Trochę spieszyłem... człowieku, musiałem puścić kogoś z naprzeciwka, a potem to już nie szło Cię dogonić ))
Przy okazji pozdrawiam ciemnego hawka WI*, którego dziś wcześnie rano puściłem przy onkologii, a zrewanżował się na Płaskowickiej...
pozdr, rdx