Skocz do zawartości

wojtas.

Użytkownik
  • Postów

    523
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez wojtas.

  1. 3 minuty temu, Oktan napisał:

    Trochę ściemniasz :P lekko lepiej sie odpycha, stawiałbym na okolice 280km

    nie mam pojęcia ile ma kuniów bo nie byliśmy na hamowni.

    tak jak pisałem,silnik seria,przywieźliśmy go na palecie,wyjęliśmy padnięte 2.5 , założyliśmy 2.0 ustawiliśmy tylko dawki paliwo-powietrze i oto on. :)

  2. 10 minut temu, Oktan napisał:

    Wojtas  ładnie wracasz do formy :)

    Spadła rura z dolotu czy problem z iskrą?

    Tak czy siak fura fajnie sie odpycha i masz mega krótką skrzynię, dalej siedzi 2,5 i 6MT?

     

    Silnik 100 % seria WRX czyli jakieś 240-260 km (trochę dołu brakuje) skrzynia 6 MT

    Co do awarii to spadła guma łącząca górny icek z kolektorem i dlatego trochę zdechło. W strefie naprawiliśmy auto i dalej juz było Ok. Niestety,ale przez ta awarię przegraliśmy trzecie miejsce,ale czas na puchary jeszcze przyjdzie.

    Tak jak piszesz,jest coraz lepiej,a najważniejsze ,że wraca radość z jazdy. :-)

  3. 17 godzin temu, Oktan napisał:

     

    Wojtas już nie bądź taki skromny :) Ja po wypadku a miesiąc później stracie lewej nogi na 3 m-ce bez mała, która nadal nie działa w pełni nie zamierzam uczyć się od nowa jeździć, chociaż pewne rzeczy się po takich zdarzeniach zmieniają nieodwarcalnie, i tylko my którzy to przeszliśmy rozumiemy o co chodzi, niemniej fura gwizda więc wyciskaj z niej soki sterem ;)

    Miałeś jakiegoś dzwona?? :unsure:

     

    Co do nauki to nie mówię ,że jest całkowite dno. Najbardziej widać u mnie chaos w samochodzie i brak płynności  którą już prawie osiągnąłem przed wypadkiem.

    Co do psychiki po dzwonie to prawda ,że pewne rzeczy się zmieniają> Maras z MTS-u też mi mówił że będę "mądrzejszy" od tych którzy maja to jeszcze przed sobą,chociaż nikomu tego nie życzę zarówno ze względów zdrowotnych i ekonomicznych. ;) 

  4. 4 godziny temu, BartZ napisał:

    Widziałem już. Czasami wolniej znaczy szybciej ;)

    Mam tego świadomość że czasami trzeba zwolnić żeby było dobrze,ale tu chyba ta strategia wyszła na całym rajdzie. :biglol:

    Co do lokaty to 6 w generalce i 5 w klasie i jakby na to popatrzeć to może i nie jest źle,ale patrząc na  straty czasowe to już wygląda gorzej,ale mam świadomość ,że po dwuletniej przerwie cudów nie ma i wszystkiego trzeba się uczyć prawie na nowo. 

    Najważniejsze ,że jest radość z jazdy!:yahoo:

     

    • Super! 2
  5. Dnia 1.07.2017 o 16:57, gumas_72 napisał:

    wojtas- wyrazy i podziwiam za upór

     

    Uparty jest najbardziej mój polot Mikołaj, a ja czasami nie mam wyjścia, zwłaszcza że Mikołaj dokłada się do całego projektu. B)

    Z tym silnikiem to tak naprawdę nie wiem co mam myśleć bo to chyba najbardziej dofinansowany element Dziada Evo II a tu taka historia. Chłopaki z Fantazji Moczu mówią że daliśmy za słabe tłoki bo oni dają Mahle HD bo te które mieliśmy założone są za słabe,niestety nie mieliśmy takiej wiedzy przed budową.

     

    Ale nie ma się co mazać- dzisiaj miałem krótkie testy dziada już z nowym piecem.!!! :yahoo:

    Nie wiem co z tego będzie bo poszliśmy w używany silnik z JDMowego WRX-a na zamkniętym bloku,ale póki co banan jest choć trzeba go trochę wyżej kręcić.

    • Lajk 2
  6. Faktycznie,coś przespałem. :)

    Żeby Bartkowi było raźniej ,że nie jest sam w tej gównianej sytuacji to opiszę swój beznadziejny przypadek mimo ,że wątek mnie nie dotyczy.

    Dawno,dawno temu... W pewnym momencie odbudowy naszego Dziada po wielu rozmowach z Markiem Kluszczyńskim podjęliśmy decyzje ,że budujemy nowy silnik.

    Bazą był "nowy" blok 2.5 który po pomiarach okazał się w naprawdę świetnym stanie. Wybraliśmy do wszystkich prac związanych z obróbką nie kulawą firmę Dziak Motorsport. Pakiet obróbek po wielu rozmowach i dyskusjach został wybrany w średniej opcji,ale wyraźnie bez drucirstwa - kołkowanie,tłoki Mahle, nowe panewki ACL ,dynamiczne wyważanie, poprawa koła zamachowego, nowa większa pompa oleju i jeszcze parę  rzeczy    ( inż. Mati pewnie więcej by napisał),silnik złożony już w całość u Konrada Dwoiczko i jego szanownego Tatę którzy nie takie rzeczy robili ,więc bubla nie było. Kolejny etap to docieranie w różnej formie- jazdy,chodzenie na wolnych obrotach tak jak sztuka tego wymaga.

    Po docieraniu wymiana oleju na nowy Motul ,więc jak widać wszystko tak jak ma być. Po jakimś czasie umówiliśmy się z Jako na strojenie- cały dzień poświęcony ,żeby uzyskać to optimum między chęcią posiadania " miljona Kuni" ,a trwałością silnika.

    W końcu nastąpił  piękny dzień kiedy to po półtora rocznej przerwie wracamy na oesy- jest pięknie choć silnik wydaje nam się że coś słabo ciągnie. Minęła zima (auto stało bo w zimie nie mam czasu jeździć- wiem to profanacja ;)) i nadeszła wiosna kiedy to wystartowaliśmy w Walimskiej Wiośnie i już podczas rajdu zauważyliśmy ,że z blow-off-a pluje nam olej :unsure:,skończyliśmy rajd i auto pojechało do mojego pilota do Opola gdzie podjęta została próba mocniejszego odpowietrzenia skrzyni korbowej,która nic nie dała. Zrobiliśmy pomiar ciśnienia w cylindrach i ... 3 x 8 i jeden cylinder 11 bar.:(. Rozebraliśmy silnik i okazało się że na jednej gładzi jest rysa i na trzech tłokach popłynęły półki. żeby za bardzo się nie rozpisywać bo i tak już dużo napisałem skończę tylko tym że jak zwykle nie ma winnego,a my zostaliśmy w czarnej dupie,choć może w dobie imigracji trzeba się przyzwyczajać. ;)

    No to miłego wieczoru i Wasze a zwłaszcza Bart-z zdrowie. :)

    • Lajk 1
  7. Dnia 12.06.2017 o 11:45, Oktan napisał:

    No Pany myślę że w miarę godnie reprezentowałem brać nietoperzy :D

    https://www.youtube.com/watch?v=VUUdftOXfKI

     

     

    To tak na szybko co znalazłem ;) wyszło jakotako czyli po japońsku :biglol:

     Oktan nie bądź taki skromny!! Piękne pojechane i Lancery ,a raczej ich właściciele dostali lekcje pokazową co dziad  dobrych rękach może zrobić. ;)

    Byliśmy pooglądać i pięknie to wyglądało,choć na prologu miałem wrażenie że Dziad jakoś przerywał... 

    GRATKI za pierwszy plac!! :yahoo:

    • Lajk 1
  8. Halogeny to przeciwmgielne Bosch-e. Nie przyglądałem się ale hand made i tak jak Gumas pisze są trochę za nisko bo jak przyjechałem na oględziny to był jeden stłuczony,a jak wjechałem na lawetę to już były dwa zepsute.:rolleyes:

    Co do dokładki zderzaki to nie mam pojęcia z czego jest,ale wygląda na fabryczną i rzeczywiście dobra robotę robi jeśli chodzi o wygląd. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...