Skocz do zawartości

pmlody

Użytkownik
  • Postów

    2347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez pmlody

  1. Wlasnie sie zastanawiam bo wiekszosc czasu to jazda w miescie u mnie. Czasem po polach ale w teren wiekszy sie nie zapuszczam. Zima jedyny problem to lubelskie gorki w miescie i podjazd u rodzicow po sliskim pod gorke. Mysle ze typowa zimowka to troche przesada i tak sie zastanawiam czy jakiegos wielosezonu nie kupic...

  2. 'w okolicach Hrubieszowa' to te same kozaki co czarna rozbili prawdopodobnie :)

     

    swoja droga tam sa niezle zakrety... jak jest troche deszczu to sie robi masakra...

    kiedys jak jechalismy z kolega do hrubieszowa wczesna zima to wyciagalismy panienki ktore wlasnie na jednym zakrecie obrucilo z rowu... oczywiscie opony lyse letnie, droga byla w zaglebieniu i na zakrecie, i akorat zlapal tam przymrozek... panna spanikowala i wcisnela hamulec na zakrecie... efekt na szczescie dla nich taki ze sie strachu najadly i samochod wyciapaly... szczesliwie bo minely znak o jakies 30 cm :)

  3. wiesz powiem ci tak jak odbieralem fotke to mowili ze i tak malo jechalem ( 90 pare /70 ) bo jak stawiaja z drugiej strony chelma na wojslawice jak sie jedzie to malo kto ma mniej niz 500... wiec sorry ale dla mnei to zawsze bedzie nabijanie kasy z bezpieczenstwem nic wspolnego nie ma...

  4. to tak jak ja, poza tym ze ja dodatkowo znam na wylot swoja trase i wiem gdzie koleżków mozna spotkac :wink: łacznie z numerami tablic trefnych opli vectra :mrgreen:

     

    tez tak myslalem... az pieknego dnia 1 maja stal sobie fotoradar za stara rozsypujaca sie furgonetka w miejscu gdzie puste pola i znak 70 obowiazujacy przez 300m...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...