Krokowca wyczyscilem jak przykazano. Wymontowalem i uzywajac alkoholu izopropylowego i delikatnej szmateczki doprowadzilem do blysku, tak samo miejsce jego mocowania. Starannie i bez pospiechu.
Dzis bylem w warsztacie (ze wzgledu na regulamin forum nie powiem jakim) i zdiagnozowano bardzo starannie ze wszystko jest ok i tak Subaru maja a ponadto winny jest moj styl jazdy (a moze bardziej korki). Jak stoje w porannym kokru i uzywam wylacznie dwoch pierwszych biegow i bardzo nizutko krece silnik (powiedzmy ze do 2,5 t tys ) i zmieniam bieg to elektronika jest nastawiona na dalsze przyspieszanie i po wcisnieciu sprzegla obroty ida o 100-150 w gore i potem niespiesznie spadaja. Podobno tez zbyt wczesnie wciskam sprzeglo, a zbyt pozno puszczam gaz, ale w zadnym innym samochodzie, nigdy, nie mialem tego problemu.
Podobno tez Subaru nie lubi niskich obrotow.
Faktem jest ze powyzej 3,5 tys zadnego z opisywanych objawow nie ma.
Coz, musze chyba krecic wyzej, nie jezdzic w korkach, oraz zmienic przyzwyczajenia.
Czyli chyba: ten typ tak ma