Skocz do zawartości

Krebelka

Użytkownik
  • Postów

    796
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krebelka

  1. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Witam, pozdrawiam kierowce ciemnego Subaru Legacy, ktory fajnie zabuczal wydechem wczoraj ok. 22 na parkingu (dolny poziom) pod Auchan na Modlinskiej Pozdrawiam rozniez kierowce zielonkawo-szarego Outbacka WY XXXXX zaparkowanego przy Al. Szucha pod kioskiem Ruchu. Agnieszka
  2. Motto dnia: Nie wolno wstrzymywać gazów! Niewypuszczone unoszą się do mózgu i stąd się właśnie biorą posrane pomysły. Dostalam to dzis mailem Mam nadzieje, ze sie nie powtarzam. Pozdrawiam, Agnieszka
  3. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Ja bede, ale na Bielanach w okolicach 15:) wiec na wszelki wypadek (gdyby sie zagadala ) pozdrawiam wszystkich napotkanych (w sobote), szczegolnie wszystkie niebieskie STI'e Pozdr., Agnieszka
  4. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrawiam serdecznie kierownika niebieskiego STI, ktory mi zawarczal wlasnie za oknem pedzac Al. Szucha Az milo bylo posluchac Pozdrawiam, Agnieszka
  5. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Paciory to "mlodziezowka" Partii Moherowych Beretow mowiac w skrocie Nie raz mi juz takie paciory za skore zalazly, dlatego mowie stanowcze NIE :!: Pozdrawiam, Agnieszka
  6. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Arno, to Ty jechales w tym czarnym, lsniacym kombi Pozdrawiam serdecznie i dzieki za poprawienie mi humoru z rana A ja pozdrawiam jeszcze kierownika starszego legacy (sedana) w jakims bezowym kolorze, spotkanego na Wybrzezu Helskim oraz kierownika niebieskiego WRX spotkanego w okolicach stadionu X-lecia Agnieszka
  7. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Na 1 maja to byl w szpitalu (jezeli mozna to szpitalem w ogole nazwac) w Zabkowicach. W we Wrocku Szymon lezy w szpitalu wojskowym, podobno calkiem niezly to szpital W jego imieniu dziekuje wszystkim za pozdrowienia:) Pozdrawiam, Agnieszka
  8. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Nie zamierzalismy:) W Srebrnej Gorze spadl snieg, zrobilo sie pieknie bialo, chcielismy wjechac na forty, zeby popatrzec z gory na okolice. Subarynka podjechala pare metrow, potem zaczela sie zsuwac. Po prostu zero przyczepnosci. Wysiedlismy z samochodu (jechalismy w 5 osob), a Szymonowi jakos udalo sie zjechac z powrotem na dol. Wysiadl z samochodu, bo chcial zobaczyc dlaczego subarynka nie dala rady wzniesieniu, na ktore przeciez po sniegu nieraz podjezdzala bez najmniejszego problemu, wtedy kiedy inne samochody tylko mielily kolami. Reszte napisalam. Pozdr., Agnieszka
  9. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    My tez nie jezdzilismy na nartach. Pozdr. Agnieszka
  10. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Nie jezdzilismy. Szymon podchodzil pod gore, stanal na sniegu, pod sniegiem byl lod, noga sie obsunela i trzasnela... Mial pecha, bo bylo nas piecioro i chyba kazdy przynajmniej raz sie wylozyl jednak tylko Szymon tak pechowo Pozdr. Agnieszka
  11. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Michal, my rowniez pozdrawiamy, z tym ze Szymon ze szpitala we Wroclawiu (niestety) Agnieszka Na zdjeciu jeszcze w szpitalu w Zabkowicach - pozdrowienia dla pana doktora (tez jezdzi subaru), ktory zapewnil transport do Wrocka
  12. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Hmmm... tego... a moze Lolek :?:
  13. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    A guinnessa leja z koniczynka :?: :wink:
  14. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    No to proponuje sie spotkac 7 albo 8 stycznia w jakiejs milej knajpce:) Pozdr. Agnieszka
  15. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Nie, to byl starszy bezowy sedan, nadkola mial mocno zezarte przez rdze, a kierownika do mlodych raczej nie mozna zaliczyc Pozdrawiam, Agnieszka
  16. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Ufff... no to mi ulzylo:) bo juz myslalam, ze sie wyglupilam A jak wjechalam na ten dziurawy parkingi i zobaczylam Outbacka, to po prostu nie wypadalo stanac gdzie indziej Widzialam tego dnia jeszcze pare innych subaryn w okolicy, miedzy innymi stare legacy przy Podlesnej i nawet panu mignelam dlugimi, ale okazal sie niekumaty:) Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka
  17. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    eee - to chyba nie w SI :-) Wlasnie w SI W srode rano na skrzyzowaniu Boy'a i Warynskiego mignelam niebieskiej SI GT (rej. WW cośtam). Niestety facet nie zauwazyl, bo patrzyl ze skupieniem przed siebie, a ze byl w wieku mojego ojca, wiec wybaczam :wink: Pozdrawiam, Agnieszka
  18. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    To moze po nowym roku cos zorganizujemy, jak wszyscy wroca z Sylwestrowych wypadow :?: Pozdrawiam, Agnieszka
  19. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    To chyba kojarze, bo faktycznie szedl facet z dziewczyna i sie usmiechal, ale mnie sie wydawalo, ze nie do mnie sie usmiechasz tylko do dziewczyny. W sumie to mozna by jakies forumowe spotkanie zorganizowac w W-wie, to bysmy sie zaczeli "na miescie" rozpoznawac i pozdrawiac czesciej Pozdrawiam, Agnieszka
  20. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Witam, to mnie mijales, ale szczerze mowiac to ja nie zarejestrowalam na Mokotowskiej zadnego Legacy, wiec jak sie nie usmiechnelam to przepraszam Staram sie do wszystkich usmiechac, ktorzy sie do mnie usmiechaja, a to sie dosc czesto zdarza i jest bardzo mile Pozdrawiam, Agnieszka
  21. No to nie moze zabraknac i pierwszej damy :wink: :!:
  22. Krebelka

    Pozdrawiamy sie :)

    Roland, czysc czasem lusterko wsteczne, bo czarne subaryny zlewaja Ci sie chyba z asfaltem Pozdrawiam, Agnieszka
  23. Nie wiem czy to juz bylo... nie chce mi sie szczerze mowiac przeszukiwac topiku zycze dobrej zabawy:) ciekawe kto zajdzie najdalej :?: http://www.wagenschenke.ch/ Pozdrawiam, Agnieszka
  24. A wracajac do glownego watku to na Interii pojawila sie nastepujaca informacja... Proces za śmierć Kuliga 05.10.2004 09:29 (aktualizacja 12:16) Dróżniczka z Rzezawy (Małopolska), oskarżona o spowodowanie wypadku, w którym zginął kierowca rajdowy Janusz Kulig, nie przyznała się do winy i skorzystała z prawa do odmowy wyjaśnień. W trakcie procesu, który rozpoczął się dzisiaj w tej sprawie przed Sądem Rejonowym w Bochni, odczytano wyjaśnienia Michaliny K. ze śledztwa, w których podała, że nie umie wyjaśnić wypadku, ponieważ nie jest świadoma, jak mogło do tego dojść. - Nie przyznaję się tylko dlatego, że nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak mogłabym nie opuścić rogatek - wyjaśniała. Obrońca oskarżonej złożył do sądu odpowiedź na akt oskarżenia, w którym wskazuje, że Michalina K. nie została w sposób pewny, jasny i zgodny z terminem powiadomiona o przejeździe pociągu, a kierowca samochodu Janusz Kulig jechał z nadmierną prędkością. W trakcie przerwy ojciec tragicznie zmarłego rajdowca powiedział dziennikarzom, że nie zgadza się z próbami obciążenia jego syna odpowiedzialnością za doprowadzenie do wypadku. Michalina K. przed sądem stawiła się ubrana na czarno i siedziała w ławie oskarżonych zasłaniając twarz ręką. Ojciec Janusz Kuliga powiedział dziennikarzom przed rozprawą, że jego rodzina wybaczyła oskarżonej. Żona Janusza Kuliga jest oskarżycielką posiłkową w procesie. Prokuratura oskarżyła dróżniczkę o to, że nie dopełniła ciążących na niej obowiązków i doprowadziła do zderzenia pociągu pospiesznego relacji Zielona Góra - Zamość z samochodem osobowym Fiat Stilo, w wyniku czego kierowca samochodu, Janusz Kulig poniósł śmierć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...