Witam,
jeżdżę Legacy Outback 2003, nawalił mi alternator , więc oddałem go do naprawy do firmy poleconej przez mechanika jednego z dealerów Subaru w Wawie. Naprawili w 2,5 h , pogodziłem się że miedziany kolor zwojów w moim alternatorze został zmieniony przez pana Henia na jasno zielony ( już nie lubię podnosić maski ), po podłączeniu wyskoczył check engine, i to jedyny objaw negatywny. Alternator ładuje ,ale chyba nie daje o tym sygnału do komputera. Pan Henio stwierdził, że poszuka innego regulatora napięcia.... Szuka już tydzień.
Czy ktoś z Was wie gdzie w Wawie można naprawić alternator bez niespodzianek? Hipotezą pana Henia jest zbyt młody rocznik mojego auta a co za tym idzie brak części.
HELP!!!