SIEMANKO2

Emocje były mega wielkie przez cały finał, też przyznaję że trochę się stresowałem. Krzynio jechał po zwycięstwo a wtedy trzeba ryzykować i łatwo o błąd. Alex też pojechał świetnie, choć podobnie jak ja się stresował ale wytrzymał napięcie i za to wielkie brawa ! Do tego jeszcze widziałem jak Carfit i Than_Junior jeździli po torze i przyznam szczerze chodzili fest !

Gratulacje jeszcze raz, konkurencja w finale była naprawdę fest.

Na razie to chyba jeszcze tajemnica czyli nie wiadomo:)

Cieszę się że dałem natchnienie:)

Ja przyznaję nawet posiadając łapkę na samochodzie, z ideą całej akcji się w 100procentach zgadzam i mi się podoba, myślę cały czas o tym co robię na drodze z perspektywy nawet innych uczestników ruchu. Mnie osobiście łapka przypomina o kulturze na drodze przez co po części samoczynnie nasuwa odpowiednie zachowania:) Wiele jeszcze niepotrzebnych nerwów można bardzo łatwo na drodze spotkać a to przecież w niczym nie pomaga. -- N sie 14, 2011 2:41 pm -- hercooles a może ona zapomniała na chwilkę o tym że wie o co chodzi...? -- N sie 14, 2011 3:08 pm -- hercooles a może ta Pani zapomniała na chwilkę o tym że wie o co chodzi...?

Rajd Rzeszowski to nasz najbardziej udany występ w Polskim Czempionacie. Nie było łatwo dotrwać do końca, i nie było też łatwo w wielu trudnych miejscach utrzymać się na drodze a przy tym myśleć o niezłym tempie. Wiele bardzo zdradliwych i śliskich miejsc z którymi trzeba było sobie radzić. Przyznaję , jesteśmy bardzo szczęśliwi że wszystko zagrało jak trzeba:)

Mam nadzieję że wszystkim obecnym uczestnikom przygotowane próby leżały i dały możliwość sprawdzenia swoich umiejętności. Przejazdy przez płytę poślizgową nie były najłatwiejsze ale właśnie o to chodzi żeby się sprawdzać w trudnych warunkach. Miło było oceniać te popisy:)

Nie pasuje do koncepcji, zwycięzcy ze mnie nie będzie:)

Właśnie może do mnie troszkę też

Mi się nie wydaje... Ja jeszcze wiem że nie do końca umiem:) Ale tam się można podszkolić też podobno.

Już powoli pakuję się do Rzeszowa... Raczej najciekawszy rajd, biorąc pod uwagę kręte, wąskie i równe trasy. Do tego jeszcze konfrontacja z zawodnikami ze Słowacji i znowu samochody WRC. Niektóre odcinki podobno całkiem nowe. Już wkrótce zobaczymy co się podzieje:)

No fakt, czeski w domu zostały co bardzo pomogło:) Jednak nie pomogły nam trudne warunki z którymi musieliśmy walczyć do końca. Udało się nam to w stu procentach, tyle że przez tą pogodę muszę teraz walczyć z przeziębieniem:) Dzięki za doping!

Onboard z dobrego ujęcia,pozwala się poczuć jak 8 pasażer nostromo w naszym bolidzie:) Dziewczyny na testy na szczęście nie przychodzą, dzięki czemu można się skupić na jeździe:D Na rajdzie dużo ich znowu było, i przyznaję się, musiałem stanąć. Wymiana koła nie była tak istotna jak zamiana kilku spojrzeń Tak generalnie, to jest się z czego cieszyć!

Ciężka ale bardzo fajna praca. Nawet lubię się wysilić i zrobić coś trudnego i męczącego. Także dzięki za wsparcie;) Poza tym drugi dzień testów również udany. Co więcej jeździliśmy po odcinku Kamionki z Rajdu Świdnickiego na którym podczas jednego rajdu dwa razy opuściliśmy drogę...I co. Dzisiaj udało się pokonywać ten odcinek szybko i skutecznie! Bardzo nas to cieszy. Pozdrowionka

Pierwszy dzień testów udany! W sensie wszystko w porządku, trenowaliśmy cały dzień i dalej się nam chce jeździć. Do tego ustawiamy zawieszenie i próbujemy odkryć coś nowego, co sprawi że świetnie działające auto zadziała jeszcze lepiej.To naprawdę ciężka praca:)