Poza zdjeciami robie tez strony internetowe, klient puscil w swiat strone bez uzupelnienia i podmienienia zdjec demonstracyjnych na swoje. Ot co.
Fajnie, że się wyjaśniło...gdyby tylko zamazany był mój numer rejestracyjny to nawet bym się nie obraził...a zawsze w razie czego jakiś rabacik by się trafiło 8)
EDIT:
Heh...co tu powiedzieć...MÓWISZ...(2min. później)-> MASZ
To juz bylo moje dzialanie jak zobaczylem strone online. Mowie, zdjecia byly w wersjach produkcyjnych - nie bylo sensu usuwania i korygowania czegokolwiek, mialy zostac zmienione. Zreszta widac, ze subaru w topie w 3 roznych wersjach, poobracane, pozmieniane kolory.