Na jednej parze R888 trzy pojeżdżawki da radę zrobić średnio mocnym autem typu WRX/STI, ale to już trochę na słowo honoru i przy ciągłym obracaniu - przód/tył, lewa/prawa i tak w kółko. Jak nie będziemy uważać, to zaraz się nam na krawędzi wytrą i będą po jednym Ułężu na śmietnik. Mi kiedyś się udało jedną parę R888 tak równomiernie zużyć, że zrobił się z niej 100% slick (po bieżniku nie było nawet śladu, gładkie jak stół, LOL) a mimo to boki nie miały dziur. Ale co się przy tym narobiłem ... i wszystko w sumie bez sensu, bo R888 zjechana na slicka nie trzyma już WCALE.
Generalnie na Ułęż to R888 chyba jednak szkoda, zbyt miękka opona i zbyt szybko schodzi, a zysk względem dobrej opony drogowej typu RE70 jest niewielki (1-2s). Albo więc jeździmy na RE70, które starczają na 2x dłużej i są tańsze niż R888, albo kupujemy od razu slicki. R888 można sobie na Kielce zostawić.
Fit - widziałeś kiedyś kogoś z kocami w Ułężu na pojeżdżawce ?