Teraz moja kolej
Chłopaki, jeszcze raz wielkie dzięki, że pamiętaliście no i tak w ogóle..., jak sobie przypomnę, to się wzruszam (po raz pierwszy).
Oglądam materiał made by "mój stary", to się wzruszam (po raz drugi).
Wspominam ogień pod tyłkiem w prosiaku - dalej jestem pod wrażeniem tej dzikości - wzruszam się (ale inaczej) po raz trzeci...
... i tak cały dzień.
Tyle wzruszeń po jednym dniu...
To się nazywa robić wrażenie!