Skocz do zawartości

Legacy 1994 problem z zawieszeniem


Naruk08PL

Rekomendowane odpowiedzi

witam

 

mam problem w moim legacy 1994 1.8 4wd mianowicie podczas gdy tylna os jesty dociazona tj siedzie tam kilka głow podczas skrecania w obydwie strony i czasem jazdy na wprost slysze dosc irytujace i niepokojace terkotanie z tylnej osi (jak gdyby karta telefoniczna w szprychach roweru ) czy to przeguby ? lozyska ? dyfer ? piasty ? czy moglby mnie ktos naprowadzic i ewentualnie pmoc w zlokalizowaniu przyczyny, ewentualnie jaki bylby koszt takiej naprawy i co to moze byc ,dodam ze z przedniego kola rowniez dochadza mnie niepokojace dzwieki podczas skrecania w lewo tj . trzask pukniecie jakgdyby cos pekalo . plz help

 

Naruk08PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbowałeś kiedyś pisać po ludzku ? Ja się domyślam , ale zacznij używać Alt , interpunkcji itp. Ty wiesz co masz na myśli , ale czytelnik za cholerę nie połapie się .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra nie szukam tu krytyki co do sposobu jakim pisze,to jest raz do użytkownika IRAZU. tylko pomocy w sprawach mnie trapiących i interesujących.

a teraz specjalnie dla Ciebie tłumaczenie ....

"Mam problem w moim Legacy 1994 r. 1.8 L 4wd,mianowicie podczas gdy tylna oś jest dociążona tj. siedze tam kilka osób,podczas skręcania w obydwie strony czy to lewą czy prawą, i czasem jazdy na wprost słyszę dośc irytujące i niepokojące "terkotanie" z tylnej ośi (jak gdyby karta telefoniczna w szprychach roweru ) czy to przeguby ? Łozyska ? Dyferencjał ? Piasty ? Czy mógłby mnie ktoś naprowadzic i ewentualnie pomóc w zlokalizowaniu przyczyny, ewentualnie jaki bylby koszt takiej naprawy i co to może byc ,dodam ze z przedniego koła rownież dochadzą mnie niepokojące dzwięki podczas skręcania w lewo tj . trzask pukniecie jakgdyby coś pękalo . plz help"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra nie szukam tu krytyki co do sposobu jakim pisze,to jest raz do użytkownika IRAZU. tylko pomocy w sprawach mnie trapiących i interesujących.

a teraz specjalnie dla Ciebie tłumaczenie ....

"Mam problem w moim Legacy 1994 r. 1.8 L 4wd,mianowicie podczas gdy tylna oś jest dociążona tj. siedze tam kilka osób,podczas skręcania w obydwie strony czy to lewą czy prawą, i czasem jazdy na wprost słyszę dośc irytujące i niepokojące "terkotanie" z tylnej ośi (jak gdyby karta telefoniczna w szprychach roweru ) czy to przeguby ? Łozyska ? Dyferencjał ? Piasty ? Czy mógłby mnie ktoś naprowadzic i ewentualnie pomóc w zlokalizowaniu przyczyny, ewentualnie jaki bylby koszt takiej naprawy i co to może byc ,dodam ze z przedniego koła rownież dochadzą mnie niepokojące dzwięki podczas skręcania w lewo tj . trzask pukniecie jakgdyby coś pękalo . plz help"

Nie musisz niczego robić dla mnie . Nic więcej na ten temat nie napiszę .

Przypomnij sobie , kiedy ostatnio wymieniłeś oliwę w dyfrach ? Takie terkotanie , to może być początek umierania mechanizmu różnicowego - zwłaszcza satelit . Skoro takie odgłosy dochodzą pod obciążeniem , to spróbuj dopompować powietrza do tylnych kół . Na drzwiach powinieneś mieć tabelkę z podanymi wartościami , uzależniającymi ciśnienie od obciążenia auta . Wykonaj te czynności , a potem napisz co się dzieje tzn. czy się poprawiło ? Odgłosy z przodu , to inna historia , ale o tym potem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wymieniałem kupiłem samochód pół roku temu,i nie mam pojęcia czy poprzedni właściciel to zrobił co ile powinno sie wymieniać olej w dyferencjałach ? kółka mam napompowane do 2.2 tak jak jest to napisane i zalecane na tabliczce. Jeżeli to mógłby być mechanizm różnicowy (nie posiadam zbyt rozległej wiedzy na temat tego urządzenia wiec mnie nie negujcie z tego powodu ) to co i za ile musiałbym wymienić,tymczasowo cierpię na brak gotówki

więc stąd moje kolejne pytanie czy mogę tak jeszcze trochę pojeździć ,czy nic nie eksploduje ani sie nie doprawi do końca.... czy lepiej byłoby to jak najszybciej naprawić nie zważając na koszty ?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz skąd jesteś , to może ktoś z forum Ci zdiagnozuje , albo poda namiary na rozsądny warsztat . Nikt nie będzie miał pretensji , że dziadka serwisujesz poza siecią SIP . Może ktoś z doświadczeniem wsiądzie z Tobą do auta i osłucha . Czasami trzeba wsiąść do bagażnika i nastawić ucho . Takie dżwięki mogą też rozchodzić się po całym podwoziu i nie koniecznie przyczyna jest z tyłu . Nawet na podnośniku nie koniecznie musi być słychać , bo może hałasować tylko pod obciążeniem .

Tymczasem wymień olej i nasłuchuj . Zauważ , że brak odważnych aby postawić diagnozę , bo to trochę wróżenie z fusów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety niektóre usterki, które różni ludzie różnie określają: jednemu terkocze, innemu czka, jeszcze innemu warczy, u niektórych furka...są wirtualnie na ogół dość trudne do zdiagnozowania, i jak radzi doświadczony tropiciel odgłosów dochodzących z podwozia, IRAZU, najlepiej podjedź z tym problemem do jakiegoś warsztatu, który co najmniej wie, że Subaru jest z Japonii i nie mówią na nie: Sobaro, niech wezma auto na podnośnik i popatrzą, czasem może być to drobnostka: np pod obciążeniem wydech dotyka np. półośki i wydaje przerażające normalnego człowieka odgłosy... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem z okolic Otwocka i wiem ze w Józefowie jest warsztat przyogródkowy w którym wiedzą ocb (mój ojciec serwisuje tam Forestera) ale ciekaw jestem ile szanowny pan mechaniorek zażyczy sobie za wrzucenie wozu na podnośnik jazde probna i diagnoze ,tak jak wspominalem wczesniej narazie nie mam gotówki ,i chodzi mi bardsziej o to czy samochód mi sie poprostu nie rozpadnie :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi bardsziej o to czy samochód mi sie poprostu nie rozpadnie :neutral:

Będę wróżką i powiem , że nie rozpadnie się :mrgreen: Może wcale nie masz awarii , bo może coś wpadlo w zawieszenie ? Może trzeba coś przykręcić ? Wydatek 100-150 zł za zrobienie diagnozy nie jest wydatkiem w sytuacji , gdy może się stać coś poważnego . A jeśli będziesz miał awarię w centrum Warszawy i nie da się jechać ? Koszt holowania jest o wiele większy niż diagnoza . A co jeśli to tylko olej w dyfrze i wystarczy go dolać , a Ty tego nie zrobisz ? Na diagnozę nie żałuj pieniędzy - pożycz i zrób to . Może jednak nie weżmie pieniędzy - ze względu na ojca ? Zapytaj mechanika , a potem zacznij się martwić o pieniądze . Możesz podjechać na jakiś spot forumowiczów , to Ci coś doradzą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba właśnie tak zrobie :roll: gdyby ktoś jeszcze potrafił mi pomóc,to z chęcią taka pomoc przyjme chocby miałoby to by tylko "wrózenie z fusów" :lol:.Może ktos miał podobny problem i udało mu się go rozwiazac,nigdy nie wiadomo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...