Skocz do zawartości

goater

Nowy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez goater

  1. 19 godzin temu, meci napisał:

    Nawet BRZ rozważałem, ale żona stwierdziła że to kryzys wieku średniego mnie dopadł:)

    No jeśli faktycznie, to tym bardziej powinieneś kupić, żeby zażegnać kryzys ;)

    • Super! 3
    • Lajk 2
  2. 16 minut temu, ewemarkam napisał:

    I tak za każdym razem taka kombinacja, czy już to jest włączone na stałe i za każdym razem będzie samoczynnie działało?

    Samoczynnie nie będzie niestety, bo to byłby już normalny AVH. Ale jeżeli już mamy tempomat w trybie gotowości (można to zrobić nawet od razu po uruchomieniu samochodu), to odpada nam krok 2, więc trochę szybciej.

     

    Z mojej perspektywy nie jest to uciążliwe i dobrze się sprawdza. Hamujemy, samochód się zatrzymuje, po około sekundzie pojawia READY, robimy ruch kciukiem, HOLD zapala się od razu i zdejmujemy nogę z hamulca.

  3. (Jeżeli wiedza o poniższym tricku jest powszechnie znana wśród forumowiczów, to przepraszam za zaśmiecanie, ale przeszukałem wiele wątków i nie znalazłem.)

     

    Odkryłem ostatnio na przykładzie swojego XV MY18, że w modelach Subaru bez AVH (auto vehicle hold), ale z systemem EyeSight, możliwe jest ręczne włączenie trybu Hold, który będzie utrzymywał hamulce po zatrzymaniu samochodu. Dzięki temu stojąc np. na światłach nie trzeba trzymać nogi na hamulcu, a cały czas mieć skrzynię na biegu D.

     

    Jak to działa?

    1. Zatrzymaj samochód i trzymaj wciśnięty pedał hamulca.
    2. Jeżeli adaptacyjny tempomat nie jest gotowy do działania, włącz go wciskając przycisk na kierownicy.
    3. Poczekaj, aż pojawi się kontrolka READY.
    4. Wciśnij RESET lub SET (zależnie od tego, czy chcesz zachować ustawienie prędkości tempomatu).
    5. Upewnij się, że pojawiła się kontrolka HOLD.
    6. Teraz możesz zdjąć nogę z pedału hamulca, a samochód pozostanie zatrzymany.

    Aby zwolnić hamulce i wznowić jazdę, możesz:

    • wcisnąć na kierownicy przycisk tempomatu,
    • lub wcisnąć przycisk RESET albo SET,
    • lub wcisnąć pedał gazu.

    Pamiętaj, że w pierwszym przypadku adaptacyjny tempomat będzie nieaktywny, natomiast w dwóch pozostałych zostanie od razu uruchomiony i samochód zacznie sam przyspieszać do zadanej prędkości.

     

    I jeszcze nagrany na szybko film, na którym prezentuję ten trick.

     

     

  4. 5 minut temu, aflinta napisał:

    Miałem podobny problem jak testowo jeździłem XV bez elektrycznych foteli. Elektryczna regulacja fotela sprawiła, że zmieniając kąt podparcia nóg przestało mi brakować podparcia lędźwiowego. Ogólnie wygoda fotela to sprawa bardzo indywidualna.

    Zgadza się – bardzo indywidualna, więc albo wciąż jeszcze nie znalazłem idealnego ustawienia, albo fotel w 1.6 po prostu nie jest w pełni kompatybilny z moją fizjonomią. Byłem jednak na to przygotowany od właściwie pierwszej jazdy próbnej, toteż świadomie przy zakupie zgodziłem się na tę "wadę". Teraz tylko od czasu do czasu eksperymentuję i zastanawiam się, czy nie spróbować czegoś w tym fotelu zmodyfikować.

  5. 5 minut temu, Skodziarz napisał:

    Słowo klucz: JESZCZE :D

     

    Po prostu macie te samochody krócej. Pamiętam jak @MaMis się zachwycał XV :dance:

     

    Pożyjemy, zobaczymy :D

     

    Jak na razie, po 9 miesięcach i ponad 26000 km, największą wadą XV pozostaje dla mnie... brak regulacji podparcia odcinka lędźwiowego.

  6. Godzinę temu, keyman napisał:

    Czasem mam wrażenie że osoby z 1.6 boją się odezwać.

    Nie boją się, tylko nie mają po co, bo są po prostu bardzo zadowolone ze swojego samochodu :)

    • Super! 5
  7. Gdyby ktoś szukał kabla USB, na którym Android Auto zadziała i nie będzie się zawieszać i który będzie przy tym wygodny (kątowe wtyczki, tekstylny oplot) i w miarę stylistycznie dostosowany do XV (to oczywiście kwestia gustu), to po długich poszukiwaniach i paru nieudanych próbach, wreszcie znalazłem i z sukcesem przetestowałem takowy: https://pl.aliexpress.com/item/32948463928.html

     

    (sorry za tragiczną jakość zdjęcia jak ze starej sokowirówki)

    image.png.76363d295c83a9a3f212f6cfa6303f8c.png

    • Super! 2
    • Dzięki! 1
  8. 9 godzin temu, moominko napisał:

    @goater matko bosko częstochowsko... a dotykasz wogóle gazu? Ja się cieszę, że oscyluję wokół 9l/100km a tu taki (zawstydzający mnie, nie powiem, szacun!) wynik. Chyba poszukam u chińskich braci żagla do XV, bo bez tego nie ma szans na takie spalanie ;) 

    Dotykam, dotykam ;), ale hamulca unikam, bo nie lubię marnotrawić energii kinetycznej.

     

    9 godzin temu, moominko napisał:

    Swoją drogą widzę, że wypalasz bak prawie do końca, co, z tego co wiem, nie jest zbyt zalecane.

    Hm... A czym może grozić?

    Przyznam, że nie lubię marnotrawić (ogólnie nie lubię niczego marnotrawić :P) czasu na stacjach paliw, więc rzadko tankuję przed zapaleniem się kontrolki. Ale też rzadko ciągnę potem tak długo. Z moich obliczeń wynika, że średnio tankuję około 51 litrów. Przy okazji tego zdjęcia, gdy komputer pokazywał zasięg 30 km, wlałem niecałe 57 litrów (do pierwszego odbicia pistoletu), to chyba coś tam jeszcze było zapasu, skoro bak ma 65 litrów. 

     

    9 godzin temu, moominko napisał:

    Czy poza licznikiem sprawdzasz jakoś inaczej realne spalanie? Wpisujesz gdzieś swoje tankowania? Ja wpisuję sobie na motostacie i z tego co widzę, samochodowy zaniża spalanie o jakieś 0,3-0,6l/100km

    Zrobiłem sobie dawno temu, jeszcze w czasach przedsubarowych, arkusz kalkulacyjny, w którym rejestruję tankowania i kilometry.

     

    5 godzin temu, bmbm napisał:

    5,5 też miałem, jak zresetowałem licznik na trasie, gdzie najbliższe km były z górki. Na trasie z  Bytowa, jak wracałem w nocy, gdzie jest płasko, bez zakrętów i ogólnie nudno, mialem 6,7 - co jest niby wygląda fajnie, ale o niczym nie świadczy. Wiadomo, jak ktoś tylko jeździ na takich odcinkach - to super. Ale niewiele ma to wspólnego z użytkowaniem auta, jak większość używa. 

     

    10 l na 100 km przy 2.0 benzynie, stałe 4x4, automat jest Ś W I E T N Y M wynikiem.

    Może być tak, że 1.6 żłopie trochę mniej, szczególnie na takich trasach, jakie mi przychodzi pokonywać. W Warszawie i na autostradach wychodzi mi plus minus 9. Na polskich jednojezdniówkach, gdzie co kawałek teren zabudowany, około 5. Jako że mniej więcej po połowie jeżdżę jednego i drugiego, to średnia długodystansowa 7.

  9. U mnie wczoraj taki sukces:

    IMG_20190629_104004.thumb.jpg.b46a4f632d14d1373c6b0ffa99eece92.jpg

     

    Po raz pierwszy 1000 km na jednym baku (licznik A resetuję po każdym tankowaniu) :D. Rzeczywiste średnie spalanie z tego dystansu wyniosło niecałe 5,7 l/100km.

     

    Natomiast rzeczywiste średnie spalanie od nowości to na ten moment 7,02 l/100km. Szacuję, że nieco ponad połowa przejechanego dystansu to przelotowe mieszanki jednojezdniowych dróg w terenach zabudowanych i niezabudowanych, około 30% to miasta (w większości Warszawa), a reszta to szutry, dwupasmówki, ekspresówki i autostrady (choć tych ostatnich unikam ze względu na nudę i, gdy tylko mogę, uciekam z nich na wioski i bezdroża). Przeważnie w samochodzie jadą 2 osoby i trochę bagaży.

     

    Silnik 1.6, paliwo 95, opony letnie fabryczne Yokohama BluEarth E70, zimowe Goodyear UltraGrip Performance.

     

    Podsumowując, ze spalania jestem bardzo zadowolony. Jak zresztą w ogóle z XV :thumbup:

    • Super! 3
  10. 5 godzin temu, Tsunetomo napisał:

    co sądzicie o XV 1,6 jako auto do miasta? Jeździł ktoś już tym?

    Byliśmy na jeździe testowej obiema wersjami we Wrocławiu -- wpierw 1.6 i od razu po niej 2.0. Dominujące odczucia, zarówno moje i małżonki, były takie, że po pierwsze jeśli chodzi o dynamikę, to słabszej wersji przy miejskich prędkościach niczego nie brakuje, a po drugie ze względu na mniejsze felgi jeszcze mniej czuć nierówności na drodze. Jasne, mocniejsza wersja o wiele śmielej reaguje na wciśnięcie gazu, a właściwie nawet momentami miałem wrażenie, że jak na CVT to wręcz nerwowo w porównaniu do 1.6. Jeżdżąc 2.0 mogłem się pokusić o odważniejsze wyskoczenie z drogi podporządkowanej, ale w słabszej wersji wcale nie czułem się jakoś mniej bezpiecznie ani nie zamulałem przy ruszaniu na światłach. Do prędkości rzędu 100 km/h nie odczuwaliśmy w zasadzie różnicy w akustyce silnika. Większych prędkości nie było gdzie rozwinąć.

     

    Oczywiście powyższa opinia jest kompletnie subiektywna i każdemu polecam przejechanie się obiema wersjami jedna po drugiej, gdy już spłynie do Polski więcej demówek.

    My, jako że preferujemy na co dzień spokojną jazdę i gdy tylko możemy, uciekamy z nudnych ekspresówek i autostrad na ciekawsze boczne drogi, to zdecydowaliśmy się na 1.6. No i teraz czekamy... ;)

    • Lajk 1
  11. 3 godziny temu, Dyrekcja napisał:

    Najbliższe plany :

    Aktualnie w Krakowie ( do weekendu  - Emil Frey Kraków

    W poniedziałek / wtorek ( 16/17.07 ) we Wrocławiu ( czyli JM Auto)

    Świetne wieści, dziękuję! A czy na Warszawę lub Lublin są jakieś widoki?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...