Witam,
z góry przepraszam, jeżeli temat był już poruszany. Mam nadzieję, że jeśli nawet był to pytania będą bardziej szczegółowe.
Z tego co się naczytałem do tej pory, są dwie szkoły:
1. Kup WRX, naucz się jeździć, a następnie przesiądź się na STI.
2. Poczekaj i kup STI, bo przy WRXie będzie Ci za mało. Będziesz tuningował i w końcu włożysz w niego tyle, że starczyłoby na STI.
Stąd mam do was pytanie, jakie są wasze opinie na ten temat??
Jeśli o mnie chodzi, to chciałbym kupić WRXa ze Szwajcarii. Rocznik 2006, z silnikiem 2,5. Chciałbym z tego roczinka, gdyż aktualnie jeżdżę samochodem 2004 i nie chciałbym przesiadać się na starszy model. Poza tym w starszych modelach duży przebieg, gorsze wyposażenie. Oczywiście wiem, że Subaru kupuje się do jazdy, a nie dla luksusu, ale jednak chciałbym tym samochodem zarówno jechać w długie trasy jak i trochę poszaleć po mieście, ewentualnie na torze.
Doczytałem się jednak, że silnik 2,5 jest o wiele gorszy od 2.0. Jedną z gorszych usterek jest uszczelka pod głowicą. Ponadto WRXy mają podobno dosyć delikatną skrzynię, więc jest problem z podciąganiem w nich mocy.
Mam zatem pytanie, co robić:
1. Kupować STI, którego się boję (cenowo), gdyż podobno części są o wiele droższe niż do WRXa jak i również utrzymanie. Obawiam się, że nie będzie mnie stać na takiego potwora. Jeśli bym się tego nie obawiał, to pewnie rozważyłbym zakup Evo. Chodzi o to, że nie wyobrażam sobie wydawania 5k miesięcznie na samochód.
2. Zaryzykować i kupić WRXa, pojeździć w seri. Ewentualnie później dozbierać pieniądze, porobić mody. Nawet z ewentualną zmianą skrzyni i problemem uszczelki pod głowicą?? Jeżeli chodzi o dozbieranie to nie ma z tym problemu, gdyż cały rok mogę zbierać pieniądze i jeździć serią, a potem zrobić mody. Nie muszę ładować co miesiąc w samochód dużych pieniędzy jak w przypadku STI.
Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno. Będę wdzięczny za opis wszelkich waszych doświadczeń związanych z tym tematem.