Skocz do zawartości

Gazik

Użytkownik
  • Postów

    1371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Gazik

  1. Piotr pewnie dlatego, że zawróciły ci w głowie cheerlederki pląsajace po parkiecie.. tfu! asfalcie na ośrodku :lol:

     

    No to jest już trzech. Ja jestem baaaaardzo niedzielnym miłośnikiem gór ale może uda sie kiedys zorganizować małe zajęcia w podgrupach np na Jurze. :wink: Forysiem da się podjechać po samą skałę.(zeby nie był zupełny OT)

     

    Michał Bajorek Mam pare pytań a propos Andów ale to już na PW bo mnie zaraz Azrael pogoni.

    PZDR

    [/b]

  2. Wiem że to zupełny OT, ale na tym forum należy to do dobrego tonu. :wink:

    Michał Bajorek czy Ty masz coś wspólnego z Poważnym Górami? Jest to pytanie retoryczne biorąc pod uwagę opisywane rejony. Napisz parę słów gdzie się wspinałeś? Może przy okazji odezwą się ma forum ludzie korzystający z 4x4 nie tylko w samochodzie. :mrgreen:

    PZDR

  3. To jeszce kilka słów ode mnie. Impreza zarąbista! Szczególnie, że pierwszy raz miałem okazję pośmigać w takich warunkach a przede wszystkim poznać WAS! Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu i umiejętności organizatorów SJS! Wielki dzięki!

    Na koniec chiałbym podziękować mojemu Forysiowi za znoszenie ze stoickim spokojem idiotycznych zachowań kierowcy :D Subaru jednak jest wytrzymałe.

    Co tu dużo pisać, z góry klepię miejsce na następny SJS forumowy w Miedziance.

    Pozdraffka!

    P.S. Gratulacje dla Azraela i WRCfana!

  4. O nie! no normalnie Wielkopolanin, jak w morde strzelil! :shock:

    :mrgreen:

     

    :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

    Na tym poprzednim (ta uśmiechnięta mordka) byłem jakoś bardziej podobny..

    Kto zgadnie, w jakim samochodzie siedze? Do wygrania wysokooktanowy napoj bezalkoholowy. Do odbioru w Alibi 2 maja :wink:

    krajsler wojadzer :shock:

     

    Na str. 3 rozwiązanie zagadki. :wink:

     

    taaak brawo dla WISA zaciety chlop.a ja nie doszedlem wczoraj do 3 bo strasznie cos ostatnio mi wolno chodzi komp i ma problemy z odswiezaniem :(

     

    W taki razie zapraszam na szkolenie do Constaru! :mrgreen:

  5. Aja jestem przeciwny nakazowi jeżdżenia na światłach cały rok, tak jak jestem przeciwny nakazowi jeżdżenia w pasach, ograniczeniom prędkości i różnym innym rzeczom. To nie wyklucza tego że jestem ZA jeżdżeniem w pasach i ZA zapalaniem świateł.

    Jak ludzie są głupi to trzeba nakazem egzekwować to, co człowiek myslący robi bez przymusu. Jest to w intweresie Twoim, moim a także tych, którzy tego nie rozumieją.

    Zauważcie jak wielu ludzi bardzo póżno włącza światła (prawie po ćmoku). Obowiązek jazdy przez cały dzień na światłach likwiduje ten problem.

    Pozdrawiam

  6. W naszych warunkach klimatycznych powinien być nakaz stosowania świateł przez cały rok!

    Jak najbardziej za! Pomijam już fakt lepszej widoczności w ciagu dnia. Chodzi mi o buców, którzy nie wiedzą kiedy zaczynają się "warunki zmniejszonej przejrzystości powietrza" Tacy goście pomykają prawie do głuchej nocy bez świateł "bo i tak nic IM nie daje zapalenie świateł - widzą tak samo" Sami pewnie wiecie jak można się nadziać na takiego gościa gdy 95% aut ma już włączone światła. A tak, to byłby prikaz i nie mieliby dylematu : "Już czy jeszcze za półgodziny"

    Pozdrawiam z prawie zawsze oświetlonego Forysia

  7. Można to podciągnąć pod "nieograniczoność ludzkich potrzeb" Im więcej masz, tym więcej chcesz. Współczesny świat jest tak skonstruowany.

    Znam ten ból. Kiedyś będąc w dużym mieście podjechałem do salonu spróbować Forysia z turbiną. Niestety mieli "tylko" 2.5XT.

    Do tej pory żałuję, że to zrobiłem :wink: :D

  8. "Z samochodem jak z babą, jak trzeszczy, to znaczy że jeszcze żyje!" - uświadomił mnie kiedyś jeden stary mechanik w Polmozbycie, jak narzekałem, że mi Poldek dziwne odgłosy wydaje... :lol:

    Sorrki za OT ale ten cytat mnie natchnął:

    Second edition " Ze starym samochodem jak z babą. Jak nie trzaśniesz to się nie zamknie" :wink:

     

    Żeby nie był zupełny OT to dodam że u mnie w Forysiu też coś z tyłu żyje.

     

    Mimo to. Wybierz Forysia!

     

    Pozdr

  9. Podkladka pod tablicę odpada. Mam gdzieś luz na klapie tylko nie umiem go skorygować. Jadąc w bagażniku trzymałem uchwyt klapy i telepanie ustawało; tylko ciężko się prowadzi :wink: Spray prawdopodobnie usunie świerszcze (zaraz wypróbuję) ale na telepanie może to być za mało. Chyba,żeby pianka montazowa? :wink: :D

  10. Że to klapa się drze to pewnik. Jechałem kilka km " na Popiełuszkę" i osłuchałem dokłanie. Podklejenie podkładek pomogło na kilka miesięcy. Czy jest jakiś sposób na wyregulownie docisku klapy?

     

     

    Zaś serio mówiąc - to drodzy forumowi technicy, ruszcie się i pomóżcie człowiekowi radą, bo głupio, żeby jedyny (?) w okolicy użytkownik Forestera był niezadowolony!!!

    Bez przesadyzmu WiS niezadowolony z Forysia to ja bym był jakbym się np w śniegu zakopał. Tfu, na psa urok! :wink:

  11. Na początku gromkie "DZIEŃ DOBRY" dla wszystkich forumowiczów. Witam serdecznie zarówno "starszyznę" jak i nowicjuszy. Od roku jeżdzę Foresterem rok 2000. Autko super, nie musze go tu zachwalać. Bez turbiny ale jest reduktor wiąc jakoś sobie radzimy. Wpadłem po uszy. Do tej idylli nie pasują odgłosy z bagażnika. Na wybojach odzywa się klapa bagażnika. Próbowałem przesunąć mocowanie zamka ale nie ma zbyt dużej regulacji. Domowym sposobem podkleiłem gumowe podkładki pod fabryczne odbijacze. Pomogło na kilka miesięcy, ale teraz znów coś zaczyna sie tyrpać. Śnieg stopniał, dziur pełno więć coraz częściej słyszę te irytujące odgłosy. Może szanowne gremium miało podobne problemy i zna receptę. Pozdrawiam i czekam na odzew.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...