Skocz do zawartości

Toimi

Nowy
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Toimi

  1. Wiadomo, że sprawdzam na zimnym silniku. Olej i tak jest rozmazany po bagnecie. Sprawdzę to z tymi kreskami na krawędziach. Dobrze że w ASO chcą Ci lać twój olej. Znam takie ASO (nie Subaru) co odmawia wlewania fabrycznie zamkniętego oleju bo "oni nie wiedzą co tam jest i nie wezmą odpowiedzialności" utrzymanie gwarancji to tylko na ich oleju :)

  2. Uuuuu dawno tu nic nie napisano. Delikatnie  odświeżę temat.

    Olej w Subaru XV jest dla mnie nieco zagadkowy, zwłaszcza czytając to forum, gdy ludzie twierdzą, że spala kosmiczne ilości na 1000km.

    U mnie zawsze blisko przeglądu komputer zgłasza zapotrzebowanie na olej. Tylko że do dziś nie wiem czy jest to zgłoszenie, że olej nie jest na optymalnym poziomie czy jest go bardzo mało.

    Bagnetowy wskaźnik pokazuje jakieś bzdury, nie wiem, w każdym aucie jakie miałem to jak się bagnet przetarło, poziom oleju był znany a tutaj jakieś rozmazy, wymazy i, i tak nie wiadomo.

    No i żadne o olej nie płakało ale może nie miało takich super chruper czujników :)

  3. Aku Panasonica to ścierwo, co zgadza się z powyższymi tematami. Firmy akumulator padł mi miesiąc po gwarancji czyli miesiąc po dwóch latach. Pierwszy taki przypadek od 13 lat.

    Pisałem o tym też w innym wątku, Subaru ma problem z akumulatorami.

  4. Olej obowiązkowo trzeba wymienić po dotarciu silnika , kiedy to nastąpi to kwestia sporna ale faktem jest że każdy mechanizm podlega procesowi docierania , do tego dochodzi nie wiadomy olej zalewany w fabryce .

    Jeżeli ktoś pisze że oleju nie trzeba wymieniać po dotarciu tzn, że nie ma żadnej wiedzy oraz doświadczenia technicznego . 

    Najlepiej  zdjąć miskę olejową i wyczyścić magnes z opiłków bo jest ich zawsze tam pełno . 

     

    W czasie docierania silnika ale też innych mechanizmów mamy 2 zagrożenia . 

    Najpoważniejsze to przeciążenia występujące z powodu ponadnormatywnych oporów oraz przegrzania który jest efektem dużego oporu . Dlatego w całkowicie nowym silniku nie wolno wykonywać gwałtownego przyspieszania a w późniejszej fazie docierania utrzymywać stałych  wysokich obrotów  

    jak ktoś chce znowu się kłócić 

    str 25 

    https://books.google.pl/books?id=SiSwo0scDb8C&lpg=PA29&dq=zu%C5%BCycie&hl=pl&pg=PA25#v=onepage&q&f=false

    To chyba pomyliłeś silnik Subaru z Fiatem 125p. Wymiana oleju po "dotarciu" potrzebna jest głównie tzw ASO.

  5. W zeszłym roku próbowałem zaktualizować nawigację w moim aucie z 2014r. ale nie mieli nowych map. Czy są już jakieś nowe i czy w ogóle jest sens aktualizować bo ta firmowa nawigacja jest koszmarna, na mojej nie ma niektórych dróg wybudowanych w 2013r. a na autostradzie Toruń - Łódź nie może znaleźć jakichś punktów i kasuje trasę.

    Coś tu czytałem o innych stacja multimedialnych ale to wtedy pewnie koszt wymiany jest spory.

  6. Hej

     

    Tak zamówiłem Varte ale niestety musiałem na nią czekać 4 dni. Ponieważ miałem już plany to wziąłem aku jaki był dostępny szybciej - Bosha. Pozostaje tylko nadzieja, że trafiłem na dobrą partię bo Boshowskie aku to loteria, zależy jak się trafi ... Niestety to kolejny minus serwisu 170km od domu. Następnym razem pojadę do "pana Mietka" jedyny plus, że pedał gazu działa już poprawnie.

  7.  

    Czy tylko na akumulator to się okaże. Pewnie jak znowu coś się wysypie to powiedzą "akurat ta śrubka też ma 2 lata, a ten łącznik jako część użytkowa to w ogóle nie ma gwarancji".

     

    Kolego poczytaj książeczkę gwarancyjną, tam masz opisane okresy gwarancji, podejrzewam, że jest tam też Twój podpis :)

     

     

     

    A tak przy okazji, jak mi w Hyundai szwankował aku, o co nie miałem szczególnych pretensji bo kupiłem auto które prawie 2 lata stało na placu, to nikt mi problemu nie robił, choć minęły dwa lata od zakupu. Śmiać mi się chce, jak wybierałem auto to słyszałem argumenty "w sumie koreańskie samochody nie są złe ale to nie ten splendor co japońskie ..." no to teraz doświadczam splendoru Subaru ...

     

    Mi w Foresterze XT akumulator padł po 1,5 roku :( auto garażowane i bez małych przebiegów, pomijając fakt, że to jest nie tak jak powinno być, to jednak akumulator został wymieniony w ASO bez jakichkolwiek protestów, natomiast w ASO Hyundaia przy podobnej sytuacji z naszą firmową Elantrą po kilkukrotnych odmowach dopiero jak zagroziłem, że wezmę rzeczoznawcę, a potem będę chciał ich obciążać fakturą za jego usługi to ustąpili i akumulator wymienili.

     

    Widać co salon to obyczaj - odnośnie Hyundai. Zaś co do aku to twój wpis tylko potwierdza problemy Subaru z akumulatorami. Co do tego że książka gwarancyjna, opisy itp to się wszystko zgadza. Tym niemniej chyba nieco cwaniackie jest głośne podkreślanie gwarancji na 3 lata, a jak przychodzi co do czego to okazuje się poszczególne części mają inny okres gwarancji. Wedle mojej skromnej opinii to "mało eleganckie" działanie choć znane i szeroko stosowane. Na to co ja produkuję, daję gwarancje bez wyłączeń.

  8.  

     

    Omijać szerokim łukiem ten pseudo salon.
     

     

    Trzy razy korzystałem z usług tego serwisu. W tym raz nieumówiony, w sobotę przed południem "z drogi" z problemem, który uniemożliwiał jazdę 250 km do domu... Złego słowa nie mogę powiedzieć i aż mi się wierzyć nie chce w to co piszesz...

    Toimi, a może tak Ci się wydawało przez tę Waszą toruńsko-bydgoską "szorstką przyjaźń"  ;)

     

     

    Kurcze, Toimi może faktycznie trafiłeś na jakiś gorszy dzień, za każdym razem jak tam jestem (a ja generalnie trochę "męczydupa" jestem) to zawsze jest pytanie o kawę, herbatę, można pójść na piętro wygodnie "rozwalić" się na kanapie i spokojnie poczekać, po każdej nawet najmniejszej pierdole auto wpada do nich na myjnie i wyjeżdża czyste. 

     

    Nigdy też nie maiłem problemu żeby dodzwonić się na recepcje i umówić fakt ze 2 miesiące temu chyba mieli mega sajgon bo z 5 doradców zostało im tylko 2 cała reszta im się pochorowała ot takie niefartowne zdarzenie losowe. 

     

    Jak byłem ze swoim autem to akurat gościu który mnie obsługiwał miał takie urwanie głowy, że po skończeniu 1 sprawy wpadały kolejne 2 a końca nie było widać, spędziłem tam dobre 4 godziny. 

     

    Trochę burdel jest to fakt znajomy serwisował tam swojego Mitsubishi i generalnie jak się ich zapyta o postępy prac to czasem nikt nic nie wie ;), ale na pewno nie mogę powiedzieć żeby byli chamscy, lub niemili dla klienta. 

     

    Tylko wiesz Tomi ja mam blachy Bydgoskie to może do takiego klienta wychodzą frontem ;)

     

    Też mam bydgoskie :) nie zmienia to faktu że z serwisami tzw ASO jest problem spory. Niestety trzeba mieć własnego mechanika zaufanego i o dobrej renomie. Nie wiem tylko jak to jest z okresowymi przeglądami i gwarancją. Ten temat kiedyś już był wałkowany, nawet przez instytucje europejskie. Muszę się zainteresować.

  9. Nie rozrusznik nie kręci w ogóle. Niestety tu jest system start/stop.

    Aku Subaru są wadliwe. Taki wniosek można wyciągnąć z tego forum.

    Co więcej gdy w piątek oddawałem auto do serwisu stali przedze mną ludzie którzy odbierali Forestera (rocznik 2014).

    Nieco usłyszałem i pytam - akumulator? ! Tak! No cóż za przypadek!

     

    W piątek zadzwonili z serwisu, aku w ogóle nie daje się ładować i nie przyjmuje prądu, jak to określili.

    Tak więc szmelc. Kazałem wstawić inne aku, a nie Subaru bo co mi szmelc na dwa lata.

    W poniedziałek miałem jechać po auto, dzwonię na którą mam być, a pan mi radośnie odpowiada, że sprowadzenie oryginalnego trwa 2-3dni.

    Na uwagę, że miał być zamiennik, znowu konsternacja i prośba o zwłokę bo pan oddzwoni.

    Sam dzwonię po raz kolejny za godzinę i stwierdza, że musi być oryginał bo to jest aku do systemu start/stop.

    Dodam, że podróże Toruń-Gdańsk mnie nie podniecają, zabierają czas i dlatego miałem już dzień rozplanowany.

    Nosz k.... wa co za polska bylejakość obsługi klienta.

  10.  

    3 lata ale nie na wszystki elementy. np na akumulator jest dwa lata.

    Tak jedynie na akumulator ;)

     

    Czy tylko na akumulator to się okaże. Pewnie jak znowu coś się wysypie to powiedzą "akurat ta śrubka też ma 2 lata, a ten łącznik jako część użytkowa to w ogóle nie ma gwarancji". A tak przy okazji, jak mi w Hyundai szwankował aku, o co nie miałem szczególnych pretensji bo kupiłem auto które prawie 2 lata stało na placu, to nikt mi problemu nie robił, choć minęły dwa lata od zakupu. Śmiać mi się chce, jak wybierałem auto to słyszałem argumenty "w sumie koreańskie samochody nie są złe ale to nie ten splendor co japońskie ..." no to teraz doświadczam splendoru Subaru ...

  11. Juz to gdzies pisalem ale niestety tak to jest z niszowymi markami.- malo autoryzowanych serwisow, nie wszystkie sa fachowe,  malo aut, dlugi czas oczekiwania na czesci, drogie naprawy. Nie bralem tego pod uwage kupujac kolejne nowe auto  ale teraz juz wiem ze trzeba :) Np w Hondzie czy z Suzuki do fachowosci napraw nie mialem zastrzezen - w jednym cos nagmerali to pojechalem do innego na drugi koniec miasta a w "zapasie" bylo jeszcze 3. To samo z dostpenoscia czesci- max tydzien i wszystko bylo. W Subaru jest z tym bardzo kiepsko sam doswiadczylem tego podczas naprawy po kolizyjnej swojego XV ( jednego slizgu zderzaka to sie wogole nie doczekalem i musialem kupic sam poza ASO ) .

    Pojedziesz do innego serwisu, naprawia po partaczach i bedziesz smigal bezproblemowo- niestety swoje za chec posiadania niszowego auta bedziesz musial zaplacic i tyle

    Ano, teraz też to wiem.

  12. czyli nie aku... Bez wizytu u porzadnego ASO/mechanika sie nie obedzie.

    A moze to Subaru ma dosc Ciebie?? Najpierw je rozwaliles , oddales do badziewnego ASO na naprawe a teraz  Ci sie zepsulo -pewnie z winy naprawy w wyzej wymienionym zakladzie. Pretensje raczej miej do ASO a nie do auta... Ktora to juz awaria twojego XV 1??

    Ano może ma mnie dość. Choć wychodziłem z założenia że nasz klient nasz paaaannnn :) Przynajmniej ja tak mam gdy obsługujemy klientów w mojej firmie.

    Wybacz ale dotychczas nie rozumiałem pojęcia "badziewne ASO". Dla mnie skoro jest to ASO to ma trzymać jakość i ja się nie muszę martwić o jego kompetencje bo ktoś, kto lepiej zna się na sprawie to robi. 

    Jak bym podstawił do Pana Kazia co by mi spartolił to mogę mieć pretensje do siebie ale nie w tym przypadku.

    Która to awaria? Pierwsza ogólnie mówiąc ale przez te pierwszą awarię samochód szwankuje już prawie trzy tygodnie.

    Przy okazji. Nie ja je rozwaliłem ale moja narzeczona. Jej prawo stuknąć auto, a obowiązek ASO, to naprawić je tak działało jak poprzednio.

    Tak więc pretensje nie do niej, a do ASO/Subaru wyłącznie.

    Toimi możesz wrzucić foty swojego XV ?

    Mogę ale w jakim celu? :)

  13. Toimi, to oczywiście Twój wybór i Twoje pieniądze, ale skąd pewność co do wysokiego standardu obsługi w serwisach autoryzowanych innych marek ?

    Pewne to jest że Kopernik nie żyje, a i to nie na pewno :)

     

    Nie mówię że mam pewność ale kilka marek już przerobiłem i było znacznie lepiej. Oczywiście raz jeszcze podkreślę że nie mówię ogólnie o całym ASO Subaru, a tym które mam 50km ode mnie. Gdy miałem Mitsubishi, to serwis był prawie pod nosem i to całkiem dobry. A teraz moje "wspaniałe niezawodne" Subaru po niedawnej wizycie w ASO Bydgoszcz w ogóle nie odpala i co? Będę musiał wieźć je na lawecie pewnie 170km. Nie jest to problematyczne? Nie po to kupuję nowe samochody żeby potem marnować czas na takie akcje i pisaninę w internetach ...

  14.  

    Trochę dziwne gdyż w przypadku każdego przedmiotu pozostawionego do naprawy, okres gwarancji ulega wydłużeniu właśnie o ten czas.

    Z tego co się orientuję dotyczy to gwarancji 2 letniej.

     

    Subaru udziela gwarancji na okres 3 lat. ;)

     

    3 lata ale nie na wszystki elementy. np na akumulator jest dwa lata.

     

     Trochę dziwne gdyż w przypadku każdego przedmiotu pozostawionego do naprawy, okres gwarancji ulega wydłużeniu właśnie o ten czas.

     

    Kolego, może byś tak nas oświecił i podał podstawę prawną swojego twierdzennia?

     

    Nie znam takiej. Opierałem się na swoim dotychczasowym doświadczeniiu i zapisach w gwarancjach innych przedmiotów (elektronika), które naprawiałem na gwarancji. Nie sądzy by umieszczali takie gdyby nie byli przymuszeni, a może się mylę i sami robią taki ukłon w stronę klienta.

  15.  

    Nie kojarzę w mej historii motoryzacyjnej auta które zmarnowało mi tyle czasu

    jak widzisz wszystko zalezy od egzemplarza. Ja jak i paru tutaj na forum ze swoimi XV nie mamy najmniejszych problemow. Skrzypia , trzeszcza, pukaja, slabo swieca ale jezdza jak zle, spalajac niewielkie ilosci paliwa jak na swoja pojemnosc... Skoro naladowales aku i sie odrazu rozladowal to albo faktycznie szlag go trafil albo tak jak napisales masz jakies zwarcie w instalacji. Warto byloby pojechac do elektryka i to sprawdzic bo jezeli zwarcie jest w instalacji to wymiana na nowy aku nic nie pomoze bo i nowy sie blyskawicznie rozladuje. A jak elektryk stwierdzi zwarcie , jedziesz do ASO gdzie naprawiali auto, mowisz jak sytuacja wyglada i niech szukaja i wymieniaja aku w ramach gwarancji. Warto przy okazji porozmawiac z kierownikiem serwisu - przynajmniej ja bym tak zrobil :)

     

    Powiem tak. Kupuję nowe auta bo nie lubię mieć problemów z naprawami, bo cenię sobie niezawodność samochodu. Od 18 lat nie miałem sytuacji żebym zszedł do garażu i nie odpalił samochodu. Ostatni taki przypadek zdarzył się kiedy miałem samochód po ojcu i był to Fiat 126p, teraz powtórzył to XV Subaru czym w mej skromnej ocenie podkopał mocno opinię o swej marce. Poza tym faktem nie mam zastrzeżeń do XV, wręcz przeciwnie, powiedziałbym (i mówiłem) dużo dobrego o tym aucie.

    ISR w XV mam ale wyłączony więc nie powinien pobierać prądu.

     

    Jak wrócę do kraju to zajmę się sprawą ale wnerwia mnie to, że nowy samochód zabiera mi swymi naprawami więcej czasu niż kupiony dla zabawy Fiat 125p.

  16. Czytając informacje na temat ASO Subaru skłaniam się ku wnioskom że z ogólnie z serwisami Subaru jest kiepsko. Nie licząc kilku wyjątków, a ponieważ nie mieszkam w tych szczęśliwych regionach z poprawnym ASO to kolejny samochód w rodzinie raczej nie będzie już ze znaczkiem plejad.

  17. Serwis też mnie już tak oświecił. Trochę dziwne gdyż w przypadku każdego przedmiotu pozostawionego do naprawy, okres gwarancji ulega wydłużeniu właśnie o ten czas. No ale cóż widać samochód za grube tysiące to nie każdy przedmiot :)

  18.  

    Omijać szerokim łukiem ten pseudo salon.
     

     

    Trzy razy korzystałem z usług tego serwisu. W tym raz nieumówiony, w sobotę przed południem "z drogi" z problemem, który uniemożliwiał jazdę 250 km do domu... Złego słowa nie mogę powiedzieć i aż mi się wierzyć nie chce w to co piszesz...

    Toimi, a może tak Ci się wydawało przez tę Waszą toruńsko-bydgoską "szorstką przyjaźń"  ;)

     

    Hehe akurat ja jestem łącznikiem Toruń - Bydgoszcz, mieszkałem w obu miastach i mam rodzię w obu. Po prostu mam doświadczenia bardzo złe z tym ASO. Wczoraj dzwoniłem do serwisu, to nie potrafiono mi odpowiedzieć ile wynosi gwarancja np na akumulator ... Kolega ma Mitubishi L200 i też jeździł tam bardzo krótko, strasznie narzekał. On sam zaś jest z Bydgoszczy :D

  19. Aku naładowałem, samochód odpaliłem, pojechałem do pracy i z powrotem, jakieś 30km. Następnego dnia pojechałem do pracy i wracałem autobusem bo auto już nie odpala ...

    Gwarancja na aku skończyła się miesiąc temu bo na auto jeszcze jest.

     

    Niestety nie mam czasu jechać do mechanika teraz więc postoi kilka dni zanim wrócę do Polski.

    Nie kojarzę w mej historii motoryzacyjnej auta które zmarnowało mi tyle czasu ...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...