Skocz do zawartości

todob

Użytkownik
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez todob

  1. to zapraszam na kawę - jeśli będzie to więcej niz 5 chętnych to ustalimy niebywale promocyjną cenę :)

    A dlaczego? a dlatego że otworzyliśmy z żoną kawiarnię Active Baby Cafe - niestety nie klimatyczną ale za to dla rodzin z dziećmi :) - właśnie w Tarnowskich Górach - rzucając nasze dotychczasowe życie i zanurząjąc się w oparach kawowego i gastronomocznego szaleństwa :) Czy mozna połączyć zlot i spotkanie z rodzinną cafe - nie wiem ale wszystko w Waszych rękach.

    Dodatkowo, a niech to nawet zabrzmi egoistycznie ;), chciałbym aby obok rynku zagrzmiał ryk silników SUBARU :)

     

    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam

    Tomek

  2. Witajcie, a tak sobie piszę bo pochmurno na dworze :)

    Wyprawy wczasowe to dla nas wyjątkowy czas. Same przygotowania trwają ok dwóch tygodni a jak się urodziła druga pociecha to nawet i miesiąc :D

    Skład rodziny : 2 + 2 w tym syn 4 lata i córa 6 miesięcy.

    W tym roku padło na Hiszpanię na przełomie sierpnia i września. No bo blisko :P , pogodnie, plaże ładne, hiszpanki gorące, przyzwoite piwko no i niezłe campingi.

    Swoją drogą zastanawialiśmy się Turcja czy coś innego ale podróż z wózkiem samolotem + ewentualny płacz i pobyt w 4-kę na powierzchni 28m2 w hotelu był mało przekonujący :D

    Więc wybraliśmy w lipcu tradycyjnie podróż samochodem z Eurocampu do Hiszpanii. W tym okresie liczyłem, że będą oferty z rezygnacji-nie pomyliłem się. Dostaliśmy 9 dni na Costa Dorada i 10 na Costa Brava i oczywiście 2 hmm...dnionoclegi we Francji na dojazd i powrót. Z tym, że z dzieciakami jadę nocą i całodzienny postój na campie tak aby rodzina się wyszalała, ja zdrzemnął i znów wyjazd ok 21/22 na miejsce docelowe.

    NIESTETY na początku sierpnia dopadł mnie półpasiec :x a 20 dni później syna - ospa :evil: a do wyjazdu 12 dni....Nic zmiana planów. Szybka rezygnacja z wczasów i ...... czekamy. Po tygodniu wyrok lekarza można jechać- zabroniona przez ok 5 dni kąpiel w basenach ale w morzu po kilku dniach możliwa.... :D Więc jedziemy - tym razem dostaliśmy propozycję do mobil home na costa brava w miejscowości Estratit. SUPER !

    Outback, przy mojej niepewności, okazał się jednak samochodem rodzinnym :lol: wypakowany po brzegi!! - dosłownie a dodatkowo wózek i koło zapasowe no bo w kole- butla z gazem :D Wyjazd - go 22.00 - dzieciaki śpią.

    Pierwszy postój - Francja - Roguemont po 10 h jazdy. Noc super, wszyscy śpią - oprócz żony......hmm a przecież miała być w miarę wyspana żeby być z dzieciakami kiedy ja będę się regenerował do dalszej jazdy :)

    Na miejscu pogoda zabójcza + 32 st. parno, duszno. Okazało się że nie zabraliśmy dachu na wózek przez co córa nie będzie mogla w nim jeździć w słońcu....trauma :? Szybki telefon do szwagra i prośba o wysłanie pocztą - w końcu będziemy 19 dni... :) Na campie-niestety wyprawa na basen zabroniona (przebyta ospa) do tego żona coś nie najlepiej się czuje....dzień trudny, dzieci szaleją. Młody chce zabawy, młoda ryczy i też chce zabawy :lol: Z przespania nici ale nic najwyżej postój gdzieś na parkingu i odespanie...zobaczymy.Wyjazd w strugach deszczu - 22.00.

    Zgonie z przypuszczeniami nie dałem rady- na stacji z gazem spanko ok 2h i jazda dalej.

    Przyjazd do campingu w Estratit- 8.00. SUPER jesteśmy :D - 2.300 km za nami. Dzieci wyspane, żona źle się czuje....

    Wypakowani i zmęczeni ok 11.00 idziemy posiłek - of corse najtańszy czyli kura z frytami....9,75 E :shock: :twisted: dobrze że zapas jedzenia zabrany...chociaż Lidl nie daleko ale jak się okazało miejscowość jedna z najdroższych. :(

    Po obiadku odsypanie....wszyscy śpią. Nagle młody się budzi....boli go brzuch.... :? żona też wstaje i.....na piersiach zauważamy JE - czerwone już w miarę duże....bąble [moderator czuwa].....ospa :cry: Z uwagi na karmienie nie decydujemy się na żadne środki typu heviran chociaż zarówno dla malej jak i żony zabraliśmy z Polski. A młody cóż -ostre zatrucie - 5 dni z biegunką zatrzymaną po końskiej dawce loperamidu. Oczywiście 5 dni na ryżu i ziemniakach.Fajnie nie....

    Ale to początek...... :lol: po zatruciu....idziemy na basen, no przecież już możemy. Hurra!! Nagle okazuje się że młody jest rozpalony. Temp. ciała 39,5 :shock: co jest...po wizycie u lekarza....angina :(:) antybiotyk na 7- dni. W domu siedzimy więc kolejne 4 dni....i tak w bólu żony i płaczu młodego że chce już do domu....minęło 10 dni naszego pobytu w Hiszpanii.

    Kolejne dni były w porzo. Zona w ubraniu ale już wychodziła z domku, młody szalał w morzu i basenie...SUPER wczasy!!

    Niedziela -4 dni przed wyjazdem - Córa dostaje ospy.... :shock: :evil: i trzy noce nie przespane. Dziecko spotkało się z bólem po raz pierwszy i w nocy odreagowuje....po prostu odlot.... :lol: HMM to chyba na tyle..... aha raz udaliśmy siędo Gerony - hmm... po wejścoi do miasta temperatura spadła do 15 st. oberwanie chmury.... hahaha także szybki powrót na camping nawet bez obiadku i zwiedzania :cry:

    Reasumując : podjęte ryzyko wyjazdu się nie opłaciło ale jako rodzina daliśmy radę i tu duży plus tego wyjazdu. Niedosyt został. Myślę że za rok lub dwa powrót.... :D

    Podróż powrotna bez problemowa z postojem znów we Francji.

    Myślę, że mimo minusów było jednak ok.....chociaż po 4-ch pierwszych dniach mieliśmy kryzys. Myślałem o wysłaniu rodziny samolotem z Barcelony.

    Pozdrawiam wszystkich nie zadowolonych z wczasów :P

    Ps. - Oczywiście co do drogi,miejscowości pewne informacje dla zainteresowanych posiadam. :)

    Ps.2 - Outback sprawdzil się na 6 !! :D

  3. Wskaźniki poziomu paliwa w Subaru żyją własnym życiem ( w zakresie nawet dwóch kresek)

    hehehe rozumiem tylko że tak powiem stres na trasie jest :D jak wskazówka cofa się mniej niż zero :lol: tj. blisko rezerwy która zaczyna się palić a przestaje na postoju.

    Pozdro Tomek

  4. Lubi puścić gaz w układ chłodzenia, a wtedy może być różnie...

    Dzięki za info. Postaram się pamiętać.

    A z innej beczki. Ostatnio na trasie 170km i więcej na cyferblacie (oczywiście jazda na gazie) i co się okazuje: komputer wariuje z wskazaniami ilości benzyny ale mogę się domyślać że komputer sfiksowal po założeniu gazu :) i wskazania mogą być dziwne aczkolwiek wydawało by się że powinien pokazywać tyle ile zatankowałem benzyny. Ale dopiero zdziwiłem się jak opadała mi wskazówka poziomu benzyny :shock: tak generalnie o jeden poziom :shock: Po powrocie do v-ok 120km i zatrzymaniu wozu pomalusiu jakby nieśmiało podniosła się na wskazane przez dystrybutor benzyny miejsce ale i tak wydaje mi się ze jakby benzyna była brana w jeździe na lpg :? Czy to możliwe ?

    Pozdro Tomek

  5. Żeby nie było..... zagazowałem Outbacka! :D Instalacja stag 4 plus, listwa 4xhana2000 A, reduktor Magic, wlew w klapie ( nie odbija przy tankowaniu ale się zatrzymuje zobaczymy przy kontroli) butla w kole.....72 litry, wchodzi 65 litrów, przejeżdża 565 km :lol: No i jest ok....no może trochę wolniejszy na 5-ce ale ok. :) trochę tak delikatnie jakby obroty spadały np. na skręcie przy sprzęgle no ale kontrola za jakieś 1000 km.

    Pozdrawiam Tomek

  6. Też się skłaniam ale corollka to co najmniej 27.000 zł z przebiegiem bliskim 200kkm. Co prawda to o niczym nie świadczy ale mentalnie trochę gryzie. No i najczęściej po flotowe.....co prawda to tez o niczym nie świadczy no ale.... ;)

    Z drugiej strony po polo to trochę za duża ( chociaż nasz 5 letni wózek wejdzie jak w masło ;) ) chociaż mojej się podoba itd i itp......więc mam dylemat blondynki :)

    Chciałbym mieć coś oryginalnego ale to się kłóci z racjonalnością..... więc tak sie już decyduję na zmianę wozu od miesiąca :)

    Pozdro T.

  7. Hmm...to tyle w temacie ;)

    A poważnie czy przepłać za moją ulubioną markę czy zainwestować w Daihatsu?

    Żona ma trzy drzwiowe polo z 98 r. bez klimy a w domciu od kwietnia drugie dziecko :) więc należy zainwestować w pięcio drzwiowe z klimą.

    Wchodzi w grę hmm i tu bez śmiechu skoda fabia I lub II, toyota yaris, corolla, hyundai getz no i w ostateczności :) mazda 2 rocznik od 2008 r.

    Fakt myślałem o Justynce co by mieć drugie dziecko w stajni na S no ale cena.... :)

    Więc wypatrzyłem ciekawe daihatsu ( nawet z gazem ooooo )co może uchodzić lub tez jest Justynką.

    No to tyle...może jakieś sugestie... generalnie chodzi o to aby w bagażniku wózek się zmieścił, jeździło, mało paliło bo za rok do pracy do miasta. :) Pozdrawiam Tomek

  8. Witam,

    Sytuacja wygląda tak : OTeBek ma przejechane 101.300 km jak wiadomo rozrząd przy 105kkm i niby sytuacja spoko ale 28 mam wyjazd na wywczasy (Włochy) więc zrobię ok 2.500 - 3.000 km a samochód będzie wyładowany po brzegi.

    I tak się zastanawiam czy profilaktycznie wymienić przed wyjazdem czy luzik i dopiero jak wrócę - będę właśnie mieć te 105kkm.

    Sytuacja jakby się zmieniła bo służbowo wyjezdzam ( ale nie OTeBekiem) i nie dam rady wymienić rozrządu więc pytanie raczej o poziom stresu czy też o ilość przypadków pękających pasków przed wskazaniem105kkm. :grin:

    Dzięki za info....

     

    [ Dodano: Wto Sie 25, 2009 9:51 am ]

    Wymieniam więc pytanie nieaktualne.

  9. Dziękasy.... ale to by świadczyło że SUBARU nie wytrzyma?? :twisted: eeeee.....no mam nadzieję że prawdziwy Japan to dojedzie i do 115KKm....

    Myślę że da radę...a jak nie da ...... :?: dajcie Panowie namiary to będę za Wami wydzwaniał..... :mrgreen:

    Pozdrówo

    a poważnie to nie mam kiedy bo od jutra już służbowo wyjeżdzam i w domowym zaciszu jestem dopiero na dwa dni przed wywczasami :smile:

    Pzdr

  10. Witajcie,

    Sytuacja wygląda tak : OTeBek ma przejechane 101.300 km jak wiadomo rozrząd przy 105kkm i niby sytuacja spoko ale 28 mam wyjazd na wywczasy (Włochy) więc zrobię ok 2.500 km a samochód będzie wyładowany po brzegi.

    I tak się zastanawiam czy profilaktycznie wymienić przed wyjazdem czy luzik i dopiero jak wrócę - będę właśnie mieć te 105kkm. Pozdro

  11. Klimatyzacje masz automatyczna czy manualna?

    Automatyczną :smile:

    I generalnie to nie chcę niczego że tak powiem drogiego a jedynie prztzwoicie posłucchać sobie AC/DC Piorun i DEEP PURPLE a żonka ABBY a synek Puszek Okruszek....ot co :mrgreen:

    pozdro

  12. Dalej wiercę temat :oops:

    Firma teleflex+instalacje holenderskie (fabrycznie montowane w subaru)+ auto gaz holandia koło Krakowa... :idea: :?:

    Ktokolwiek wie ktokolwiek widział... i co najważniejsze cokolwiek powie....

  13. jak jest awaria wycieraczek lub slabo zbieraja, nalezy zatrzymac sie przy polu z ziemniakami wykopac 2/3 przekroic i przesmarowac szybe

    Myślałem że burakami się smaruje :mrgreen:

  14. W primerze chodziło o zupełnie inną awarię - mianowicie wadą fabryczną P11 było niedoszczelnienie dolnej części szyby czołowej - stąd podczas dużego deszczu ciekło pod nogi pasażera.

     

    Chylę czoła :smile: fakt tak było :mrgreen:

  15. Chodzi mi o:

    1. spalanie i subiektywne odczucia H6 a 2,5

    2. koszty bieżącej eksploatacji, czy są jakieś przykre niespodzianki cenowe typu filtr powietrza do tego modelu kosztuje 200 zł itp.

    3. wytrzymałość zawieszenia, koszt amortyzatorów (w foresterze na tył samopozmoziujące bardzo drogie i brak zamienników)

    4. tarcze hamulcowe, klocki - jak długo wytrzymują i ile kosztują

    5. inne nietypowe wydatki eksploatacyjne pt. ten typ tak ma i trzeba to wymienić ??

    6. trwałość skrzyni AT

    Rocznik 2005 wersja polski salon :wink: 2.5 silnik 165KM, kupiony maj 2009:

    ad1 średnie spalanie między 9,2 a 9.8 jazda miejsko-wiejska z naciskiem na wiejską ale nie szutrowa - prędkość wieś :wink: 60-80/droga do pracy quasi autostrada 120-160

    Pedał gazu do dna - spalanie na pewo byłoby w granicach 11-12/100

    ad2. jeszcze bez kosztów :grin: no może oprócz wycieraczek :smile: czeka mnie przegląd przy 105.000 ale zrobię w serwisie bo będzie i rozrząd

    Ad3. obecnie mam przebieg ok 100kkm i z tego co słyszę to nic się nie dzieje i nic się nie działo poprzedniemu włacicielowi także luzik

    Ad.4 brak info, wyjeżdzam na Italię we wrześniu to w sierpniu sprawdzę ale obecnie jestem zadowolony

    Ad.5i 6 - brak danych :smile:

    Ad. 7 :wink: na razie oleju nie bierze (sprawdzam) ale też i nie ma jak - bo jeżdzę na krótkich odcinkach, muszę jeszcze sprawdzić klimę bo wydziela jakiś zapach ale to zrobię już poza serwisem przed wyjazdem na wczasy.

    Więc, podsumowując jestem bardzo kontenty z tego modelu, gdyby tylko było więcej schowków, krótszy lewarek zmiany biegów i nawew na szybę bez włączania klimy :wink: to myslę że pełen ideał.

    Dodatkowe info :

    kupiłem z manualem ale przy myslę że następny byłby OTeBek w automacie i silniku 3.0 H6 - komfort jazdy bez obsługi lewarka jak i zdecydowanie większa moc na korzyść H6 a spalanie znowu nie było by aż tak drastycznie duże.

    Jednak kremowa skóra najczęściej proponowana przy H6 zdeklasowała akurat ten model - dziecko 2 letnie może nieżle namieszać w kolorystyce wnętrza a jak już myslę o następnym to dopiero :sad: :grin:

    Pozdro

  16. Co sądzicie o Instalacjai STAG, wtryskiwacze Matrix, reduktor Scorpion ST ?? swoją drogą rozumiem wiem że Bigas najlepszy :smile:

    no jeszcze jest coś takiego jak Prins VII hmm :neutral:

    + STAG, reduktor MAGIC oraz wtryski MAGIKJET.

    no co dzień to inne informacje.

    A do Wawy mam coraz dalej, niestety :neutral:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...