Skocz do zawartości

baggins

Nowy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez baggins

  1. Baggins pilotował. zajebisty pilot! raz mi się wydawało, że wiem lepiej od niego i pojechaliśmy naokoło. 20 sekund poszło.... Ojtam W sumie dziwię się sobie, że jestem w stanie tak krzyczeć, bo generalnie spokojny ze mnie człowiek Najlepsze wyszło gdzieś przy piwku podczas oglądania przejazdów: - Ty, a co to znaczy jak on ci tak krzyczy "lewo cztery"? (zamieszanie, z właściwą sobie flegmą) - Dokładnie nie wiem, ale jakoś działa ))
  2. O, tylko 3 można dodać, więc kontynuując... jakiś nieteges z linkami... Już ok, próbowałem z przyzwyczajenia htmla z palca
  3. Komplet prób terenowej dnia 1, zdaje się bez pierwszej, bośmy jeszcze włączania kamerki nie ogarnęli, zresztą po (prawie) zaspaniu na start i zmianie kółka w tempie ekipy RBR F1 mieliśmy trochę inne priorytety Oceńcie proszę, czy ta jakość jest ok, czy za słaba, bo mi się już po obejrzeniu tego po raz enty mroczki przed oczami fruwają...
  4. YT - po co pobierać film, skoro można go odtworzyć on-line na dowolnym urządzeniu? Tym bardziej, że z YT można sobie też ściągnąć, łącznie z jakością HD
  5. baggins

    ZLOT PLEJAD AD 2012

    No, czas na podsumowanie z prawego fotela 234. Primo - było super. Drugie moje Plejady, drugie miejsce na mecie - czego chcieć więcej? Z carfitem i Alexem wygrać się nie dało. Nie tylko dlatego, że chłopaki mają przewagę sprzętową - która czasem pomaga, a czasem lekko przeszkadza, jak przytomnie zauważył carfit. Po prostu świetnie ogarniają. Zero taryf, zero błędów. Wielki szacun. U nas na wynik wpłynęło kilka elementów i chętnie podzielę się tą wiedzą Po pierwsze - brak większych błędów. Taryfa pierwszego dnia za zakopanie się na trasie została zniwelowana przez załogę, która najgorzej na tym wyszła - Karaiby. Wasz świetny czas (ca. 50") spowodował, że straciliśmy realnie ledwie 25 pkt. Z kolei Wasza taryfa na próbie 2. dnia zepchnęła Was o 50 pkt. w tył. Taki sport, szacun dla Was. Gdybyście dobrze obejrzeli trasę odcinka, bylibyście dużo wyżej. Po drugie - jechaliśmy prawie na końcu, przypadkiem. Myśleliśmy, że zgłosi się więcej załóg i będziemy w połowie stawki. Pierwszego dnia wjeżdżaliśmy w rozrytą trasę, ale drugiego dnia przesychała, i to nam trochę pomogło. Mogliśmy też na bieżąco śledzić wyniki konkurencji. Nie kontrolować - to byłaby przesada w sytuacji gdy w czołówce było naprawdę ciasno. Sekunda, dwie, trzy - takie były różnice. A po trzecie - absolutny brak błędów drugiego dnia. Dziękuję mojemu driverowi za zaufanie i dobrą, równą jazdę bez napinki. Olbrzymią przyjemnością było cięcie się na sekundy z całą czołówką, z carfitem i Alexem, Kosmitem, Góralem, ale też Januszem czy chłopakami z 3miasta, którzy kręcili wspaniałe czasy. Naprawdę wielka frajda. Podziękowania dla naszego teamu SBRT - nie pamiętam wszystkich (przepraszam!), bardzo pomógł nam Dzioba, Radix99 służył dobrymi informacjami. Minusem był intinerer dnia drugiego. Nie wiem jakim cudem 0,3 + 0,4 potrafi dać 3,5. Nie wiem jak trasa total może mieć wskazania 5 km, potem 7 a potem 6. Drugim minusem jest to, że w ferworze radosnej walki z drinkami made by Sobieski posiałem gdzieś dyplom. Wstyd. Jakby ktoś odnalazł... Mam też nadzieję, że moja spontaniczna radość na imprezie kończącej nie była zbyt uciążliwa. Wielkie podziękowania dla wszystkich, w tym dyrekcji - świetna impreza, po której cholernie ciężko wkleić się z powrotem do codzienności
  6. baggins

    ZLOT PLEJAD AD 2012

    Tu się mogę odnieść, jeszcze przed podsumowanio-podziękowaniami. Załoga "Karaibów" po pierwszym dniu miała bardzo silne drugie miejsce, my byliśmy na czwartym. Pierwszy był oczywiście carfit z dużą przewagą, na miejscach 3-5 było trochę tłoku, ale i tak do "Karaibów" brakowało nam 40-50 pkt. I te punkty stracili - bardzo niefartownie - na taryfie drugiego dnia. To był długi odcinek, ok. 1'50", taryfa oznaczała właśnie ok. 50-55 pkt. straty. Załoga miała też jakieś problemy z kołami, ale mam nadzieję, że nie zanotowali żadnego spóźnienia z tym związanego. Więc gdyby nie ta pechowa taryfa - z całą pewnością byliby na pudle. Uczciwie możemy przyznać, że gdyby nie ich pech wyprzedziliby i nas, i pewnie Górala (świetna jazda i 3, miejsce). Pzdr baggins (prawy fotel 234, na lewym - zamieszanie)
  7. Przybędę jako dociążenie prawej strony przedniej osi zamieszaniowej imprezy. Postanowiłem pociągnąć niedoceniony wątek aprowizacji - optuję mianowicie za grillem, zakupię kilka (kilo oczywiście ) kiełbasek, czy ktoś również ma ochotę na coś ciepłego w pysku i zamierza targać jakieś mięcho? pzdr -- baggins
×
×
  • Dodaj nową pozycję...