MATRIX

Używane oryginalne katy można kupić już za 400zł. W uniwersalne bym się nie pchał bo wydasz kasę a nikt nie zagwarantuje że ich wydajność będzie wystarczająca, zwłaszcza że subaru ma bardzo wymagające ecu pod względem odczytu z drugiej sondy. Dodatkowo oryginały kupujesz i zakręcasz bez zbędnej rzeźby. Od pół roku przerabiam tematy z wydechem bo mam założony kolektor różnoodległościowy i co jakiś czas wywala mi błąd p0420. Po założeniu oryginalnego kolektora równoodległościowego i zakupie używanych katalizatorów na allegro za kwotę 350zł wszystko wróciło do normy i CHECK nie wywalał. Tulejka oddalająca sondę też nic mi nie pomogła więc też sobie ją daruj. W moim przypadku ze względu na niepowtarzalny dźwięk wróciłem do kolektora różnoodległościowego i zakupiłem na allegro za 120zł skaner OBDII do kasowania błedów. Raz na jakiś czas wyskakuje mi CHECK j kasuje go skanerem który worzę w schowku.

Zajrzyj do sklepu tuningowego MD Carbon na Komorowickiej w Bielsku (na przeciwko fiatowskiego sklepu MOTORYZACJA). Nakrętki dostaniesz też w Art Gumie na Mazańcowickiej ale oni mają drożej niż koleś z MD Carbon.

To zmienia postać rzeczy bo w tym tygodniu mam drugie zmiany i już sobie odpuściłem spotkanie ale w przyszłym tygodniu mam na rano wiec może coś z tego będzie.

W imprezie RS 2000r. brak filtra więc w GT pewnie też go nie ma.

Znajomy ma auto handel z używanymi uszkodzonymi autami z francji. Ostatnio miał imprezę kombi 2.0 z 2000r więc jakieś imprezy sprowadza. Firma nazywa się MULTISERVIS i mieści się w Jasienicy (po wbiciu nazwy w gogle wyświetli Ci się ich strona). Właścicielem jest mój znajomy Krzysiek Adamus.

Większość dobrych warsztatów zajmujących się klimą sprawdza również jej szczelność. Do wprowadzenia barwnika UV służy ta sama maszyna która nabija klimę. Nieszczelności w układzie klimatyzacji są bardzo często spotykaną usterka i zakłady które zajmują się napełnianiem klimatyzacji zazwyczaj są przygotowane również na lokalizowanie nieszczelności.

Na aluminiowych przewodach od klimy masz dwie końcówki na szybkozłączki zaślepione niebieskimi lub zielonymi korkami (mogą być na nich literki L i H). Jedna końcówka większa H jest na cienkim przewodzie wysokiego ciśnienia a druga mniejsza L na grubym przewodzie od niskiego ciśnienia. Po odkręceniu korka z końcówki ukarze Ci się wewnątrz zaworek taki jak w kole samochodowym. Wciśnij go długopisem albo śrubokrętem na ułamek sekundy. Jeśli będzie mocne syknięcie gazu pod znacznym ciśnieniem to znaczy, że klima jest napełniona i problem tkwi w sterowaniu klimatyzacji (ciśnienie w niepracującym układzie to około 4,5 bara więc wciskaj zaworek bez obawy). Jeśli po naciśnięciu zaworka będzie słabe syczenie które po dwóch, trzech sekundach ustanie to znaczy, że klima jest pusta a co za tym idzie nieszczelna (czynnik sam nie ulotni się nawet przez wiele lat). Jeśli w klimie nie będzie czynnika to normalne, że nie zadziała ponieważ układ ma ciśnieniowy zawór bezpieczeństwa uniemożliwiający pracę sprężarki bez wystarczającego ciśnienia gazu w układzie. W przypadku rozszczelnienia klimatyzacji procedura jest taka, że najpierw klimę napełnia się azotem w celu ustalenia dużych nieszczelności (azot jest suchy i nie pozostawia szkodliwej wilgoci w układzie). Jeżeli nie słychać dużych nieszczelności wówczas napełnia się klime czynnikiem wraz z barwnikiem UV który pod lampą ultrafioletową pozwala wykryć mikropęknięcia w układzie. Należy po napełnieniu pojeździć kilka dni żeby barwnik dobrze wypełnił cały układ a następnie sprawdzić lampą UV wszystkie elementy klimy czy nie są zabarwione barwnikiem. Możliwe, że podczas wymiany chłodnicy wody ktoś uszkodził chłodnicę klimy która jest przed nią.

Fajne ATSy

Również było miło . Szczerze mówiąc to w dniu dzisiejszym moje gały widziały chyba z dziesięciu szczęśliwych posiadaczy siedzących z bananem na twarzy w subaru. Trochę się tego wysypało no i widać, że ludzie zaczynają mieć gust;)

Warto.

W zeszłym tygodniu próbowałem polerować boczne szyby w mojej imprezie zestawem z allegro, proszek tlenek ceru i filc z głowicą do wkrętarki. Niestety nic nie zeszło bo boczne szyby są twarde hartowane w przeciwieństwie do przednich klejonych które są miększe. Byłem w jednej firmie która zajmuje się polerowaniem szyb i zaśpiewali 120zł od sztuki tylko musze im dostarczyć szyby luzem. Podobno takie twarde szyby polerują jakąś przystawką diamentową. Prowadnice które rysują szyby można spokojnie zregenerować odrywając stary zużyty filc i naklejając nowy np. samoprzylepny stosowany do mebli.

2.5 wolnossak. Takie hamerykanske.

Szkoda tylko, że stajnia mała ale przynajmniej petro nie leje się wiadrami.

Wystarczy wpisać w gogle kolektor LEGACY 2.2 i wyświetli się kupę tematów na temat modowania wydechu w wolnossaku. Ja u siebie w 2.5RS miałem sam kolektor z jednym katalizatorem z LEGACY 2.2, potem wolny przelot i na końcu mały tłumik WM port z silenserem. Zmieniłem wydech na oryginał z dwoma katami, dwiema sondami i powoli zaczynam zastanawiać się czy dobrze zrobiłem i czy sprzedawać stary kolektor bo wrażenia akustyczne były mega niepowtarzalne. Każdy na ulicy oglądał się bo nawet z zamkniętymi oczami było wiadomo że leci subaryna. Dźwięk jak najbardziej imitujący turbodoładowanego boxera. Zdjęcie mojego starego wydechu:

Jest ciepełko więc parę fot:

Odgrzeje temat porysowanych szyb bo pewnie nie jeden z was też się za to weźmie jak ciepełko na zewnątrz. Wczoraj prowadziłem nierówną walkę z rysami na bocznych szybach. Wynik 1-1. Naprawiłem klocki stabilizujące szybę żeby nie rysowały ale z polerowaniem szyby poległem. Zestaw z alledrogo proszku do polerowania tlenku ceru z głowicą polerską nie sprawdził się. Ponad dwie godziny polerowałem i nic. Lepiej poszukać zakładu, który zajmuje się regeneracją szyb i zlecić to im. Co do kostek z filcami, które rysują szyby to temat jak najbardziej do ogarnięcia. Po ściągnięciu boczków od wewnątrz drzwi są dwie metalowe odkręcane kostki z filcami. Te pomimo zużycia akurat nie rysują. Od zewnątrz drzwi są trzy mniejsze plastikowe kostki na zatrzaski. Do nich dostaje się bród przez uszczelkę szyby i zaczyna się szlifowanie. Bardzo łatwo można z nich oderwać stary filc. Ja akurat przykleiłem na gołe plastikowe kostki zwykłe kawałki samoprzylepnych filców stosowanych pod meble. Są nieco grubsze od starych filców i po ich założeniu trzymanie szyby w drzwiach jest stabilniejsze. Trochę tylko się naorałem z wyciągnięciem szyb z drzwi (już gdzieś kiedyś czytałem, że lepiej wymienić całe drzwi niż same szyby) ale zabieg do ogarnięcia (proponuje zaopatrzyć się w browar jak zaczną nerwy puszczać). Szkoda, że nie porobiłem zdjęć bo była by fajna foto porada. Teraz jak usterka rysowania usunięta mogę podjechać gdzieś gdzie spróbują wypolerować mi szyby na aucie. Tylko muszą mi dać gwarancję, że szyby nie pierdykną bo gdzie ja znajdę szyby do 3D.

Kumpel z pracy dzwonił mi, że pod Norą było już jakieś tarcie blach przez któregoś z forumowiczów. Kiepsko się dla kogoś rozpoczął sezon:(

Podobno w drzwiach są jakieś kostki z frotką, która zabija się piaskiem i rysuje szybę. Znalazłem gdzieś że można je wykręcić i wypłukać w wodzie lub wymienić chociaż koszt w nie-ASO to około 70zł za 1szt. Znajomy szklarz oglądał mi te szyby i na 100% jest przekonany że są hartowane. Szkoda bo z klejoną polerowanie było by łatwiejsze a przy hartowanej trzeba uważać żeby nie przegiąć bo szyba rozsypie się w mak. Na wiosnę kupie zestaw z allegro pasta+przystawka, zimnego Lecha żeby nie było nudno i będę glancował.