Skocz do zawartości

Stefan Cykulada

Nowy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Stefan Cykulada

0

Reputacja

  1. Chyba tylko Zdzisław Dyrman... zasadniczo... i jego kolega Stachu ... niegaduła jakiś. Ale całkiem serio to niedawno w knajpie usłyszałem zamówienie: szumlasu raz; po czym pełna gęba złości studenta, który nie znalazł zrozumienia ... mimo wszystko jest w nich wiele niewykorzystanej mocy, a odkrywają różne pokłady.
  2. 2,5 XT - bo na polowanie lepszy;
  3. Październik/listopad 2003 r. subaru sprowadziło 20 (ponoć) sztuk nowego modelu legasa i sprzedawali w promocji bez cła (czy też w promocyji jak wolisz). Lansowali w ten sposób niższe ceny po wejściu do unitów po 1 maja 2004 r. Udało mi się załapać. Przy okazji, jak ktoś to czyta z marketingu SIP, dzięki tej promocji zrezygnowałem z land rovera. Zróbcie jakąś promocję na forestera turbo, ... tylko zanim zmienią mu budę na "ładniejszą", albo dodadzą "modny nosek" na chłodnicy. Jeżeli idzie o Stefana to przedstawiam się dla jajec nazwiskiem tej postaci od 15 lat. Poza wąskim gronem przyjaciół jesteś pierwszą osobą, która wyczaiła o co biega, a przecież np. w kolejce na Kasprowy wszyscy wiedzą kto ma łóżko po lewej ręce jak się wchodzi do kajuty ... ucieszyło mnie to. pozdrawiam ... a wczoraj byłem na koncercie Wishbone Ash i pod strzykawą stał forester z Krakowa (zapatrzeni w "marce", zapatrzeni w "śpiewie" ???);
  4. Witam sympatyków, Generalnie to nie piszę wiele, ale nie lubię też pozostawać dłużny. W związku z powyższym rewanżuję się wszystkim, którzy pozdrowili kierowcę srebrnego legasa kombi 04. Szczególnie pozdrawiam gościa z takiej samej fury tylko w kolorze ciemnym niebieskim (chyba WN*****), który zatrąbił na mnie na Rosoła w Wawie jadąc znacznie szybciej środkowym pasem. Najpierw nie zacziłem o co idzie, dopiero jak go doszedłem zrozumiałem, że gość podobnie jak ja, pierwszy raz zobaczył swojaka w takiej samej furze. Pokazaliśmy sobie po piątalu ... i w przeciwne strony Służewieckiej. Furę kupiłem XI 2003 r., a pierwszego kirowcę w tym samym modelu spotkałem po ponad roku. Pozdrawiam jeszcze babeczkę w żółtym foresterze, pomykającą często Dolinką Służewiecką w Wawie i przy okazji przepraszam, że raz zajechałem. Niestety kierowca fokusa wepchnął się na bezczela z pasa wyłączonego z ruchu (obok Orlenu) - to taki frajer co to nie będzie w korku stał i kombinuje po trawnikach, pasach dla skręcających w prawo lub wyłączonych z ruchu albo przepchnie się przez CPN żeby zarobić 7 m - po prostu obciach. W zdumienie wprawił mnie Krakus w niebieskiej imprze kombi, który (jesień 2004 ) w Wawie skręcał z Łazienkowskiej w Grenadierów i przy ostrym zakręcie, dużej prędkości i przechodniach na pasach zdążył mi jeszcze pokazać Viktorię. Wprawdzie zrewanżowałem się, lecz dopiero potem się zorientowałem, że większość manewru gościu wykonał mając wzrok wpatrzony w mój samochód. Natomiast pierwszą osobą z którą wymieniłem pozdrowienia był K. Hołowczyc (Al. Wilanowska). To była ceremonia z jego strony, zwolnił, objechał mnie, mignął światłami, pokiwał głową, z entuzjazmem pokazał piętkę. Wszystko odbyło się bardzo elegancko ... z aniołkami i modą parą. Właściciwie to jego postawa zachęciła mnie do podobnych zachowań. ps do Arno; ja tam zawsze pozdrawiam kolegów w starszych modelach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...