No i jest zima
przejechałem dziś trasę łódź - łowicz na RE92A i potwierdza się stara offroadowa zasada: nie napęd a gumy są najważniejsze (choć ci którzy ją ukuli myśleli o bezdrożach), na asfalcie z lekkim lodem baaaardzo długa droga hamowania, wyjście z zakrętu na gazie tył trudny do opanowania, start z zatrzymania - od razu zerwana przyczepność, dziś jeździłem także Tahoe na Blizzakach i mimo że jest dokładnie 2 x cięższy zatrzymywał sie na zdecydowanie krótszej drodze a i trakcja była dużo bardziej przewidywalna. W tym przypadku, w mojej opinii potwierdza się zasada iż to co uniwersalne tak naprawdę w pełni nie nadaje się do niczego.
Pozdrawiam Piotr