Skocz do zawartości

outsider

Użytkownik
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez outsider

  1. 3 minuty temu, BelegUS napisał:

    jak już to masz w PL, zakładając że Australijczycy się wypną i nie będą chcieli go na wymianę - ja bym tak czy siak spróbował. :P 

     

    Kupowałem w Polsce, mogę oddać - już pytałem... Dlatego szkoda mi ryzykować, bo może się okazać, że wywaliłem kasę w błoto - najwyżej kupię po prostu 2,5'' i tyle. Miałem wizję, że coś poprawię ale teraz już mam za dużo wątpliwości chyba...

  2. 2 minuty temu, BelegUS napisał:

    Tak na logikę - producent auta (sportowego) zrobił 2,5", tuner ze specjalistyczną wiedzą zrobił dedykowany 2,5" cala, a Ty koniecznie chcesz wsadzić 20% większy wydech bo... tak?

     

    W EJ NA już samo zrobienie przelotu (wywalenie katów) odczuwalnie kastrowało z mocy. Nie sądzę, żeby FA było wyjątkiem od tej reguły. To nie Civic.

     

    Masz rację, o tym samym teraz sobie myślę - miałem pomysł, że może będzie lepiej, ale teraz mam coraz więcej wątpliwości, stąd moje pytanie. Chciałbym się jednak oprzeć na faktach a nie na domysłach, bo domysły to mam już własne, dlatego szukam konkretnej wiedzy na ten temat.

  3. No tak, zapomniałem wspomnieć - wydech jest nowy, oryginalnie zapakowany, nieużywany.

     

    Pewnie, że najlepiej byłoby zhamować auto na seryjnym i potem na tym większym, ale może się okazać, że będzie to najdroższe badanie na hamowni ever  :-)

     

    Teraz w razie co mogę go po prostu sprzedać ten wydech w dobrej cenie, bo też w dobrej cenie kupiłem, ewentualnie spróbować zagadać tam gdzie go kupiłem, czy by nie przyjęli z powrotem - jak już go założę, żeby go zhamować to już nowy nie będzie. Gdyby się okazało, że "nie gada" to już nic z nim nie zrobię, bo już będzie używany... Powiem szczerze, że szkoda mi kasy, bo może się okazać, że kupiłem wydech tylko na to jedno zhamowanie... 

  4. Prośba o rzetelną poradę.

     

    Użyłem wyszukiwarki, ale nie znalazłem takiego tematu na forum. Może słabo szukałem, jeśli był to poproszę linka.

     

    Zastanawiam się nad taką kwestią: czy do seryjnego, nie uturbionego, nie skompresorowanego silnika w BRZ mogę założyć catback o jeden rozmiar większy? Zamiast 2,5'' to 3''?

    Rozważania są takie: skoro zakładam za katalizatorem i sondą lambda dedykowany do tego modelu wydech catback to nie wpłynie to na pracę katalizatora i odczyty z sondy więc nie jest potrzebny emulator sondy, remap ani strojenie - powinno być plug & play. Producent (australijski X-Force) oferuje zestaw 2,5'' do serii i 3'' do turbo/kompresor. Rozumiem to tak, że 2,5'' do serii bo w serii jest 2,5'' a 3 '' do turbo/kompresor bo oczywistym jest, że skoro taki silnik produkuje więcej spalin to musi mieć większą średnicę wydechu, żeby go nie udławić.

    OK, ale nie ma ani słowa o tym, że nie można założyć większego do wolnossaka - wiadomo, że nie w drugą stronę, bo jak do turbo/kompresor założę 2,5 to go zatkam (producent wyraźnie zaznacza, że do turbo/kompresor jest 3''), ale jak zwiększę wolnossącemu średnicę wydechu to będzie silnikowi łatwiej pozbywać się spalin, lepsze opróżnianie cylindrów więc powinien lepiej się wkręcać na obroty.

    Wiem, że przy N/A wydech jest obliczany pod dany silnik, żeby dobrze działał, wiadomo, że nie mogę zwiększyć tej średnicy drastycznie - gwałtowne powiększenie średnicy powodowałoby spadek ciśnienia i kotłowanie się spalin za poszerzeniem, czyli zakłócało by ich przepływ - mówię o zwiększeniu o jeden rozmiar, z 2,5'' na 3''.

    Próbowałem poczytać i poszukać w internetach, ale opinie są niejednoznaczne, zarówno w jakiś artykułach na portalach jak i wypowiedzi na forach. Przeważa opinia, że "lepiej nie ruszać", ale widziałem też opinie, że właśnie niewielkie zwiększenie średnicy wydechu (pytanie: co to znaczy "niewielkie'?) przynosi pozytywne efekty, tylko nie można przesadzić.

     

    Czy ktoś z kolegów przerabiał taki temat, ma może zrobioną taką modyfikację u siebie i może podzielić się opinią z własnego doświadczenia albo po prostu czy macie jakieś wiarygodne źródło wiedzy na ten temat skąd można zasięgnąć opinii?

     

    Będę wdzięczny za rzetelne, merytoryczne opinie - pozdrawiam :-)

  5. Hehehe, zimą miałbyś fun-u jeszcze więcej :D 

     

    A tak serio - jeżdżę moim na codzień, zimą na zimówkach, nie ma żadnego problemu. Oczywiście, że gdyby nawaliło śniegu po pas albo jakiej gołoledzi, to wolałbym mieć 4x4 na wielkich kołach, ale patrząc na kilka ostatnich zim a już szczególnie na to, co się dzieje w tym roku to nie spodziewam się problemów.

     

    Reasumując - jeśli mieszkasz w Bieszczadach albo pod Zakopanem to pewnie słabo, ale w opisie masz Warszawę, więc raczej nie przejmowałbym się zimą.

  6. 3 godziny temu, chojny napisał:

    budżet ogromny, zdjęcia wspaniałe, chłopaki w formie to... takie trochę sztuczne. Brakuje tego angielskiego czegoś

     

    polecam tę książkę - koleś był scenarzystą TG, po jej przeczytaniu rozumiem doskonale dlaczego nic już nigdy nie będzie takie samo, jak w Top Gear

     

     

    RB_AOTB_cover_PL_v2_front_1400-690x1024.jpg

  7. W dniu 1.02.2019 o 07:20, eddie_gt4 napisał:

    zaryzykowalbym zakup tarcz TRW

     

    Dzięki za opinię, jest to opcja niskobudżetowa, rozważam ją - wolałbym jednak jakieś nacinane, przerobiłem w praktyce, że działają lepiej, dlatego się rozglądam jeszcze :-)

     

    W dniu 1.02.2019 o 19:27, Fiji napisał:

    Ja chwalę sobie DBA 4650S + Ferodo DS2500. 

     

    A dlaczego nie dedykowane do tych tarcz klocki DBA? Wiem, że DS2500 są powszechnie chwalone, ale ta siła hamowania musi skądś się brać, więc w przypadku klocków działających wskutek tarcia albo zeżrą tarcze, albo same znikną w 5 minut - tak sobie myślę...

    Skoro producent posiada w ofercie klocki dedykowane do danych tarcz (są sprzedawane jako komplety na oś) to co przemawia za nie skorzystaniem z tego rozwiązania?

    Bardzo mi zależy na Twojej opinii, skoro używasz tych tarcz bo jest to jedna z opcji które rozważam, a moje obawy wynikają ze względu na cenę tego rozwiązania - tanio nie jest. Natomiast gdybym miał 100 % pewność, że to najlepszy wybór, to może bym się zdecydował... Napisz kilka słów o wrażeniach z użytkowania tych tarcz, ew. mankamentach, o ile występują, jak z trwałością itp. Dzięki z góry :-)

  8. Panowie, pozwolę sobie na takie pytanie (bo pomimo, iż forumowa wyszukiwarka pokazała, że temat był już wałkowany to nie udało mi się znaleźć żadnych wniosków): poradźcie proszę:

    Gdybym chciał BRZdącowi poprawić troszkę hamulce ale nie podwoić jego wartości to co byście polecili? Z gotowych zestawów tarcze + klocki w dobrych pieniądzach to znalazłem jedynie Zimmermany Sporty Coat Z dziurawe, komplet na obie osie + dedykowane klocki ok 1350 peelen - no ale tyle ile się naczytałem opinii o Zimmermannach, że się deformują, to strach... Poza tym widzę perforowane Brembo Xtra ale tylko na przód i właściwie nic więcej, bo potem to już tylko EBC, DBA, Black Diamond itp ale to już zupełnie inne pieniądze...

     

    W Leonie Top Sport którym jeździłem wcześniej metodą prób i błędów doszedłem do takiego rozwiązania: tarcze ATE PowerDisc i do tego klocki TRW nie pamiętam symbolu, ale hamowało to całkiem sympatycznie i nie zużywały się w 5 minut - optymalny zestaw. Niestety do BRZ ATE nie oferuje PowerDisców i muszę rozkminiać temat od nowa... Podpowiecie coś fajnego?

  9. 3 godziny temu, chojny napisał:

    Wygląda naprawdę schludnie!

     

    :) dziękuję - mnie też się bardzo podoba :)

    2 godziny temu, Elvisiak napisał:

    Do tych dokładek teraz brakuje felg tak o 1-2 cali większych

     

    Tak, też to widzę - teraz przydałyby się koła o większej średnicy i przede wszystkim z mniejszym ET, żeby bardziej wypełniały nadkola. Niestety - wziąwszy pod uwagę, że mam do niego 2 kpl. ori kół Subaru które dostałem z samochodem + 3ci komplet OZ do upalania nie planuję zakupu kolejnych kół, bo to już by była zwykła rozrzutność :biglol:

  10. 3 godziny temu, eddie_gt4 napisał:

     

    Widzialem dzis niebieskiego BRZ'eta, tym razem na jawie :wub:

     

     

    20181218_215414.jpg

     

    To nie ja - byłem dziś w Tarnowie, a dokładniej w Zbylitkowskiej Górze w MaxtonDesign montować dedykowany zestaw splitterów. Miałem obawy, ale jestem mega zadowolony. Zdjęcia wrzucę jak dostanę od nich profesjonalne które robili po montażu, żeby nie psuć efektu moimi nieudolnymi z komórki. 

    W dniu 31.08.2018 o 09:22, piotrr_ napisał:

    Szansa na zgarnięcie splitterów od Maxtona za udostępnienie auta (POLIFT, 2017-) do skanu 3D.

     

    @piotrr_dziękuję przy okazji za info o tej akcji, bo dowiedziałem się o niej z Twojego posta - dziś byłem na montażu, wróciłem do domu, wygląda super i póki co nic nie odpadło :biglol:

    • Super! 1
    • Lajk 1
  11. 6 godzin temu, eddie_gt4 napisał:

    snilem dzisiaj, ze kupilem BRZ'a... nowiutkiego, w pieknym blekitnym kolorze... :wub:

    a ja ogolnie bardzo rzadko z rana pamietam, co mi sie w nocy snilo...

     

    Miałem w ub. roku tak samo - srutututu, niby sen, a tydzień później już podpisywałem umowę leasingową. Trzeba bardzo uważać na takie sny, bo czasem mogą się spełnić :biglol:

    • Haha 1
    • Lajk 1
  12. 44 minuty temu, Adi napisał:

    Ten Stroll, to jakiś chyba dobry... podium na testach ;)

     

    Tia... Papa Stroll kazał ekipie program "power max" odpalić, żeby się synek pokazał jaki to jest szybki gdy "w końcu furę dostał", podczas gdy reszta zespołów robiła testy... Nie sugerowałbym się tym.

  13. 3 minuty temu, GREGG napisał:

     

    Jeszcze tylko brakuje, żeby na koniec przemianowali ten Orleno-Lotos na CPN, to wreszcie będzie jak za starych dobrych czasów :huh:

     

     

    Ależ właśnie tak ma to wyglądać - nie słyszałeś? Orlen jest właścicielem marki CPN i planuje ją "wskrzesić" - z tego co pamiętam na razie ma powstać jedna stacja pod szyldem CPN, chyba a warszawskiej Pradze. Na moje to właśnie jest przyczółek do tego, żeby po połączeniu mieć jedną, "jedynie słuszną" wielką sieć pod tym szyldem, zupełnie jak MOL u towarzysza Orbana...

    • Lajk 1
  14. No przecież o tym właśnie mówię: tak jak teraz napisałeś, że już teraz jest właśnie tak jak piszesz w ostatnim poście - ale jak się połączą to juz nawet nie będzie wyboru między Ojcem a Matką bo skoro Matka zniknie, to jak Ojciec powie, tak będzie - używając Twojego porównania. 

    Na dziś ciągle jeszcze odbiorca hurtowy ma u dystrybutora cenę hurt z dnia minus swój rabat - tym większy jest w stanie wynegocjować, im większe ma obroty, analogicznie dystrybutorzy u dostawcy. Ale ten rabat zniknie po fuzji bo nie będzie już potrzebny, wszyscy dystrybutorzy będą kupowali po cenie hurt z dnia, dokładali swoją marżę i sprzedawali odbiorcom hurtowym. Jedyny dostawca czyli Orlen będzie dowolnie dyktował cenę wg potrzeb swojego właściciela, czyli rządu który dowolnie może dysponować zyskami wygenerowanymi przez jednoosobową spółkę Skarbu Państwa. Potrzeba kasy na jakieś kolejne rozdawnictwo typu 500+, albo jakiś inny chory plan? No to cyk, podniesiemy znów cenę paliwa... I kto za to wszystko zapłaci? Pan zapłaci, Pani zapłaci... Wszyscy zapłacimy...

  15. 19 minut temu, Jacky X napisał:

     

    A, to zmienia postać rzeczy. Nie wiedziałem ,że mam do czynienia z praktykiem. To pochwal się po ile kupiłeś olej napędowy w ostatniej dostawie hurtowej. Pośmiejemy się tu na forum z Twojego tłustego rabatu

     

    A co to ma do rzeczy? Ani nie mam zamiaru opowiadać Ci o swoich rabatach, ani nie rozumiem jakie to ma znaczenie i dlaczego w ogóle o to pytasz. Nie o tym rozmawiamy - pisaliśmy o mechanizmach rządzących rynkiem paliwowym w Polsce, prawda? Jeśli nie ogarnąłeś tematu rozmowy to przypomnę o czym rozmawiamy: tłumaczyłem, że już w tej chwili mamy tylko dwóch dostawców paliw którzy planują się połączyć. Sytuacja na dziś jest taka, że co prawda cena w hurcie u jednych i drugich jest w praktyce identyczna (śmieszne, 2-3 złotowe różnice, żeby się UOK nie czepiał) ale odbiorcy hurtowi w dalszym ciągu mają wysokie rabaty od ceny hurtowej gdyż zarówno jednej jak i drugiej stronie oraz firmom pośredniczącym zależy na utrzymaniu klienta, żeby nie zaczął kupować u kogoś innego - taka namiastka sytuacji rynkowej, im więcej kupujesz tym niższą masz cenę. Mechanizm ten zniknie po połączeniu się obu firm gdyż nie będzie już potrzebny - skoro będzie tylko jeden dostawca to odbiorcy hurtowi będą kupować wszyscy w tej samej cenie (hurt z dnia) i będą mogli rywalizować o klienta jedynie obniżając swoje marże które i tak już są symboliczne. Prościej już się wytłumaczyć nie da, mam nadzieję, że zrozumiałeś.

    Twoją arogancką prowokację typu "pochwal się - pośmiejemy się" puszczam mimo uszu, poza tym OT się zrobił. Może i sam niechcący go wywołałem, więc sorki - wątek jest o RK.

    • Lajk 1
  16. 11 godzin temu, Jacky X napisał:

     

    Ale popłynąłeś .  Orlen nie da dużych rabatów bo wie , że i lotos nie daje dużych rabatów. I vice versa. Po co mają się napinać na plany sprzedażowe kiedy jak ktoś nie kupi w Orlenie to kupi w Lotosie i na odwrót. To hermetyczny rynek.Mocno sterowany co widać na załączonym przedwyborczym przykładzie. Orlen dyktuje ceny hurtowe i detaliczne. Fuzja niewiele zmieni w warunkach handlu.

     

    Wybacz, ale teoretyzujesz, a ja przerabiam to w praktyce i jest tak jak piszę. O rabatach które mam dzisiaj przy zakupach hurtowych będę mógł zapomnieć gdy Lotos się połączy z Orlenem.

  17. 47 minut temu, SUBORO napisał:

    Mam pytanie do fanów Kubicy, jakich tu zapewne nie brakuje : czy naprawdę nie widzicie jaki to żałosny szmaciarz ? Morawiecki nim pomiata, traktuje jak ostatniego pacana ten się do niego łasi i liże rowek bo liczy na grube "pinionżki" z Orlenu, czyli od nas wszystkich. Ten nieszczęsny inwalida nigdy nie wróci do F1,  jest dawno skończony jako sportowiec, a teraz także jako człowiek. W trakcie kariery Kubica świetni wypadał (z zakrętów), teraz wypadł na dno. Taki Kuśnierewicz do kwadratu.

     

    Pochwal się: co w życiu osiągnąłeś? Bo piszesz jak życiowy bankrut... :biglol:

    • Super! 1
    • Lajk 1
  18. Książki od ekonomii to teoria, a życie to praktyka. Na dziś jest tak, że Lotos i Orlen jako jedyni sprzedawcy paliw nie konkurują cenami na poziomie koncernów, ale ich handlowcy mają do wykonania plany sprzedażowe i zależy im na pozyskiwaniu i utrzymywaniu klientów - więc udzielają dużych rabatów od ceny hurtowej aby utrzymać klienta przy sobie, bo zawsze możesz kupić u tych drugich. Gdy będzie jedna firma to nie będzie wyboru - trzeba będzie kupić w Orlenie za tyle ile danego dnia ogłoszą w hurcie plus marża dystrybutora. Koniec. Kropka.

  19. Premier niczego nie da, bo on jest tam (jak oni wszyscy) po to, żeby brać a nie, żeby dawać - a jeśli już dawać to swoim i to tylko tym, którzy mają z czego się odwdzięczyć. Da Orlen za łaskawym przyzwoleniem Mateuszka-kłamczuszka, póki co ze swojego zysku. Ale jeśli (nie daj Boże) dojdzie do skutku fuzja Lotosu z Orlenem to zniknie ostatni cień konkurencji na polskim rynku paliwowym i powstanie "jedyny słuszny" państwowy monopolista który będzie dyktował ceny na rynku - oczywiście dyktował dowolnie, wg swojego widzimisię, bo jak nie ma konkurencji to nie ma się czego szczypać. Zapłacimy za paliwo po 7 zł/ltr albo i lepiej dumni z tego, że na dystrybutorach będzie widniał autograf RK. Marna to pociecha...

    • Dzięki! 1
    • Do kitu 1
  20. Skoro już tak sobie narzekamy na multimedia w Subaru to może ktoś z Was podpowie mi jak sobie poradzić z takim problemem: gdy po sparowaniu z telefonem próbuję zaciągnąć do samochodu listę kontaktów z telefonu zaciąga się tylko część kontaktów. Usuwanie i ponowne zaczytywanie listy kontaktów nie pomaga. Mało tego, samochód co jakiś czas "zapomina" tego telefonu i nie chce się połączyć, więc trzeba go usunąć z pamięci auta i sparować od nowa. 

    Zaczytywanie jedynie części kontaktów powoduje, że w praktyce niemożliwe jest wybieranie poprzez system audio samochodu więc trzeba w czasie jazdy szukać kontaktów w telefonie.

    Co do tego całego Starlinka to lepiej się nie wypowiadać - wstyd i żenada. Na szczęście w BRZ system audio jest mi zbędny.

  21. 12 minut temu, Jacky X napisał:

    Premier puścić cynka, że to ma się nazywać ........  Kubica+    :D

     

    Ależ nie mam żadnych wątpliwości dlaczego państwowy koncern zdecydował się na tak chwytliwy zabieg marketingowy właśnie teraz, czyli tydzień przed wyborami. "Chleba i igrzysk" w polskim wydaniu, czyli skoro już dali swoim za nasze na fajki i buzuny to teraz jeszcze trochę radochy zapewnią. 

    Ciul tam, może choć tyle dobrego z tego wyniknie - obyśmy się doczekali.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...