Skocz do zawartości

Hawk84

Nowy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Hawk84

  1. 2 minuty temu, Neutrino33 napisał(a):

     

    To są eksperci, naukowcy, specjaliści w swoich dziedzinach. Oni mają rację, a ty jesteś zwyczajnym dyletantem i się nie znasz...skoro jest drogie to musi być dobre i mieć magiczne właściwości, których nauka nie jest jeszcze w stanie opisać. Poza tym mając taki "kabel" twój prestiż w środowisku rośnie, czasami wręcz nie wypada nie mieć, czy - o zgrozo - kwestionować jego nadnaturalne właściwości.

    Zresztą jak zarabiasz tyle, że już nie masz pomysłu na to co z pieniędzmi robić...to najlepiej wydać na takie "gadżety". 

    :mrgreen:

    W  sumie racja, tyle że te przewody to standardowe kable zasilające w cenie np. 20ziko za metr jeśli są ekranowane, plus wtyczka góra 50ziko jeśli jest z jakiejś cycuś glancuś serii no i plus na to oplot do kabli komputerowych, więc wartość materiałowa tegoż kabla od pralki nie przekroczy 200plnów i to mnie najbardziej bawi.

  2. A wiesz co jest najśmieszniejsze, znam trochę to środowisko audio oszołomów (z poprzedniej pracy) i znajdują się tam takie rodzynki jak ludzie z wykształceniem inżynierskim, a nawet doktoranckim w dziedzinach elektrotechniki i fizyki, a potem dają się robić w balona takimi produktami.

    Np. powyższy przewód jest często stosowany do zasilania przetworników analogowo-cyfrowych o znikomym poborze prądu, gdzie przy zastosowanych przekrojach można na tym kuchenkę indukcyjną odpalić taką na 4 palniki :D

    I najlepsze hasła jakie od nich słyszałem, to że takie przewody (zasilające) lepiej przenoszą dźwięk.

    PS. Jak pytałem o dilera to nigdy nie chcieli dać namiarów :unsure:

    • Lajk 1
  3. Dwa zaprzyjaźnione małżeństwa postanowiły spotkać się na bara-bara. W celu lepszych doznań miały wymienić się partnerami. Rankiem w kuchni spotykają się mężowie:

    – I jak ci było, Franiu? – pyta jeden.

    – Heniu! Zajebiście! Cudowny seks! A u ciebie?

    – Też super!

    – Ciekawe, czy nasze żony też sobie przypadły do gustu...

    • Haha 1
  4. Lekka ściema z tym emulatorem, po co tyle połączeń? Jedynym elementem jaki trzeba emulować jest czujnik ciśnienia w pierwszym zaworze, bo to jego wskazania mówią o tym czy zawór jest otwarty, czy też zamknięty.

    Poza tym przydałoby się przywitać:

     

  5. U siebie wstawiłem zestaw z Tafmetu:

    tafmet.pl/zaslepki-pompy-powietrza-wtornego/553-4-mm-zaslepki-z-uszczelkami-zaworu-pompy-powietrza-wtornego-dla-silnikow-benzynowych-subaru-5902553473704.html

    Na oko są identyczne. Pompa i zawory wywalone, czujnik zemulowany potencjometrem. U mnie podobnie tracił moc na niskich bo była nieszczelność na zaworach (zgnite totalnie), a po odłączeniu węża z pompy czuć było jak dmucha spalinami i sypały się korekty co skutkowało zamuleniem.

    • Dzięki! 1
  6. Tak jak pisałem wcześnie, miałeś fart że dobrałeś się w odpowiednim momencie,  ja swojego potworka kupiłem już ze zużytymi elementami powietrza wtórnego. Pewnie z takiego powodu pozbył się go poprzedni właściciel, bo nie chciał inwestować - auto przyjechało z Włoch i mimo cieplejszego klimatu szlag trafił ekologie. Tak jak piszesz to pracuje w trudnych warunkach, szczególnie w momencie uszkodzenia płytek zaworu, gdy w skutek nieszczelności spaliny zaczynają przedostawać się i skraplać w zaworze i pompce.

    W moim przypadku uszczelki zaworów były rozwulkanizowane, blaszki skorodowane totalnie no i podobnie było z trzpieniami, mimo powłoki galwanicznej totalnie sklejone w dolnym położeniu.

    Pompka nawet dała się po czyszczeniu jakoś uruchomić, lecz działała tylko gdy popychało się wirnik, bo komutator był totalnie przegniły przez skropliny spalin, z resztą cały wirnik był zdrowo skorodowany i trzeba było trochę popracować żeby jakkolwiek to ruszyć (o dziwo łożyska były w zadziwiająco dobrym stanie i nawet się obracały bez większych zgrzytów).

    Niestety tak to już u nas jest, że łatamy to co europa zachodnia złomuje ;)

  7. Jak to mówią kto nie smaruje, ten nie jedzie ;)

    To fakt że ceny nowych części są kosmiczne w tym przypadku, a co ciekawe np. pompa powietrza wtórnego od smarta wydaje się identyczna (ten sam producent), ma jedynie inne wyjście zasilania i kosztuje o wiele mniej:

    https://www.eurofrance.pl/pompa-powietrza-smart-a0001404185-101256-0140-denso.html

     

    No i najważniejsze gratuluje udanej reanimacji.

     

  8. Miałeś fart, że dało się je reanimować, w moim przypadku zarówno pompa jak i zawory były tak skorodowane, że najlepszym wyjściem było ich wywalenie (na pompie komutator praktycznie nie istniał , a po zdemolowaniu jednego z zaworów dopiero młotek pomógł ruszyć zapieczony trzpień).

    Natomiast trzeba zauważyć, że winnymi tych awarii są konstruktorzy, którzy ten system opracowali. Kto przy zdrowych zmysłach instaluje zarówno elektrozawory jak i pompkę powietrza pracującą w warunkach podwyższonego ryzyka zawilgocenia i skroplenia częścią elektryczną w dół, gdzie skroplina może swobodnie spłynąć po osi silnika na dół? 

    Gdyby te elementy były obrócone w osi pionowej o 180 stopni, ta korozja by tak nie postępowała ,a przede wszystkim była by sucha i wtedy regeneracja byłaby o wiele prostsza.

    Ale wiadomo, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o chajs.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...