Skocz do zawartości

Gazik

Użytkownik
  • Postów

    1371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Gazik

  1. U mnie głębinowa to ok 50 m fedrowania tak fachura gadał co w okolicy kopał. Znajomy miał przypadek że wykopali mu głębinową ale woda była tak zażelaziona że sole mu zapychały sitka w spryskiwaczach. Więc, kasa wydana a i tak leje z wodociągu. Teraz znajomy mu pisze oprogramowanie do systemu żeby podlewało ze studni a potem każda sekcja była opłukiwana woda wodociągowa zanim się żelazo wytrąci na sitach

    Latem podczas upałów to te 4m3 idą co noc. ( oczywiście z podlicznika ) Ogród spory, a grunt to chłam nawieziony + niewielka warstwa humusu. Gdzie się cieniej sypnęło - wysycha momentalnie. Przy takich temperaturach jak teraz załączenie co 2 - 3 dzień.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    • Lajk 1
  2. A co za różnica czy leje automat czy z węża? Licznik kręci się tak samo. Sam decydujesz jak często ma się załączać. Jakoś nie wyobrażam sobie 3 h polewać ogród z ręki.
    Studnia dobra sprawa ale na gotowym ogrodzie za duża rozpierducha . 3 lata temu rozmawiałem z kopaczem to chciał ok 12 tysi. Do tego trzeba doliczyć przeróbkę instalacji pewnie jakiś hydrofor - automatyka, wpięcie w instalację żeby to działało. Za duża rozpierducha. Odpuściłem


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

×
×
  • Dodaj nową pozycję...