obawiam się, że wszędzie choć korek porusza się z prędkością ok 2km/h, więc to takie delikatne
i co kropek dały radę te Toyo. Miałem takie same i chyba musiałeś mieć fun
no dały radę bardzo ale quattro chyba bardziej bo jechałem wzdłuż korka 'zaspą' przez jakieś 300m na obwodnicy i przyciąłem parę minutek
problemów z ruszaniem nie ma
fun był taki, że wystarczy 5km/h i lekkie trącenie gazu i idę bokiem nie ważne rondo czy prosta
może tył ci się odłączył