Hmmm..dziwna sytuacja. Pojechałem na warsztat, po rozgrzaniu, sprężonym powietrzem wydmuchaliśmy
wszystko co było na silniku (a trochę sie zebrało) i na razie nie widać wycieków. Albo więc ujawnia się to
w pewnych specyficznych sytuacjach albo po prostu poprzedni własciciel-magik porozlewał płyn gdzie
sie dało Jak to powiedział mechanik - jeździć i kontrolowac sytuację Co będę czynił.
Pozdrawiam
Macio
-- Śr gru 15, 2010 2:28 pm --
A z ciekawości - mógłbys podać namiar na tego początkującego speca w Słupsku?
Może się przydac.
Pozdrawiam
Macio
-- Śr gru 15, 2010 2:30 pm --