Witam, z tej strony Radek.
To mój pierwszy post mimo że samochód posiadam od 3 lat, ponieważ wszystko o co chciałem zapytać już było poruszane, ale do rzeczy.
Mam następujący problem. Po wymianie kabli, świec oraz filtrów gazu (lotny i ciekły) silnik zaczął stukać i tracić moc by wreszcie paść, w sensie nie odpalał. Nie było to nagłe. Wymiany dokonałem w czwartek, w piątek udałem się samochodem do pracy, później w góry. Wracając ze Szczyrku już zaczynał gasnąc na skrzyżowaniach by całkiem paść w Bielsku. Zanim zgasł silnik nagle zaczął klekotać coraz głośniej i głośniej. Nie wiem czy to pomoże ale po otwarciu maski zauważyłem wypięty wężyk podciśnienia który biegnie do prawej głowicy (odpięty był od tej puszki). Silnik niecałe dwa tygodnie temu przechodził wymianę uszczelek pod głowica, przejechałem na nim 1000 km i nic się nie działo. Prosił bym o pomoc, poradę.
Filmik z pracy silnika.
Pacjent to Subaru Outback 2.5 2006.
Pozdrawiam