Skocz do zawartości

MiłoszF

Nowy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Skąd
    Trójmiasto
  • Auto
    OBK 2006 2.5i AT

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia MiłoszF

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

4

Reputacja

  1. ROZWIĄZANIE Przyczyną okazały się dwie przepalone żarówki od świateł STOP... W prawej lampie i lewej. Same żarniki od Stopu. Pozycje działały. Trzecie światło STOP działało. Piszę to dla potomności, ponieważ przekopałem dosłownie cały polski i angielski internet i nigdzie nie znalazłem rozwiązania. Nie będę też komentował postawy kilkunastu (tak kilkunastu) warsztatów, które odwiedziłem podczas moich poszukiwań pomocy w tym oczywiście ASO i innych fachowców od Subaru. Gdybym poddał się ich mądrości i rozwiązaniom, to miałbym już wymieniony katalizator, przepustnicę, ECU, skrzynię AT, wszystkie możliwe czujniki i wiązki, oraz zdemontowaną instalację LPG... Dziękuję wszystkim którzy tutaj poświęcili swój czas i pochylili się nad moim problemem. TEMAT ZAMKNIĘTY
  2. Zasięgnąłem opini w dobrym warsztacie od skrzyń automatycznych. Powiedzieli, że problem nie pochodzi od skrzyni, ponieważ ten model nie ma możliwości wpływania na pracę silnika, czy ograniczanie jego mocy. Zasugerowali to co też w innym warsztacie, czyli, że silnik traci moc ponieważ jest pod obciążeniem, a więc sterowanie silnikiem.
  3. Objawy nie mają żadnego związku z temperaturą, czy przejechanym dystansem. Kręcę się po mieście, latam na trasie, nie ma znaczenia.
  4. Co do czujnika pedału gazu, sygnał wychodzi z niego właściwy, ponieważ obroty rosną, utrzymują się też na zadanym poziomie, skrzynia też dostaje właściwy sygnał bo redukuje zawsze stosownie do prędkości i danego położenia pedału. Na tą chwilę główną podejrzaną jest skrzynia / sterownik skrzyni. Pytanie, czy to jakiś czujnik w skrzyni zwariował i skrzynia weszła w jakiś tryb awaryjny? Tylko czemu nie ma żadnego komunikatu i błędu na diagnostyce no i czemu pozwala się silnikowi wkręcać na obroty bez ograniczeń i rozpędzać również... Bardziej prawdopodobne, że jest jakiś błąd w komputerze skrzyni. Przerwana ścieżka/rezystor/chip, cholera wie, najgorzej że nie ma sposobu na zdiagnozowanie tego, tylko wymiana i zaprogramowanie całego komputera. (No chyba, że jakiś spec od skrzyń może podłączyć sterownik do jakiegoś swojego komputera diagnostycznego? Nie jestem zbyt oblatany w automatach) Najbardziej zastanawiające z tego wszystkiego jest dla mnie to, że ECU wie, że coś jest nie tak, bo odłączył tempomat, ale nie chce powiedzieć co.
  5. Ja również od kilku miesięcy użytkuję WEFA 606, bardzo sobie chwalę, jakość bez zarzutu, czasem zerwie połączenie BT, ale to rzadko. 299PLN, zdecydowanie warte tych pieniędzy.
  6. Update sytuacji. Sytuacja jest bez zmian Co do kolejnej diagnostyki: - kupiłem i podmieniłem przepustnicę, żadnej zmiany obydwie zachowują się dokładnie tak samo, - auto było 2 tygodnie w 4x4 na Osowej i nic nie znaleźli - oryginalny, serwisowy komputer nie pokazuje żadnych błędów i wszystkie parametry są właściwe, - rozrząd ok, - czujnik spalania stukowego OK, - czujnik świateł stop OK, - wszystkie wiązki wydają się być w stanie idealnym, - wszystkie wtyczki wyczyszczone, przewodzące, - czujnik położenia pedału gazu wyczyszczony. Byłem dzisiaj w ASO w Gdańsku u Zdanowicza, gdzie również zrobili wielkie oczy i powiedzieli, że w życie nie spotkali się z takim przypadkiem. Niemniej odbyliśmy długą, merytoryczną dyskusję, zasugerowali, żeby jeszcze całkowicie odłączyć instalację LPG, bo może np doszło do rozprogramowania mapy, ale to na zasadzie przypuszczenia. Jeśli nie LPG, no to ostatecznie pozostaje już tylko wymiana ECU. Generalnie to właśnie w 4x4 na Osowej zakładałem LPG, więc pod tym kątem też wszystko teraz tam sprawdzili. Na obecną chwilę, najbardziej prawdopodobny jest jakiś drobny błąd w szeroko pojętej elektronice. UWAGA! Ponieważ wszystkie pomysły, wszystkich możliwych ekspertów już się w zasadzie wyczerpały, to otwieram LOTERIĘ POMYSŁÓW Śmiało zachęcam wszystkich do pisania tutaj swoich nawet najbardziej nieprawdopodobne i odjechanych pomysłów, każdy wezmę pod uwagę. Przypomnę może jeszcze raz co wiemy na pewno: Przepustnica otwiera się na 22% kiedy jest zapięta skrzynia na D lub R, kiedy skrzynia jest na N lub P, to przepustnica otwiera się cała (oczywiście to nie musi być wina skrzyni, bo może chodzi o to, że silnik jest pod obciążeniem). Raz na kilkadziesiąt odpaleń zdarza się, że w czasie jazdy przepustnica się co chwilę otwiera na sekundę i przymyka i tak w kółko, auto szarpie. Zachęcam do pisania, nie ma głupich pomysłów.
  7. Dzięki, tego nie braliśmy poważnie pod uwagę, ale może jest to jakiś trop.
  8. Cześć wszystkim, jest to mój pierwszy post na forum i mam nadzieję, że u Was znajdę pomoc. Mieszkam w Gdańsku i od pół roku jestem szczęśliwym posiadaczem Outback'a 2.5 165KM, 4EAT, z 2006r, obecny przebieg 149,5 tys. Wersja na rynek arabski. Uwielbiam to auto. 10 tys. temu założyłem LPG, przy okazji regulacji luzów i wymiana świec. PROBLEM: Kilka tygodni temu odpalam rano auto, ruszam i po kilku kilometrach orientuję się, że nie działa tempomat, kontrolka się świeci, ale nie mogę ustawić mu prędkości. Następnie wciskam gaz do dechy, redukcja, obrotu do góru... a ja praktycznie nie przyśpieszam... Auto nie ma mocy. Dzień wcześniej wszytko było ok, wszystko działało, samochód zapierdzielał aż miło. Po długich poszukiwaniach, okazało się, że przepustnica otwiera się tylko do 22%. ALE uwaga, tylko kiedy jest zapięta skrzynia, kiedy auto jest na neutralu, lub parking, przepustnica otwiera się cała. Nie świcie się Check Engine, a żaden komputer diagnostyczny nie pokazuje jakiegokolwiek, błędu (były już podłączone 3, w tym 1 oryginalny, serwisowy Subaru). Auto stoi od tygodnia w 4x4 na Osowej w Gdańsku, czyli miejscu gdzie naprawdę znają się Subaru i nic, przyczyny brak. Wcześniej byłem już w 2 serwisach, w tym w OES Subaru w Gdańsku na Kartuskiej, popatrzyli, pojeździli i powiedzieli, że pierwszy raz w życiu coś takiego widzą, ale na pełną diagnostykę termin dopiero w połowie października. Od razu uprzedzę możliwe, pytania: - to nie iskra, kable nowe, - to nie paliwo, na gazie i LPG jest to samo, - sprawdzone wszelkie czujniki, sondy, wszystkie sprawne, - katalizator drożny, - wymienione olej, wszystkie filtry, - poziom oleju w skrzyni wzorowy, - przepustnica wyczyszczona, - silnik generalnie chodzi wzorowo, trzyma idealnie obroty, nie faluje, - spalanie nie wzrosło, (wręcz spadło, bo jeżdżę w tempie emeryckim). Ważne, raz na kilkanaście/kilkadziesiąt odpaleń, zdarza się, że że po wciśnięciu gaz do dechy, auto na sekundę odzyskuje pełną moc, znowu na 1-2 sekundy traci, na sekundę odzyskuje, szarpie i tak aż do zgaszenia silnika. Nie mogę nigdzie znaleźć PEWNEJ przepustnicy na podmianę, ale to jest też dziwne, że moja się nie otwiera dopiero po zapięciu skrzyni. Wnioskuję z tego wszystkiego jakiś błąd oprogramowania, ale nie wiem nawet jak to zdiagnozować. Ale mogę się mylić. Będę bardzo wdzięczny, za wszelkie konstruktywne odpowiedzi. Dzięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...