Demontaz tylnych tarcz hamulcowych a hamulec reczny...

[kogii]

Hejka

Zakupilem sobie wlasnie tarcze hamulcowe na tyl (na przod za 2 miesiace :razz: )

odstawilem auto do warsztatu, ale mechanicy twierdza ze ze wzgledu na budowe tarcz, podczas ich demontazu zniszcza sie szczeki hamulca recznego i wszystkie sprezynki jakie sa w srodku... :roll:

mieli mi dzis zamowic szczeki.. generalnie nie ma problemu, jak bede mial nowy reczny to nie bede rozpaczal, ale moje pytanie brzmi: czy czasem nie jestem robiony w ... tego, no.. balona? moze nie potrafia poprawnie zdemontowac starych tarcz?

podejzewam, ze w tym temacie carfit bedzie wiedzial najwiecej :cool:

aha, auto to '03 STi z seryjnymi tarczami i zaciskami brembo

pozdrowka

[Raga]

Bzdura - na tyle masz tarczo bębny, które może ciężko schodzą, ale napewno przy wprawnym demontażu nie uszkodzisz okładziny szczęk jak i sprężynki. Jeśli uszkodzą, to niech na własny koszt dokupią sprężyny (bo szczęki ręcznego i tak by wymienił)

[kashmere]

Ja zmieniałem tylne tarcze sam, a mechanikiem żadnym nie jestem. Ręczny działa bez problemu.

[Kuba]

Ja sam zmienialem i tez sie nic nie rozlecialo. Po prostu nie zaciagasz recznego.

Jezeli nie podnosisz calego samochodu, tylko tyl, to podeprzyj jedno z przednich kol z obu stron, zeby Ci sie samochod gdzies nie ztoczyl.

[szczur75]

odstawilem auto do warsztatu, ale mechanicy twierdza ze ze wzgledu na budowe tarcz, podczas ich demontazu zniszcza sie szczeki hamulca recznego i wszystkie sprezynki jakie sa w srodku... :roll:

 

Zmień tych mechaników jak najszybciej...

[kogii]

Zmień tych mechaników jak najszybciej...

wlasnie to zrobilem... a scislej mowiac pozegnalem sie z nimi (chlodno, a jak) i po niedzieli ide do innych....

dzieki za informacje, anyway