Skocz do zawartości

Z Kraju i ze Świata....


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

 

Dobre dla siebie, bolesne dla innych. 

raczej dobre do ogolu, bolesne dla jednostek.

 

Jednostek? 45 mln Ukraińców, 4,5 mln Gruzinów, 9,5 mln Białorusinów to jednostki?

 

 

 

Czyli putinokracja lepsza wg Ciebie. Nie patrzy na nikogo, podejmuje dobre i bolesne decyzje. Dobre dla siebie, bolesne dla innych.

Nie, a dla Ciebie brak jakiejkolwiek decyzyjności to dobra władza? Ja tylko pisałem o odwadze, którą polityk odpowiedzialny za prawie całą Europę mieć powinien, nic więcej ;)

 

Cóż, można tylko przytoczyć opinię Churchilla o demokracji. Dzięki niej w demokratycznej Europie przez 70 lat nie było wojny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albo się jakimś krajem rządzi i podejmuje dobre, bolesne decyzje albo się patrzy na wyborców, koalicjanta, opozycję, związki zawodowe, sponsorów... Nagle się okaże, że demokracja (czyli brak silnych przywódców) doprowadzi nas do zagłady? :(

Zgadzam się.To jest "zakładnictwo" populizmu wyborczego.

No i właśnie mniej więcej takie niestety sa jego konkluzje:

 

"Profesor zauważył, że sytuacja ukraińska przypomina okres przed II wojną światową. - To samo tchórzostwo, lenistwo umysłowe, brak rozeznania. Jak premier Chamberlain, który ląduje po rozmowach z Hitlerem, macha papierem na lotnisku i woła: "Przywiozłem wam pokój na 100 lat". Dziś mamy to samo - stwierdził."[/size]

 

Tu zapominasz, że wtedy Anglicy bardzo ciężko pracowali, żeby zabezpieczyć swój i francuski tyłek posyłając Polaków jako pierwszych na wojnę. To tzw " tchórzostwo" było zaplanowaną akcją odpychania od siebie pierwszego ataku i jak znamy z Historii udało się. Teraz pytanie czy to samo nie dzieje się teraz tylko w wykonaniu Niemców... z naszego punktu widzenia to srać to co się dzieje na wschodzie Ukrainy ważne, że daleko od nas... Niemcy myślą tak samo i jak ruscy wejdą do Przemyśla reakcja będzie taka sama jak nasza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Albo się jakimś krajem rządzi i podejmuje dobre, bolesne decyzje albo się patrzy na wyborców, koalicjanta, opozycję, związki zawodowe, sponsorów... Nagle się okaże, że demokracja (czyli brak silnych przywódców) doprowadzi nas do zagłady? :(

Zgadzam się.To jest "zakładnictwo" populizmu wyborczego.

No i właśnie mniej więcej takie niestety sa jego konkluzje:

 

"Profesor zauważył, że sytuacja ukraińska przypomina okres przed II wojną światową. - To samo tchórzostwo, lenistwo umysłowe, brak rozeznania. Jak premier Chamberlain, który ląduje po rozmowach z Hitlerem, macha papierem na lotnisku i woła: "Przywiozłem wam pokój na 100 lat". Dziś mamy to samo - stwierdził."[/size]

 

Tu zapominasz, że wtedy Anglicy bardzo ciężko pracowali, żeby zabezpieczyć swój i francuski tyłek posyłając Polaków jako pierwszych na wojnę. To tzw " tchórzostwo" było zaplanowaną akcją odpychania od siebie pierwszego ataku i jak znamy z Historii udało się. Teraz pytanie czy to samo nie dzieje się teraz tylko w wykonaniu Niemców... z naszego punktu widzenia to srać to co się dzieje na wschodzie Ukrainy ważne, że daleko od nas... Niemcy myślą tak samo i jak ruscy wejdą do Przemyśla reakcja będzie taka sama jak nasza ;)

 

 

Nie zgodzę się.Angole zdaje się na drugi czy trzeci dzień wypowiedzieli Niemcom wojnę do której w danym momencie nie byli gotowi(dramatyczna ucieczka z Dunkierki).Nie ma mowy moim zdaniem o zaplanowanej akcji wkręcenia Polaków.Nas jako pierwszych wkręca od wieków nasze gówniane położenie którego raczej nie zmienimy.

No ale oczywistą racją stanu jest oddalanie niebezpieczeństwa od własnych granic,.Dlatego największym orędownikiem wejścia Polski do NATO były właśnie Niemcy ,bo to oni są następni "od dziczy".Tym samym dla nas jest Ukraina.Słowa Piłsudskiego:"nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy,nie ma wolnej Ukrainy bez wolnej Polski" dziś nabierają po latach jeszcze większego sensu i są wyjątkowo aktualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się nie zgodzę. Nas na pierwszy ogień rzuciły Niemcy, za zgodą i przy aktywnym udziale bolszewików. Francja, Anglia? Ile Francja się broniła? Co mogła zrobić w '39? Siedzieć cicho. I to zrobili. Anglia? Dobrze, że mieli 2 lata na przygotowania, bo gdyby Hitler (pomijając geografię) zaczął od nich, mogłoby być tak samo jak z Polską i Francją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam też nadzieję ,że putin się przeliczył,że 50 millionowa Ukraina

 

Tylko nie chodzi mu o zdobycie Ukrainy, wystarczy mu jak będzie mieszał im paluchem w kaszy.

 

 

No nie jestem do końca pewien o co mu chodzi.

 

Jak napisał ten profesor z PANu(notabene "... Za biografię polityczną Kim Dzong Ila władze Korei Północnej nałożyły na niego dożywotni zakaz wjazdu na terytorium KRL-D. "  :yahoo:)

 

 -Putin sam wyznacza sobie granice testując zachodnich przywódców.

- Jestem sceptyczny wobec sankcji - powiedział w piątek w Bańskiej Bystrzycy na uroczystościach z okazji 70. rocznicy powstania słowackiego. Zdaniem socjaldemokratycznego premiera sankcje "hamują wzrost gospodarczy Słowacji i całej Unii Europejskiej".

 

czyli Orban ma kumpla,mimo,ze z innej opcji politycznej.

:facepalm:

Edytowane przez stach1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Albo się jakimś krajem rządzi i podejmuje dobre, bolesne decyzje albo się patrzy na wyborców, koalicjanta, opozycję, związki zawodowe, sponsorów... Nagle się okaże, że demokracja (czyli brak silnych przywódców) doprowadzi nas do zagłady? :(

Zgadzam się.To jest "zakładnictwo" populizmu wyborczego.

No i właśnie mniej więcej takie niestety sa jego konkluzje:

 

"Profesor zauważył, że sytuacja ukraińska przypomina okres przed II wojną światową. - To samo tchórzostwo, lenistwo umysłowe, brak rozeznania. Jak premier Chamberlain, który ląduje po rozmowach z Hitlerem, macha papierem na lotnisku i woła: "Przywiozłem wam pokój na 100 lat". Dziś mamy to samo - stwierdził."[/size]

 

Tu zapominasz, że wtedy Anglicy bardzo ciężko pracowali, żeby zabezpieczyć swój i francuski tyłek posyłając Polaków jako pierwszych na wojnę. To tzw " tchórzostwo" było zaplanowaną akcją odpychania od siebie pierwszego ataku i jak znamy z Historii udało się. Teraz pytanie czy to samo nie dzieje się teraz tylko w wykonaniu Niemców... z naszego punktu widzenia to srać to co się dzieje na wschodzie Ukrainy ważne, że daleko od nas... Niemcy myślą tak samo i jak ruscy wejdą do Przemyśla reakcja będzie taka sama jak nasza ;)

 

Nie zgodzę się.Angole zdaje się na drugi czy trzeci dzień wypowiedzieli Niemcom wojnę do której w danym momencie nie byli gotowi(dramatyczna ucieczka z Dunkierki).Nie ma mowy moim zdaniem o zaplanowanej akcji wkręcenia Polaków.Nas jako pierwszych wkręca od wieków nasze gówniane położenie którego raczej nie zmienimy.

No ale oczywistą racją stanu jest oddalanie niebezpieczeństwa od własnych granic,.Dlatego największym orędownikiem wejścia Polski do NATO były właśnie Niemcy ,bo to oni są następni "od dziczy".Tym samym dla nas jest Ukraina.Słowa Piłsudskiego:"nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy,nie ma wolnej Ukrainy bez wolnej Polski" dziś nabierają po latach jeszcze większego sensu i są wyjątkowo aktualne.

 

Stachu z jednej strony podpierasz się Piłsudzkim a z drugiej strony nie bardzo bierzesz pod uwagę jego testament: Po pierwsze, że największym wrogiem Polski jest Związek Sowiecki. Po drugie, że cały wysiłek polskiej dyplomacji musi koncentrować się na tym, żeby Polska nie prowadziła wojny na swoim terenie, a do przyszłej wojny weszła jako ostatnia. Bo kto wchodzi do wojny jako pierwszy, wojnę przegrywa.

Po trzecie, że na żadną pomoc zepsutego Zachodu nie ma co liczyć.

 

Anglia od samego początku nie miała zamiaru kiwnąc palcem w Naszej sprawie, wszystkie absurdalne obietnice nam składane, że w Gdyni będzie stacjonował Angielski lotniskowiec, cała flota tu przypłynie, że armia z Egiptu już się koncentruje i będzie szła do nas przez Bałkany, te wszystkie pożyczki wojskowe, które Raczyński określił jako "niekończący się koszmar" a dostaliśmy jakiś ochłap w połowie sierpnia i już nie miała jakiegokolwiek znaczenia. W dokumentach Angielskich i francuskich z tego okresu Wspomina się tylko o sowietach i Niemcach, Polska została skazana na nieistnienie. Oni liczyli tylko na to, że na gruzach Polski powstanie granica niemiecko sowiecka, a to doprowadzi bezpośrednio do wojny tych państw. To nie Polska wciągnęła Anglie do II wojny światowej, to nie Agielscy żołnierze ginęli za Polskę. Czy nasz minister spraw zagranicznych Józef Beck był idiotą? Nie był, on wiedział o tym dobrze, że nasi sojusznicy nie ruszą palcem. Nawet spróbował w 36 roku dowalić jak Niemcy weszli do Nadrenii , Francuzi wchodzimy, bierzemy ich na dwa fronty... Francuzi się zesrali i zabronili reakcji. Beck do końca wierzył, tak samo jak Anglia i Francja, że wojny nie będzie, że wystarczy postraszyć Hitlera i ten zmięknie... przeliczyli się.

Nikt wtedy nie pomyślał czy jak będziemy mili, czy jak tupniemy, czy jak się wkurzymy, czy jak strzelimy focha, czy jak wprowadzimy sankcje, to i tak wojna by była bo Niemcy tak nastawili swoją gospodarkę na atak i nie byli by w stanie funkcjonować dłużej.

 

 

 

(dramatyczna ucieczka z Dunkierki)

o co z tym chodzi to nic nie kumam. Co ma ucieczka w 1940 do sytauacjie z przed wojny w 1939roku ? To że Hitler zdołał zepchnąc wojska do Dunkierki to efekt jego brawurowej akcji wejścia do francji... Alianici się tu nie wykazali. Tylko dzięki słobości Hitlera do Geringa ta akcja się nie udała. Ale nie tylko ta. Na szczęscie ;)

 

Proponuję doczytać czego dotyczyło spotkanie w Abbeville 12 września 1939 i jak tam kombinowali angole i francuzi żby się z naszych zobowiązań wymiksować

 

Przepraszam, że tak konkretnie to przedstawiam ale w tej sytuacji warto wsiąść to pod uwagę ;)

Też się nie zgodzę. Nas na pierwszy ogień rzuciły Niemcy, za zgodą i przy aktywnym udziale bolszewików. Francja, Anglia? Ile Francja się broniła? Co mogła zrobić w '39? Siedzieć cicho. I to zrobili. Anglia? Dobrze, że mieli 2 lata na przygotowania, bo gdyby Hitler (pomijając geografię) zaczął od nich, mogłoby być tak samo jak z Polską i Francją.

Współczuje optymizmu, kompletne bzdury piszesz Pegi ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dunkierke podałem jako przykład słabości obu armii alianckich w kampanii francuskiej.Jak oni mieli bronić nas skoro najliczniejsza ówcześnie armia świata wraz z brytyjczykami uciekala w poplochu?Być może angole znali realia,jednak wojnę wypowiedzieli,a to nie jest to samo co "głębokie zaniepokojenie".Wypowiedzieli wojnę mimo,że doskonale wiedzieli że nie są do niej gotowi.Dla mnie ten akt Solidarności był jednak wazny,bo dziś nikogo nie stać na nazwanie rzeczy po imieniu.

 

A tak w ogóle to winnym naszym cierpieniom jest Hitler i stalin,a nie angole czy Francuzi ;czasem tracimy właściwą optykę rozmieniajac się na drobne ;)

 

 

Premo,mimo wielu różnic poglądów jedna rzecz nas łączy:bezsenność :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dunkierke podałem jako przykład słabości obu armii alianckich w kampanii francuskiej.Jak oni mieli bronić nas skoro najliczniejsza ówcześnie armia świata wraz z brytyjczykami uciekala w poplochu?Być może angole znali realia,jednak wojnę wypowiedzieli,a to nie jest to samo co "głębokie zaniepokojenie".Wypowiedzieli wojnę mimo,że doskonale wiedzieli że nie są do niej gotowi.Dla mnie ten akt Solidarności był jednak wazny,bo dziś nikogo nie stać na nazwanie rzeczy po imieniu.

Tu się kompletnie mylisz bo wojska aliantów były nad wyraz silne, problem połgał na tym, że Hitler zrobił fiku miku i wydymał starych alianckich generałów którzy wierzyli, że Niemcy zrobią tak jak w I wojnie światowej ;)

A tak w ogóle to winnym naszym cierpieniom jest Hitler i stalin,a nie angole czy Francuzi ;czasem tracimy właściwą optykę rozmieniajac się na drobne

Winnym naszym cierpieniom jest Hitler bo to on bezpośrednio nam to cierpienie zadawał, natomiast kto sprowadził gniew Hitlera, z którym układało nam się bardzo dobrze i który brał nas za sojusznika, to już inna para kaloszy ;)

Być może angole znali realia,jednak wojnę wypowiedzieli,a to nie jest to samo co "głębokie zaniepokojenie

I jakież to ma znaczenie, niech by dzisiaj GB wypowiedziała wojne Rosji i co? Nagle zaczną rakiety latać atomowe? Francja za to w dupe dostała, albo dotać mogła bo muiała płacić grubą kase za wypowiedzenie wojny, ale Niemcy przegrali i po problemie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czym upatrujesz siłę aliantów z początku wojny?W liczbie żołnierzy?

To chyba pierwsza tego typu opinia z jaką się spotykam.

Hitler,ogólnie rzecz biorąc wyznaczył nowe standardy na polu walki,koordynację wojsk pancernych z lotnictwem i wojskami ladowymi,blitzkrieg.Tego nie znano wcześniej.Podczas I w.św. ludzie zabijali się w okopach a front w ciągu lat wracał w to samo miejsce,piloci zrzucali granaty z samolotu a tankietki pruly z prędkośą 20/h .Takie były realia armii alianckich a głównie francuskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pegi, o 30 Aug 2014 - 00:17, powiedział: Też się nie zgodzę. Nas na pierwszy ogień rzuciły Niemcy, za zgodą i przy aktywnym udziale bolszewików. Francja, Anglia? Ile Francja się broniła? Co mogła zrobić w '39? Siedzieć cicho. I to zrobili. Anglia? Dobrze, że mieli 2 lata na przygotowania, bo gdyby Hitler (pomijając geografię) zaczął od nich, mogłoby być tak samo jak z Polską i Francją. Współczuje optymizmu, kompletne bzdury piszesz Pegi ;(

 

 

Ooo, bzdury piszę. Znaczy się na atak Hitlera na Polskę namówiły go Francja i Anglia czy to Hitler wybrał kierunek wschodni na początek swojego ataku na Europę? A Francja miała tak silną armię, że w pierwszym rzucie wygrała wojnę z Hitlerem czy może skapitulowali raptem po 5 tygodniach? A Anglia miała tak mocną armię, że - to co Stach pisał, korpus ekspedycyjny uciekał z kontynentu, a morza, Afrykę, Norwegię opanowali Anglicy czy Niemcy? No to kto miał tą silną armię, która mogła się przeciwstawić Hitlerowi, tylko nie chciało im się i namówili Hitlera na atak na Polskę?

I żeby było jasne - nie usprawiedliwiam bierności Anglii czy Francji, a stwierdzam jedynie, że nic nie zrobili w 39, bo byli za słabi, żeby zrobić cokolwiek. I nie będę uprawiał tu bicia piany nad hipotezami, co by było gdyby ... np. gdyby Francja zaatakowała Hitlera we wrześniu 39. Być może coś by to dało, być może nic. Nie wiemy, bo do tego nie doszło. 

 

PS. Do wczoraj mi się wydawało, że można z Tobą Premo miło i kulturalnie się posprzeczać na argumenty. Jak całkowicie bezzasadnie poddawałeś w wątpliwość zyski z członkostwa w Unii, podałem Ci argumenty, a nie pisałem, że to kompletne bzdury. Jak wczoraj pisałeś o 800 tys. żołnierzy ukraińskich, podałem Ci argument, a nie piałem, że to kompletne bzdury. Poziom dyskusji równy "kompletnym bzdurom" mało mi odpowiada. 

Edytowane przez pegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłoby Ardenow bez blitzkrig i Nowego podejścia do prowadzenia wojny.Sam genialny pomysł nic nie znaczy bez środków do jego realizacji i słabości przeciwnika.W tym wypadku nie muszę nic doczytywac ;)

Poza tym jeśli jeden sprawny manewr rozstrzyga o tym, że Francja upada to tym bardziej potwierdza to powszechną prawdę ,ze alianci nie byli gotowi na tą wojne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I różnica bierności wobec agresji w latach '30 i teraz jest o tyle zasadnicza, że w latach '30 świat, który mógł się militarnie przeciwstawić agresorowi, sprowadzał się do słabiutkiej militarnie Polski, Francji i Anglii. Teraz świat ten obejmuje mocną militarnie Europę, a do tego dochodzą jeszcze państwa z innych kontynentów. I nie robią teraz nic nie z powodu słabości militarnej, a słabości politycznej, za którą stoją brak strategicznego i perspektywicznego myślenia i geszefty z Putinem. 

Edytowane przez pegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też racja.

Niestety,atom trochę wiąże ręce i umysły do bardziej zdecydowanego działania.

To prawda Stachu, atom powstrzymuje przed akcjami militarnymi, ale nie jest usprawiedliwieniem dla braku stosownych akcji politycznych, gospodarczych czy wsparcia finansowego i sprzętowego wojsk ukraińskich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To też racja.

Niestety,atom trochę wiąże ręce i umysły do bardziej zdecydowanego działania.

 

To prawda Stachu, atom powstrzymuje przed akcjami militarnymi, ale nie jest usprawiedliwieniem dla braku stosownych akcji politycznych, gospodarczych czy wsparcia finansowego i sprzętowego wojsk ukraińskich.

Zgoda.

 

 

Powinno się ruskim odebrać mundial.Z pewnością będzie bojkot niektórych ekip.No ale zapewne mafijna organizacja UEFA nie zdobędzie się na ten krok gadający głupoty o oddzieleniu sportu od polityki co w tym przypadku jest czystą obłuda i hipokryzją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Do wczoraj mi się wydawało, że można z Tobą Premo miło i kulturalnie się posprzeczać na argumenty. Jak całkowicie bezzasadnie poddawałeś w wątpliwość zyski z członkostwa w Unii, podałem Ci argumenty, a nie pisałem, że to kompletne bzdury. Jak wczoraj pisałeś o 800 tys. żołnierzy ukraińskich, podałem Ci argument, a nie piałem, że to kompletne bzdury. Poziom dyskusji równy "kompletnym bzdurom" mało mi odpowiada.

Faktycznie Pegi przepraszam, nie tak prowadzimy tu dyskusje. Moja wina przepraszam ;)

 

Ooo, bzdury piszę. Znaczy się na atak Hitlera na Polskę namówiły go Francja i Anglia czy to Hitler wybrał kierunek wschodni na początek swojego ataku na Europę?

Pegi atak na Polskę był efektem polityki Polski, Anglii i Francji. Plany Hitlera były zupełnie inne, Hitler chciał mieć Polskę po swojej stronie. Podpisanie paktu anglofrancuskiego przypieczętowało los Polski i skierowało na nas pierwsze i najmocniejsze uderzenie. Nasz minister uważał, że w ten sposób powstrzyma agresję Hitlera, Francja i Anglia doskonale wiedziały że Niemcy eksplodują, tylko chcieli odsunąć od siebie pierwsze uderzenie i zyskać trochę czasu.

 

A Francja miała tak silną armię, że w pierwszym rzucie wygrała wojnę z Hitlerem czy może skapitulowali raptem po 5 tygodniach? A Anglia miała tak mocną armię, że - to co Stach pisał, korpus ekspedycyjny uciekał z kontynentu, a morza, Afrykę, Norwegię opanowali Anglicy czy Niemcy? No to kto miał tą silną armię, która mogła się przeciwstawić Hitlerowi, tylko nie chciało im się i namówili Hitlera na atak na Polskę?

Pegi pamiętaj, że wojny wygrywa się przy mapie a nie siłą wojsk, waleczność wojsk też ma znaczenie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Plany Hitlera były zupełnie inne, Hitler chciał mieć Polskę po swojej stronie

 

Ciekawe, z podludzmi chciał się bratać ?

 

widac, wtedy mu sie to oplacalo. Celem byl zwiazek radziecki, a majac Polske po swojej stronie byloby to zdecydowanie latwiejsze, zwlaszcza ze zwiazek radziecki byl wspolnym wrogiem.

zreszta o tym tez juz tu pisalismy i tacy weterani tego watku jak Wy powinni o tym pamietac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Plany Hitlera były zupełnie inne, Hitler chciał mieć Polskę po swojej stronie

 

Ciekawe, z podludzmi chciał się bratać ?

A znajdziesz gdzieś informacje że Hitler mówi o Polakach jako pod ludziach przed 39 rokiem?

 

To jest nawet logiczne, bitnych i odważnych Polaków zawsze lepiej mieć po swojej stronie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...