podpisujesz standardowy kwit, ze "nerki, inne organy, które nie ulegną uszkodzeniu, blablabla" i jedziesz
z uwag praktycznych - weźcie ze sobą długopisy, bo w pisakach u Rulaka zawsze posucha :wink:
z tego, co pamiętam, to na kwicie, oprócz standardowych danych wypisuje się VIN :roll: i numer polisy. nie ma nigdzie mowy o zgodzie leasingodawcy, albo czegokolwiek na temat właściciela auta.
jak ma być >0 to ja będę na 100%
pewnie chodzi o to, żeby doić polokoktowców (4wd)
z drugiej strony może lepiej się nie wychylać, bo solidarnie podniesie ośkom