Skocz do zawartości

WaldekW

Użytkownik
  • Postów

    597
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez WaldekW

  1. 1 hour ago, Knurek1111 said:

     

    Przy wymianie tarcz piasty muszą być wyczyszczone i 'pryśnięte' smarem ceramicznym. Jeśli tego ostatniego nie zrobisz (bo pierwszego nie robią tylko najgorsze patałachy), po 2-4 miesiącach zaczniesz odczuwać bicie przy hamowaniu.

    Wtedy musisz zdemontować i wyczyścić tarcze, wyczyścić piasty, 'prysnąć szprayem' i przy odrobinie szczęścia będziesz miał problem z głowy. Piszę z autopsji ;)

     

    Ciekawa uwaga, będę musiał to sprawdzić w takim razie bo denerwuje mnie to już mocno a czasu żeby oddać tarcze do przetoczenia raczej już nie będzie do Plejad.

     

    1 hour ago, niebieskiultras said:

    Z tym smarem to są różne szkoły.

    Jedni mówią żeby smarować drudzy żeby nie smarować. Podobnie jak z nakrętkami czy śrubami kół. Jedni smaruja a drudzy nie. Ja odradzam bo miałem przypadek odkręcenia sie koła mimo przykrecenia go z odpowiednim momentem.

    Ja nie smaruje bo wychodzę z założenia że tarcza do piasty ma przylegać ściśle i w 5 autach w których tak zrobiłem zero problemów. Najważniejsze jest by dokładnie piaste wyczyścić. Film smarny zawsze robi jakiś dystans miedzy piasta a tarczą.

     

    Btw. Znajomy miał tak w legacy 4 że wibrowało przy hamowaniu non stop. Wymieniał tarcze 4 razy od najtańszych po najdroższe. I to samo ciągle.

    Okazało się że winna jest piasta. Po wymianie piasty problem znikł.

    Też słyszałem o odkręcających się nakrętkach po smarze miedzianym i sam nie używam.

    Z tą piastą to mnie trochę zmartwiłeś, mam nadzieję, że to nie jest problemem u mnie jednak :unsure:

     

    22 minutes ago, Rafaelo said:

    W drodze na Plejady 2018 emoji16.png Do zobaczenia

    I pooojeeechałłł... zostawiając swoją Panią :P bez obaw, zabierzemy ją i dostarczymy w jednym kawałku w czwartek rano :)

    Szerokości ! :D

     

     

  2. 8 hours ago, alx said:
    On 22/04/2018 at 11:57 AM, Waldek Woźny said:

    My nie damy rady jechać na wcześniaków bo do środy pracujemy ale jak byś jechał w czwartek to jak najbardziej można jechać razem!emoji3.png

    No i się wyklarowało. Na wcześniaków nie damy rady dotrzeć, a do Zawiercia startujemy w czwartek rano przez Gorzów bo najpierw zostawiamy dzieciaki u dziadków. Także ten, następnym razem może razem, a tym razem widzimy się na miejscu ;-)

     

    Spoczko, ja i tak jestem teraz we Wrocławiu, więc start mam stąd w czwartek rano a nie jak planowałem z Poznania. Tym nie mniej, na miejscu się widzimy jak najbardziej :thumbup:

  3. 8 hours ago, Fala said:

     

    Przetocz tarcze, jeśli Grzesiek zakładał Ci nowe. W obu H6 wystarczały mi na ok. 30 do 40.000km. Chyba, że głównie po mieście jeździsz - to zmienia postać rzeczy/tarcz :D

     

    Z tego co pamiętam to były nowe (chociaż, pamięć ma mimo, że dobra to krótka ;) ) ale jeden z mechaników stanowczo odradził mi przetaczanie tarcz bo ponoć "teraz już tak się nie robi"... więc nie kumam jak to jest z tym przetaczaniem :krecka_dostal:

    Tym niemniej, chyba i tak warto będzie spróbować bo w najgorszym wypadku i tak wejdą nowe :)

     

    a żeby nie było off topu to zamelduje, że dziś auto jedzie po przyciemniane szybki ! :D

  4. 3 hours ago, llkuba said:

    I mają przejechane może z 1000 km. Jak spojrzałam na poprzednie tarcze to same wyginały się. Pewnie delikatny nalot. Zobaczysz po Plejadach swoje :P.

     

    Zabierz literek płynu do przekładni automatycznych i kontroluj a będzie gitara :D.

    Moje mają 15tyś zrobione i już praktycznie kwalifikują się do wymiany bo zwalnianie z prędkości powyżej 80 km/h niesie za sobą nieprzyjemne wibrację :( także po Plejadach będą musiały przyjść nowe, pewno jakieś lepsze tarcze bo te się zdecydowanie za szybko pogieły :/ 

     

    Co do pompy wspomagania, to dzisiejsza jazda po wymianie oringu na większy daje cień szansy, że to mógł być winowajca tego okropnego dźwięku :) Zobaczymy co dalej będzie :) 

  5. 41 minutes ago, llkuba said:

    Waldek dasz radę :).

     

    Nie martw się wczoraj jechałem z działeczki puściutko pełen but ... późnien spotkałem Subaru Baja oczywiście delikatnie do odcinki start, stop dwupasmówka .. coś zaczeło śmierdzieć ale myślę spoko pewnie czarna farba na tarczach :). Dojechałem do domu i Subarak ma lekko fioletowe tarcze :facepalm:.

    Liczę na to, że dam. Byłem jeszcze po pracy u innego mechanika, zajrzał na tą pompę i wymienił oring bo okazało się, że tamten był lekko za mały i mógł przepuszczać :facepalm:

    Odpowietrzyliśmy układ i póki co, jest zdecydowanie ciszej. Będę obserwował co z tym fantem dalej robić.

     

    A Ty widzę strachu nie masz, policji się nie boisz ;) haha to teraz tarcze masz w bardzo młodzieżowym kolorze :D haha

     

    45 minutes ago, llkuba said:

    A tak po za tym mam nadzieję, że będziecie meldować w Wielkopolanie...

     

    I po ogarniemy jakiś spot jak leniwce zdecydują się ;)

     

    Meldować i zdjęcia słać będziem! Of course ! :) 

    No i spot już koniecznie w czerwcu trzeba zrobić! Najlepiej w drugiej połowie.

  6. No właśnie poziom oleju jest cały czas w normie, nie było żadnych ubytków przed wymianą węża ani po. 3 Dni po wymianie wężą auto chodziło na prawde spoko aż tu nagle takie dźwięki po jednym dniu nieużywania :(

     

    Może i wymiana łatwa, ale do H6 z tego co widzę to cena jest okrutna :(

  7. Witajcie,

     

    Przeczesałem forum ale nie widzę, niczego podobnego do moich objawów ze wspomaganiem.

     

    Problem głośno działającej pompy pojawił się w moim legacy już ponad miesiąc temu. Po wstępnych oględzinach przez mechanika w zeszłym tygodniu podejrzenie padło na pompe albo na nieszczelność układu / węża między pompą a zbiornikiem z płynem. Zrobiliśmy więc wymianę węża wraz z oringiem i wszystko cacy, pare dni pojeździłem zadowolny, że auto znów pracuje cicho aż tu nagle sru... Wsiadam do samochodu w niedziele, odpalam i słyszę wycie spod maski. Wycie które stawało się głośniejsze wraz ze wzrostem obrotów jak i przy skręcie kierownicą. Dodam od razu, że auto stało na słońcu a z racji czarnego koloru, miało dość sporą temperaturę pod maską. Przejechałem się autem kawałek i po zatrzymaniu, sprawdziłem czy aby na pewno nic się nie dzieje przy wężu dolotowym ale wszystko było ok. Pouciskałem go parokrotnie i po paru minutach zrobiło się zauważalnie ciszej. Auto poźniej stało w cieniu przez większość dnia i wieczorem problem się nie pojawił już. Gorzej zrobiło się dzisiaj rano bo jak ruszałem to znów wycie było ogromne a podczas 250km trasy, musiałem zjechać bo zaczeło dziwnie pachnąć. Okazało się, że zaczął pluć płynem od wspomagania przez korek w zbiorniczku...

     

    I tu moje pytanie co z tym fantem zrobić ? Plejady tuż za rogiem a moje auto słychać z kilkuset metrów, nie wiem w ogóle czy powinienem z tym jeździć ?

  8. motostat.pl
     
    Wprowadza sie ręcznie, to taki rodzaj dziennika dla samochodu. Z tego co pamietam to poza paliwem mozna jeszcze inne koszty notować.

    O! Dzięki bardzo.
    Muszę sobie to obczaić bo fajnie to wygląda jak forma raportu
  9. Waldek widzę, że powodzi się zamieniłeś H6 na istnego miejskiego potwora . Melduj co to jest Vivio ?
    I jaki napęd ?

    Haha no a jak!:) Zmieniłem lans na jeden dzień bo Legaś był na warsztacie.
    A to było vivio z 4x4 potwór jakich mało haha aż się nieswojo poczułem w legacy jak je odebrałem
  10. Niemal codziennie rano widuje tego levorga na parkingu lidla przy ul. Muchoborskiej we Wrocławiu. To ktoś z naszych?;) Jak tak to pozdrawiam:)

    4a02a5d61205c9ab3786a7c52b7a9212.jpg

    Ogólnie sporo w tym wrocławiu subaraków jeździ, dziś troche zjeździłem rowerem i ze spokojem 10 aut naliczyłem. Jedna pani w bialym forku nawet mnie ładnie przepuściła na ścieżce rowerowej przy BP na legnickiej :) machane było :D 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...