Witam,
moze co nieco powiem o 1 stopniu, na ktorym juz bylem
Ja zaszalem i poszedlem na szkolenie indywidualne. Oczywiscie kasa sporo wieksza, ale wydaje mi sie ze warto. Szkolenie w grupie jest o tyle gorsze, ze
- instruktorzy sa na zewnatrz z krotkofalowkami, a wiec nie widza was, nie moga skorygowac na bierzaco i tylko na podstawie zachowania samochodu z zewnatrz
- trzeba czekac w kolejce na swoj przejazd a poza tym wpychaja sie Ci, co jezdza indywidualnie - maja pierwszenstwo
- mniej jezdzenia niz indywidualnie
Z zalet:
- chyba jest obiad w cenie - ja w indywidualnym nie mialem
Oczywiscie wszystko jest kwestia ceny.
Z cwiczen, ktore pamietam to bylo:
- slalom bez gazu
- slalom z gazem (albo na gazie )
- test losia
- hamowanie awaryjne na plycie poslizgowej
- przeszkoda w zakrecie
a potem polowe szkolenia latalismy po torze bokiem, bo instruktor stwierdzil, ze trzeba mnie oswoic z poslizgami
No coz, szkoda tylko ze tak fury nie ogarniam. Sam nie wiem, czy nie potrzebowalbym pojsc jeszcze raz na 1, ale chyba bez przesady - trzeba leciec na 2
Wiec ja chyba wstepnie sie pisze na 2.