Oj, żebyś się nie zdziwił. U mnie na wiosce jest gaz, mimo tego sąsiad na przeciwko zamontował sobie piec na węgiel. W nowym domu. Chłopak ma może z 30 lat... Pali w nim syfem, bo węgla w tej cenie to nie kupisz i w dodatku nie umie tego robić. A teraz najlepsze, gaz i tak podłączył. Do kuchni tylko.....
I dlatego uważam, że na trasy auta elektrycznie się nie nadają. Może wodorowe. Przy moim użytkowaniu auta, dalsze trasy niż 150km w jedną stronę robię tak rzadko, że w zupełności kalkujuje się wypożyczenie auta na trasę, zamiast kupowania auta z myślą o jeżdżeniu w trasy. A elektryk jak najbardziej by się sprawdził na codzień.