak w "powrocie do przyszłości III " . Ostatecznie Panowie ściganty będą się na metę teleportować, i wtedy już samochody nie będą potrzebne. Ja tam zostanę przy benzynce, a oszczędzać będę na kieckach żony, no bo na fajkach i gorzale się nie da. A teraz mam pytanie do gregora: - każdy kto kupuje lub interesuje się samochodami marki Subaru, twierdzi że ma benzynę zamiast krwi. Jak ty się czujesz z bropanem - butanem w żyłach ????? Mogę zrozumieć amatorów diesla w Subaru, wstają rano i mają ropę w oczach. Siwy
  21. Waldemar Biela

    Jazda STI 03

    Szanowny Marku, jeżeli jakikolwiek model Subaru, powalił cię na kolana, to tak ci już zostanie. Z tego właśnie powodu zawsze piszę " powaleni subarofile". To określenie ma tą zaletę że jest dwuznaczne, a ja kocham dwuznaczności. Powalony Siwy
  22. Szanowny Fliperze, znajomy który "klepał" te wraki, kiedyś miał poważny problem, mianowicie w trakcie prac na blacharką, zostawało mu kilkanaście elementów karoserii niepasujących do całości. Były to fragmenty .........elektrowozu. Siwy
  23. "DOJECHANE" to takie z których ( ile bysię nie klepało ) zawsze wychodzi przystanek autobusowy. Siwy lekko dojechany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...