WiS
-
Postów
3985 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez WiS
-
-
radziłbym się wstrzymać, a przynajmniej zastosować daleko posuniętą dyplomację - to forum należy właśnie do tego generalnego importera
:shock: :shock: :shock:
-
(Tu należy wstawić cóś do rymu)
Proszę, do wyboru:
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
albo po prostu nie mogę spać...
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
zaś Ociec poszli właśnie... prać.
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
i że MNIE się nic tu nie może stać.
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
netu zaś serio nie warto brać.
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
i że se w kulki zamierzam grać.
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
i że nie mogę przestać chlać.
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
bo wiem, na co czeka tutejsza brać.
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
i że z Mateńką - to konie kraść...
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
i że jam jest - na duszę (?) maść.
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
i że mnie możesz całować... Waść.
Niekiedy cóś nagryzmole
Ni z gruszki ni z pietruszki nać
W dowód że ja to wszysko pierdole,
i że tu można w delirkę wpaść.
E, starczy.
Twoje zdrowie, Waldek.
:wink:
-
To z tej okazji muszę się odmilknąć na chwilę
Wil3, gratulacje!!!
PS. Tak coś podejrzewałem... :wink:
-
Pani niestety jest mężatką
To chyba dobrze? Zawsze mi się wydawało, że to właśnie męzatki są lepszym materiałem na kochanki... :roll: - ale może mi się już coś z tej starości kićka...? :cool:
Tfffu, mam nadzieję, że nie czytają tego studenci mojej własnej żony :shock:
-
wyszedłem z kursu tańca
Szczególny sposób kopania leżacego... :wink:
Dziś po Kielcach jeździłem trzema autami. Najlepiej kopało mi się najbardziej wołowatym (Suzi SX4), ale na najlepszych zimówkach. Nokiany WR rulez ;-)
Jak fajnie buksują te calibry... niestety, żaden pasek tdi się nie nawinął ;-)
-
Magiczna godzina 13. Ech, te wspomnienia...
-
Znam ten ból.
Pomiąłem w życiu trochę blachy... ciężkie są te godziny "po". Radzę dobrą bańkę ;-)
Gdyby jakieś kłopotliwe kwestie ubezpieczeniowe, to (być może) jestem w stanie coś dopomóc; w razie czego proszę o PW.
-
Mark L.A., i teraz nam to mówisz, jak portal nie hula..?
To się nazywa sadyzm.
-
Oupsss, sąsiad, wyrazy współczucia.
Bardzo...?
-
No i serdecznie zapraszamy wraz z mizoo :-)
Dla jasności: proszę, aby nie traktować tego jako działanie w jakikolwiek sposób wrogie wobec kogokolwiek.
moim zdaniem, dzięki inicjatywie Mizoo przynajmniej mamy punkt kontaktowy na wypadek nagłego zamknięcia tego Forum - a także, w przyszłości, możliwość dyskusji, nie godzącej nijak w interesy SIP.
Mam nadzieję, że nowe forum może stać się niekoniecznie alternatywą, ale np. dobrym uzupełnieniem tego.
Ale - jak się rozwinie, w jakim kierunku, to już zależy tylko od nas...
-
Nie wiem, czy jutro bedzie Teleranek
Jakby co, jest już rezerwowa telewizja ;-)
(...)To pachnie prowokacją na milę, Subaryta, zamiast "juzka" paskować, sprawdź lepiej IP... ;-)
-
Przemeq, zgoda - ale jako człowiek cokolwiek sterany doświadczeniami, staram się uwzględniać każdy wariant rozwoju wydarzeń, także ten gorszy i najgorszy, i na każdy mieć jakiś plan działania...
Też bym wolał, żeby tu się dało pozostać, ale może się okazać, że mleko się rozlało.
Wtedy nie ma wyjścia, TRZEBA spróbować odbudować się gdzie indziej... a może raczej spróbować stworzyć coś nowego, co choć w części będzie nawiązywać do atmosfery, etosu i tradycji starego, dobrego The Forum.
Już wiadomo, że z różnych względów nie będzie to "trytytkowe" forum, tam, gdzie wiadomo :cool: - ale padła konkretna propozycja czegoś nowego.
I co MY nie damy rady wypełnić tego treścią...? Wolne żarty. Odsunę habilitcję o rok, seks z żoną zaniedbam, a się sprężę i pomogę rozruszać nowe TheF. :wink:
I mam nadzieję, że nie tylko ja.
A to, zależnie od decyzji Dyrekcji - niech wtedy albo pozostaje zamknięte do pisania, ale jako baza użytecznej informacji technicznej (myślę, że byłby to jednak miły i szlachetny gest SIP wobec użytkowników, bo nie ich przecież trzeba karać za to, co się stało!), albo znika... trudno :-(
Chyba, że ktoś tu zechce pozostać... pewnie część osób tak...
-
Czy w przypadku likwidacji forum Dyrekcja udostepni baze danych oraz zmieni link na swojej stronie internetowej na nowy (jako link do forum sympatykow marki) ?nie odpowiadam na post Remka, albowiem jego forma nie odpowiada przyjętym w realu obyczajom. A ja, cóż, trochę starej daty jestem.
:shock: :shock: :shock:
Panie Dyrektorze, pełen dobrej woli podejrzewam, że po prostu pomylił Pan - co zrozumiałe w ferworze sporu - Remka z kimś innym. Być może, ze mną ;-)
Czy się mylę, a w powyższym pytaniu kolegi rzeczywiście dostrzega Pan niedoskonałość formy?
Jesli tak, zapewne wszyscy są ciekawi, na czym ona polega.
Ukłony.
-
Oczywiście, też popieram :-)
I przewiduję dwa warianty:
- albo Dyrekcja teraz siedzi przed kompem i śmieje się z nas w kułak, bo już dawno postanowiła się "zliberalizować", ale ze względów honorowych musi najpierw wysłuchać litanii błagań, wniosków i zaklęć, żeby następnie okazać ludowi łaskawość :wink: (co jest IMO o tyle prawdopodobne, że jakoś wcześniej Dyrekcja nie raz okazywała luz i zdrowy rozsądek, za co zresztą tę "starą" Dyrekcję większość z nas lubiła i ceniła; ...i co, wzięło i minęło Dyrekcji z dnia na dzień, czyli poszła spać motylkiem, a wstała... eee... innym zwierzątkiem ;-) ...? Nie wierzę i wołam "oddajcie nam poprzednią wersję Dyrekcji"! );
- albo Dyrekcja siedzi jak wyżej, ale dlatego, że postanowiła już dawno zamknąć ten wkurzający bajzel zwany The Forum, natomiast - tylko ze względów marketingowych - potrzebuje dobrego pretekstu, mianowicie "winnych wszystkiemu wichrzycieli" (w tej wersji imperialistyczną stonkę zastępujemy m.in. Arno i ja ) - to zresztą też jest zupełnie racjonalne działanie, świadczące, że Dyrekcja czasem tylko udaje, że nie czai czaczy :cool:
W wersji pierwszej, będzie dobrze.
W drugiej też - tylko inaczej.
-
PS. To, że uważam, że Forum powinno nadal istnieć, nie oznacza, że ja na nim muszę koniecznie pozostać.
Jesli ktoś faktycznie zorganizuje lepsze, łączące zalety tego i brak jego wad - natychmiast się przenoszę.
I poważnie deklaruję pomoc w rozpropagowaniu nowego przedsięwzięcia oraz stałą partycypację w kosztach jego utrzymania. Ci, którzy mnie trochę znają, chyba potraktują to serio?
-
"Kto jest za, proszę opuścić ręce i odejść od ściany..."
To nie jest najlepiej i najuczciwiej sformułowane pytanie - tak (albo trochę finezyjniej, jak kto umie pokombinować) się to właśnie robi, gdy chce się uzyskać "jedynie słuszny" rezultat i mieć pozór demokratycznej legitymacji.
Ta ankieta, reklamowana przy pomocy maili, ma być odpowiedzią na ankietę Fido_ - pokazać (komu...? ), że ZA STANOWISKIEM DYREKCJI ("działać wedle zasad określonych przez Dyrekcję") opowiada się WIĘCEJ głosujących, niż za "wichrzycielami".
Ale - jakoś JUŻ nie jestem zaskoczony tą prostą socjotechniką... :cool: Dyrekcja jest niereformowalna
Uśmiałem się, ale zagłosowałem na oczywistą opcję 1.
W zamian za udział w tak zabawnym przedsięwzieciu jak niniejsza ankieta - nie odmówię sobie jednak komentarza; niestety, jako znany szwarccharakter nie uszanuję prośby Dyrekcji i Subaryty o ograniczenie się w tym wątku do kwestii "zamykać - nie zamykać". Tak dobrze to nie ma, Panowie.
Można mi dać w zamian pasek albo zbanować, jeśli to komuś ukoi skołatane nerwy, zrozumiem.
Krótki komentarz, zarówno do WRCGate, jak i do zamieszczonej wyżej Dyrekcyjnej wersji wydarzeń.
Przeklejam to ze starego wątku - a mianowicie odnośny fragment swego ostatniego postu, bo tam już pewnie mało kto go przeczyta:
(...) "nie odmawiam Dyrekcji" ani praw "określania", ani "dobierania".Mogę uważać (i uważam), że Dyrekcja popełnia błąd "określając" i "dobierając" (tzn. tępiąc nie-ASO i wywalając WRCFana), ale poza prawem wypowiedzenia niniejszej oceny, nic mi do tego.
Dyrekcji piaskownica i odpowiedzialność.
Pretensje mam o jedno, i stąd moja dość emocjonalna reakcja na WRCGate.
Nie lubię hipokryzji i robienia ludziom wody z mózgu, a tak odebrałem oficjalne uzasadnienia decyzji, serwowane najpierw przez Subarytę (w imieniu Dyrekcji), a potem przez samą Dyrekcję.
(...) Jesli ktoś mi uparcie wmawia, że z prawa UE wynika konieczność usuniecia WRCFana i zwalczania nie-ASO... albo - na przykład - że SIP usiłuje utrudniać informowanie tu o tuningu, albowiem ma już liczne sprawy w sądach, m.in. za przepiłowanie przez Pana Dyrektora, dwa lata temu, kłódki jednej firmie ochroniarskiej... to ja niestety nie mogę się czasem opanować...
Podobnie, gdy niejaka (czy niejaki) Mumia, na rzeczowy i wyważony post Gal-a odpowiada tekstami o "kryzysie wieku średniego".
Trzecia zasada dynamiki. Akcja, reakcja. Chcesz szacunku i traktowania fair przez innych, nie zaczynaj sam od intelektualnych fauli...
I pomyśleć, że pisałem to akurat wtedy, gdy Dyrekcja wklejała tę boską ankietę :cool:
Panie Dyrektorze, to Forum powinno istnieć. Dla dobra SIP i tłumu Forumowiczów. I nie zmieni tego faktu to, co np. my dwaj będziemy teraz wzajemnie o sobie myśleć.
Podejrzewam nawet, że nadal możemy się tu czasem mijać, bez większego stresu i problemu.
Pozdrawiam :grin:
edit: literówka, Witek dzięki za zwrócenie uwagi
-
Ok - zaczynam się nie przejmować.
Na wszelki wypadek, może jednak:
a) powąchaj cudze Forestery, czy w analogicznej sytuacji wonieją podobnie;
odczekaj trochę, bo nowe auta czasem śmierdzą topioną konserwacją, a potem przestają (w Suzuki dealerzy oficjalnie przestrzegają o tym przy odbiorze ;-));
c) jeśli jednak niepokój będzie trwal, podjedź do serwisu i spytaj... oni powinni mieć porównanie i zdolność oceny, czy to norma, czy nie.
Ot, dla spokojnego snu - warto rzecz wyjaśnić do końca, chyba.
-
To że większość głosujących w ten sposób zagłosowała można było z łatwością przewidzieć.
Ale jakie to ma znaczenie?
Oczywiście, nijak liczba nie rozstrzyga o racji - tu się zgadzamy. Ale liczba świadczy o tym, że wiele osób myśli i czuje podobnie jak Arno, a więc jednak liczba mnoga w niektórych wypadkach znajduje uzasadnienie.
nie można odmawiać Dyrekcji jako szefowi SIP prawa do określania ram działania tego forum oraz dobierania osób odpowiedzialnych za działanie forum zgodnie z własnym przekonaniem.Ano własnie, powtórzę po raz kolejny, ale już CAŁKIEM dooobitnie: "nie odmawiam Dyrekcji" ani praw "określania", ani "dobierania".
Mogę uważać (i uważam), że Dyrekcja popełnia błąd "określając" i "dobierając" (tzn. tępiąc nie-ASO i wywalając WRCFana), ale poza prawem wypowiedzenia niniejszej oceny, nic mi do tego.
Dyrekcji piaskownica i odpowiedzialność.
Pretensje mam o jedno, i stąd moja dość emocjonalna reakcja na WRCGate.
Nie lubię hipokryzji i robienia ludziom wody z mózgu, a tak odebrałem oficjalne uzasadnienia decyzji, serwowane najpierw przez Subarytę (w imieniu Dyrekcji), a potem przez samą Dyrekcję.
Już pisałem wyżej, ale powtórzę. Jesli ktoś mi uparcie wmawia, że z prawa UE wynika konieczność usuniecia WRCFana i zwalczania nie-ASO... albo - na przykład - że SIP usiłuje utrudniać informowanie tu o tuningu, albowiem ma już liczne sprawy w sądach, m.in. za przepiłowanie przez Pana Dyrektora, dwa lata temu, kłódki jednej firmie ochroniarskiej... to ja niestety nie mogę się czasem opanować...
Podobnie, gdy niejaka (czy niejaki) Mumia, na rzeczowy i wyważony post Gal-a odpowiada tekstami o "kryzysie wieku średniego".
Trzecia zasada dynamiki. Akcja, reakcja. Chcesz szacunku i traktowania fair przez innych, nie zaczynaj sam od intelektualnych fauli...
Tyle ode mnie.
żeby nie było teraz tak, że domagając się prawa do pełnej anarchii, wylejecie dziecko z kąpielą..Też się obawiam.
Dlatego się hamuję.
Gdybym się nie obawiał, i gdybym nie liczył się z długofalowym interesem społeczności, prymitywne zwierzę wylazłoby ze mnie na potęgę.
-
To już wiem, po co w Subarakach te duże szyberdachy...
-
Pierwsze trzy decyzje nowego rządu Jej Królewskiej Mości:
- zniesienie ograniczenia prędkości na autostradach,
- zakaz sprzedaży Skód i dodatkowy podatek za Vauxhalla,
- dopłaty do hodowli chomików...
[ Dodano: Nie Sty 06, 2008 10:50 am ]
A Małysz na prezydenta RP.A czemu nie? Też niewysoki, małomówny i kiepsko czai współczesną politykę...
-
mam zawsze serce na dłoni dla znajomych ...
...jak komuś wyrwę!
-
Jest kilka Św. Krzysztofów, mogę się podzielić z kolegą WiS-em
Świętych ci u nas dostatek, ale i tych przyjmiemy, jak mawiał Jagiełło.
jadę do serwisuCzekaj... a to nie jest normalny zapach zgniłojajowy, który się czasem przy spalaniu bezołowiowej wydziela i który - jadąc tyłem - się łapie niekiedy do środka...? :roll:
Czy inny smrodek?
-
Machałem do Twojej żony,
Ona też tak twierdziła :shock: :cool:
zobaczysz nowy wózek...Czekam niecierpliwie
Trzebaby zrobić tak, żeby nie skrzypiał potem... :roll:
-
ten polecony co czeka na mnie na poczcie....to faktura od jubilera
Kwota nie jest wysoka... mam rabat dla stałych klientów...
WiS jako dżentelmen ukoił skołatane nerwy żony jakimś okazałym upominkiem, jednocześnie nie zapominając o kunsztownym drobiazgu dla CiebieAleż owszem, kazałem zapakować fakturę w ładny papier i dołączyć różyczkę :grin:
PS. Moni, za to gratulacje od syna dostałem po tej akcji
Forum będzie istniało.
w Forum organizacyjne
Opublikowano
Szanowny Panie Dyrektorze,
czynię to niezbyt chętnie - bowiem obiecywałem sobie milczeć i "nie jątrzyć" w przedmiotowej kwestii - ale wywołany "z nicka", nie mogę nie zabrać głosu.
Nie do wszystkich "dyskusyjnych" kwestii Pańskiego wpisu będę się odnosił; ograniczę się do tych, w moim przekonaniu, ważniejszych i bardziej charakterystycznych.
Nie oznacza to, że z pozostałymi się zgadzam.
Ciekawe, co stało więc na przeszkodzie, by od razu - wprost - zaproponować taki wariant?
Co stało na przeszkodzie, by przyjąć moją propozycję i zadeklarować partnerską współpracę przy PRZEKSZTAŁCENIU tego forum?
Wtedy jeszcze nic nie było przesądzone.
Napisałem Panu, że "tamto" powstaje tylko na wszelki wypadek, gdyby tu już nie dało się nic zrobić. Wskazałem przyczyny, dla których wrersja nr 3 "wspólne Forum pod patronatem SIP, a nie pod kontrolą SIP" byłąby optymalna dla wszystkich zainteresowanych.
Odpowiedzią było "nie rozumiem, po co przekształcać to forum, przecież macie swoje".
A wystarczyło spytać: "zamkniecie tamto i będziemy rozmawiać o przekształceniu tego"?
To się działo równolegle. Założyliśmy nowe forum JEDYNIE na wypadek nagłego zamknięcia tego, tak, aby istniał punkt kontaktowy.
"Realizacja", czyli stopniowy (wciąż niezbyt intensywny!) rozruch nowego przedsięwziecia nastąpił dopiero PO Pańskiej odpowiedzi na mój priv. Odpowiedzi, w której nie wykazał Pan najmniejszego zainteresowania kooperacją ani dyskusją nad koncepcją WSPÓLNEGO forum.
Ale uważam, że mimo to, NADAL nic nie musi być przesądzone.
Mogę nawet uroczyście przeprosić Pana za "politykę faktów dokonanych", ba - przyklęknąć na niebieskim dywanie i wręczyć dwa nagie koniaki (choć uważam, że Pan nas do "faktów dokonanych" zmusił. Ale nie upieram się, nie musi być"moje na wierzchu").
Piłeczka po Pańskiej stronie, o ile tylko zechce Pan grać dalej, a nie odgwizdać koniec meczu. ;-)
Podejrzewam, że większość głosów na "niedopowiedzianą" opcję nr 3 padła na "1" tylko jako na mniejsze zło.
JEŚLI nie ma już możliwości powrotu do koncepcji jednego, wspólnego, ale niezależnego forum - uważam, że powinniśmy teraz skupić się na wypracowaniu właśnie formuły NIEKONFLIKTOWEGO istnienia dwóch miejsc w necie, UZUPEŁNIAJĄCYCH swoją ofertę.
My (mówię w imieniu przynajmniej kilku osób, zaangażowanych w organizację tamtego forum) jesteśmy tym bardzo zainteresowani.
Pan też...?
Niestety, to:
...nie jest idealnym krokiem w stronę współpracy.
Ma Pan Dyrektor - jak sądzę - kiepskich informatorów "tam". Bo nie śmiem podejrzewać złej woli, a mówiąc wprost, świadomego kłamstwa.
Coś na kształt regulaminu, owszem, własnie się pojawiło. Tej nocy. Zainteresowanych zapraszam do porównania, na ile jest to szczegółowe i restrykcyjne - w porównaniu z tutejszymi zasadami.
ŻADNE z pozostałych stwierdzeń nie jest natomiast prawdziwe. Żadna z wymienianych przez Pana propozycji (zarząd, działalność gospodarzca, odpłatne reklamy) nie były poważnie rozpatrywane.
Każdy może wejść, poczytać, zobaczyć jak jest i o czym "tam" się rozmawia...
www.forum.subaru.pl
Nie chcę być złośliwy, ani podgrzewać atmosfery. Dlatego pozwolę sobie nie skomentować. Wystarczy wzruszenie ramion
I na koniec, sprostowanie:
Raczej "nie chciało mu się bawić w psychoanalizę" ;-)
Panie Dyrektorze.
Jak napisałem, piłka po Pańskiej stronie kortu.
Łączę wyrazy szacunku i wciąż liczę na poważne traktowanie się wzajemnie, bez względu na to, jak różnią się nasze interesy i oczekiwania w stosunku do Forum.
Z pozdrowieniem,
Witold "WiS" Sokała